Przyłapałam go przed zdrada

napisał/a: anna-12341 2011-10-30 16:37
Witam
piszę tego posta ponieważ nigdy nie byłam w takiej sytuacji, nawet nie wiem jak się zachować, dlatego piszę go aby ktoś mógł mi coś doradzić, napisać. A nie mam nikogo kto by był w takiej sytuacji


Trzy miesiące wspólnego mieszkania, myślałam, że początki wspólnego życia z mężczyzną będą ciężkie. A okazało się inaczej. Prawie o nic się nie kłóciliśmy, nasze relacje- świetne, seks również. Oczekujemy dziecka z którego bardzo się cieszymy, był moment, że to on skakał z euforii bardziej niż ja. Każdemu się chwalił jak mu się świetnie ze mną żyje. Kilka dni temu weszłam na jego skrzynkę przez przypadek (nie wylogował się) a tam wiadomości do różnych kobiet napisane na świeżo: "szukasz kochanka?" "potrzebujesz miłej nocy, dotyku", "potrzebujesz przygody, nocy przy winie", "może się spotkamy na miłą przygodę?".

Wiem, że wcześniej mnie nie zdradził bo zawsze jak gdzieś jechał przyjeżdżał prosto do mnie. Na początku mówił, że specjalnie to pisał by zobaczyć czy wchodzę na jego pocztę, potem inne kłamstwa podobnego typu, teraz przeprasza ale co to zmieni jak już miał plany co do zdrady?? Rozumiem jeszcze jak ktoś ogląda pornole, jak ogląda profile innych kobiet. Ale to, to co to jest?? Prawie jak zdrada...

Mam możliwość sama wychowania dziecka, i teraz pytanie czy po takim czymś warto zrezygnować ze związku??
Nie jestem w stanie mu zaufać. Coś do mnie gada a ja płaczę albo mu się śmieje w twarz. Nawet go dotykać nie chce. Szkoda, że go bardziej nie podpuściłam podszywając się pod jakąś lalunie i zobaczyć czy się spotka.
Warto wybaczyć nie mając zaufania??
Czy z mojej strony przesadzam? Może w tych czasach to już nic takiego?? Jak ocenić takie zachowanie faceta?
Chcę dla mojego dziecka jak najlepiej, więc stoję teraz przed wyborem.
Będę wdzięczna za każdą odpowiedź
napisał/a: Escherichia1 2011-10-30 18:24
Wedlug mnie, podstawa zwiazku jest zaufanie.
Osobiscie bym sobie w tym momencie darowała zwiazek z mezczyzna, ktoremu nie uwasz.
napisał/a: ~gość 2011-10-30 18:51
anulka2011 napisal(a):Warto wybaczyć nie mając zaufania??

Nie warto.Ale to dopiero "po drugie"...Gdyz po pierwsze-nie mozna miec zaufania do kogos kto wywija taki "numer" i tlumaczy sie w sposob bardziej niz idiotyczny liczac na niezmiernie mikry iloraz inteligencji swego partnera...To nie jest jakis "wybryk", jakies chwilowe zapomnienie sie...
On szuka wrazen na boku i bedzie ich szukal...A jezeli nawet nie bedzie, ale tylko ze strachu przed konsekwencjami "olaboga, a jak ona sie dowie?", to tez sredniawy powod do radosci...Z niewolnika nie ma robotnika.
Ten twoj wybranek nie dorosl do zwiazku, do bycia ojcem pewnie tez, chyba ze takim "wypelniajacym" jedynie ustawowy obowiazek alimentacyjny, na Twoim miejscu nie pakowalbym sie w taka kabale...
Po co zadowalac sie "ersatzem" gdy mozna miec pelnowartosciowy produkt?
napisał/a: ~gość 2011-10-30 19:03
anulka2011, nie warto - było mu tak cudownie z tobą, a jednak szukał na boku innej do seksu. Zero szacunku dla kobiety, która 'kocha' i na dodatek nosi jego dziecko. A co będzie za 5-10-30 lat?

Mariusz251 napisal(a):Po co zadowalac sie "ersatzem" gdy mozna miec pelnowartosciowy produkt?
zgadzam się!
napisał/a: kwiatlotosu2 2011-10-30 21:18
anulka2011, po tych mailach do innych kobiet ewidentnie widać, że szukał przygody, seksu...planował zdradę. I pewnie by to zrobił, gdybyś go nie uprzedziła...
Nie warto tego wybaczać, bo nie masz pewności, że tego nie powtórzy, tylko, że tym razem z innym skutkiem
napisał/a: KaroKaro 2011-10-30 21:32
Współczuję. Ja nie potrafiłabym już mu zaufać, a uczucie upokorzenia i obrzydzenia jego osobą nie pozwoliłoby mi z nim ani chwili dłużej być.
Trzymaj się, na pewno jest Ci trudno. Powodzenia.
Izaczek
napisał/a: Izaczek 2011-10-30 23:07
anulka2011 napisal(a):Wiem, że wcześniej mnie nie zdradził bo zawsze jak gdzieś jechał przyjeżdżał prosto do mnie.
to akurat o niczym nie swiadczy..

nie ufasz mu, nic dziwnego, nie po tym..

nie masz zadnej gwarancji, ze to się nie powtórzy lub nie pojdzie o krok dalej..
napisał/a: kasiasze 2011-11-02 11:09
anulka2011, i jak samopoczuie? Wypowiedziałaś się raz.
Mi tu zabrakło jego słów - JAK się on Ci tłumaczył, co mówił?
Reagowałaś impulsywnie, troche poza konrtolą, będąc w szoku - albo śmiech albo płacz. A tu potrzebna rozmowa i obserwacja. Skoro piszesz, ze wam się układało - to albo byłaś ślepa albo ... on gdzieś zabłądził, trzeba by z nim zwyczajnie porozmawiac.Nawet wiele razy. Po takim czymś można skrślić chłopaka, z którym cos się dopiero niedawno zaczęło, ale nie gdy spodziewasz sie dziecka i juz zaczęsliście mieszkac. No moze to przyszło za szybko ... On się, piszesz, bardziej cieszył z potomka, moze zobaczył nagle (?) Twoje wahanie ... a będąc przerważliwony (gdybam) na swoim punkcie - źle to odbrał.
Głupio robił, ale nalezy dotrzeć DLACZEGO tak robił.

Napisz nam ...