Pytanie do Panów!

napisał/a: alex16661 2009-10-17 20:21
Mam pytanie do panów. Otórz jestem bardzo otwartą, młodą kobietą, ale jakoś mam trudność do zrobienia pierwszego kroku, zawsze wychodziłam z założenia, że to rola mężczyzny i tu pytanie do Was, drodzy Panowie: jak zachowalibyście się w sytuacji, gdy na ulicy podchodzi dziewczyna i mówi,że masz, np. wspaniały uśmiech i co powiedziałbyś na to, żeby wybrać się z nią pewnego dnia na gorącą czekoladę? pozdrawiam serdecznie ;*
napisał/a: edgar3 2009-10-17 23:06
zdecydowane tak znaczy jesli planujesz cos takiego zrobic to tak ...gdyby jakas panna podeszla do mnie i powiedziala cos takiego to chyba bym umarl zrob to bezczelnie z pewnioscia siebie ustawiona na max. faceci to lubia w kazdym razie ja to lubie ..o mamo zeby padlo na mnie
napisał/a: szprycha1 2009-10-17 23:22
edgar3 napisal(a):o mamo zeby padlo na mnie


moze mieszkacie w tym samym miescie wiec sie dogadajcie gdzie bedziecie spacerowac :)

a na temat to faceci uwielbiaja takie slowa i pewne dziewczyny :)
napisał/a: edgar3 2009-10-18 00:06
myslalem o tym ale daleko mi do Bydgoszczy ...heh
napisał/a: ~gość 2009-10-18 14:48
" Masz czarujacy usmiech i zniewalajacy oddech, chcialam powiedziec oczy "

1 mysl napewno ze mocna bo tak udezac :D

Na pewno mozna sie skusic najpierw na mala wymiane zdan poprzez ogolnie szerokie dostepne srodki korespondencji elektronicznej :P

Chyba sie tez mi wydaje wazne jest wrazenie, jesli lowca (bez krobki i B :P) sprawia wrazenie osoby zbytnio zdesperowanej to watpie a by moglo zawssze cos z takiej sytuacji wyniknac.
napisał/a: szprycha1 2009-10-18 15:14
napisal(a):myslalem o tym ale daleko mi do Bydgoszczy ...heh


to moze gdzies w polowie drogi :)


darekf napisal(a):jesli lowca (bez krobki i B :P ) sprawia wrazenie osoby zbytnio zdesperowanej to watpie a by moglo zawssze cos z takiej sytuacji wyniknac.


usmialam sie z tego co w nawiasie
a na powaznie nikt nie mowi o osobie zdesperowanej tylko o pewnej siebie bo chcialaby moze kogos poznac a faceci sa bardzo lakomi na komplemnty i nie ktorzy uwielbiaja kobiety pewne i wiedzace czego chca w zyciu :)
napisał/a: ~gość 2009-10-19 13:58
Ja pewnie byłbym zaskoczony (bo jak żyję takie coś mi się nie zdarzyło, a szkoda :P), ale myślę że chętnie przystałbym na propozycję ;)
napisał/a: alex16661 2009-10-19 22:00
hahaha słuchajcie, to nie to, że jestem zdesperowana. A jakieś podchody przez korespondencję elektroniczną odpadają, bo jak zjaleźć w sieci faceta, którego spotkało się na ulicy dajmy na to? Nie wspominając o nr tel. Nie wiemy nawet jak ma na imię taka osoba. Dlatego jestem ciekawa jak potencjalny kandydat na takowego rozmówcę zareagowałby :) bardzo mnie to ciekawi, zachęcam też kobietki do odpowiedzi na pytanie czy byłyby na tyle odważne i czego obawiałyby się w sytuacji gdy miałyby zrobić pierwszy krok. ;*
napisał/a: kasiasze 2009-10-20 08:27
a co to za "sytuacja" - tekst jest fajny i albo się zgodzi albo nie :)
niewielkie ryzyko, skoro nieznajomy ...
powodzenia!
napisał/a: no name 2009-10-30 19:47
taki scenariusz jakby to wyglądało w moim wykonaniu:

"siema koleś, masz fajny usmiech"

"Do Ciebie się tak szczerze...dzieki"

"chcesz iść n gorca czekolade?

"z polewą... hiehie"

"nie, serio pytam..."

"Ty, laska, a jak masz na imię"

"Krysia"

"z gazowni?"

"heh, elektrociepłowni jak już, mamy XXI wiek. A Ty jak masz na imię?"

"no name"

"weż...nie rób z siebie debila...tylko odpowiedz."

"Ty...weź tak do mnie nie mów..."

"bo co?"

"bo nie wiem czy jestem pod prysznicem..tak się ślinisz"

(





"coś jeszcze?"

"nie, myśle ze juz nie chce iść z tobą na czekolade, spadaj"

"sorry...bede miły...bo mi się podobasz"

"OK, to idziemy?"



OK, takie małe show, ale co chce Ci przez to pokazać, ze czasem chłopak może opacznie zrozumieć zaproszenie na ta zcekoladę i komentarz jego uzębienia. Czasami moze być bardzo zaskoczony i przez chwile nie będzie nic mówił. Moze też go to wkurzyc , że jest zaczepiany bo ma np. zły dzień i wszytko go wkurza. Więc najpierw sprawdź czy ma dobry humor, potem działaj. No i oczywiście, i to jest najważniejsze...nie zaczynaj rozmowy tak jak moja bohaterka Krysia od: "hej, masz fajne zeby czy uśmiech". Podchodzisz do goscia i pierwsze co robisz to najpier się przedstawiasz. Wychodzisz wtedy na fajną dziewczynę, a nie gówniare... bo takie laski co chcwila za mną biegają po lodowisku pytając czy moje włosy sa prawdziwe...albo, ze mam fajną fryzure...itd. i to staje się już nie tyle smieszne co irytujące. Natomiast kiedy dziewczyna podchodzi do mnie i się najpierw przedstawia, wtedy wiem, ze mam do czynienia z inteligientą (heheh) dziewczyną a nie podlotkiem. Możesz tez, zanim przejdziesz do rzeczy...zagadac o pogode, albo o czas... a potem rozmowa sama się wywiąże... i zaprosisz go... to tyle.

powodzenia.
napisał/a: ~gość 2009-11-22 09:53
A ja mialem taka sytuacje w poprzednim tygodniu. Musialem pewne sprawy pozalatwiac na miescie. W sumie mi sie spieszylo, pospiech niewiem czeu powoduje u mnie jakis dziwny stres. Bylem na politechnice wydrukowac formularze. Potrzebne mi byly aby je gdzies zawiesc i cos zalatwic. Jakos mialem tak ze nie wziolem ze soba dlugopisu. Wiec na korytarzu zaczepilem pewna diewczyne co siedziala sama oczywiscie o dlugopis. Rozmowa byla w sumie tylko krotka. Zapytalem sie czy ma dlugopis a ona ze czarny i czy moze byc. Oddalem i roztrzepany ucieklem :D . Moze gdyby mimowolny stres spowodowany kumulacja wszytkiego troche bym "posiedzial" i sprubowal pogadac. Wszystkie znaki na niebie mowily ze mozna bylo spokojnie porozmawiac.

Do czego zmierzam, po co to pisze. Pisze to nei po to aby sie pochwalic swoim stresem i glupota ale tylko po to abysce prubowali zagadac pod byle jakim pretekstem a nie nachalnym sposobem. Jesli mozna wyczuc ze 2 osoba jest otwarcie do nas nastawiona to co nam szkodzi sprubowac ;)
napisał/a: Mikizmc660 2009-11-22 12:46
Kobiety mają te swoje zasady i nie robią pierwszego kroku to jest błąd bo czasami kobieta musi zrobić pierwszy krok. Gdybyś mi tak powiedziała spotykając mnie na ulicy to bym się uśmiechnął i zaczął rozmowe a potem gdzieś Cie zaprosił. Nie wiem gdzie możę pizza, restauracja, czekolada lub kino Nie krępuj się i zrób ten pierwszy krok. Będzie dobrze tylko uwierz w siebie