"Nic nie dzieje się bez przyczyny"??

napisał/a: Monini 2009-03-30 12:05
Małgosia_, ciezko do wszystkiego podejsc z dystansem, ale trzeba probowac. Postaraj sie nie myslec o tym, czy on to wlasnie ten czy nie, tylko baw sie dobrze, korzystaj z zycia, a co ma byc to bedzie.
Wtedy sie nie rozczarujesz, a moze akurat w ktoryms momencie satwierdzicie oboje, ze to wlasnie to.
Zycze Ci tego jak najszybciej
napisał/a: ~gość 2009-03-30 12:06
Małgosia_, ale to zrozumiałe, ze szukasz miłości. Tej prawdziwej i uczciwej, zwłaszcza po tym, jak byłaś traktowana.
I tak, pozytywy można znaleźć we wszystkim. Np. to, że masz większe doswiadczenie i kiedy trafisz na jakiegos typa spod ciemnej gwiazdy będziesz wiedziała, ze trzeba uciekać.

Myślę, że wmówiłaś sobie pewne rzeczy, np. że jesteś za bardzo wrażliwa, za bardzo uczuciowa itd. Halo! To są pozytywne cechy! Gorzej gdybyś była bezuczuciowa.
napisał/a: Tigana 2009-03-30 12:21
a ja myśle, że właśnie mozesz wyciągnąc z tych doświadczeń dużo dobrego. moze dzieki nim, kiedy już spotkasz tego wlaściwego, będziesz potrafiła go docenić i dzieki temu wasz związek będzie dużo trwalszy
napisał/a: Złośnica10 2009-03-30 12:30
Z każdego poprzedniego związku, nieważne czy trwał 3 miesiące, czy kilka lat zawsze coś wynosimy, uczymy się. Uwierz, że jak w końcu spotkasz "tego" mężczyzne, wszystkie poprzednie doświadczenia sie przydadzą, do tego żeby zbudować nowe i głębsze relacje (a co za tym idzie trwalsze)z obecnym partnerem. Głowa do góry...kiedys się znajdzie :)
napisał/a: Złośnica10 2009-03-30 12:57
Małgosiu, a powiedz po co w ogóle chcesz drążyć, to dlaczego cię zostawił i tak się zachował? przysporzy ci to jedynie tego, ze będziesz sie zamartwiać i cały czas o tym myśleć. Facet zachował się jak na faceta przystoi, czyli kiedy zaczęłaś się angażować, powiedział stop i nie chciał tego dłużej ciągnąć, żeby cię nie ranić, ani zebyś nie cierpiała bardziej, gdyby powiedział ci to np. po 6 mies. Powiem ci jedno jeżeli mężczyźnie zależy na kobiecie, to potrafi o nią i o związek walczyć, on tego nie chciał i okazał ci to, więc po co NA SIŁĘ chcesz wszystko ratować, taki zwiazek nie ma szansy na dłuższą metę, bo ty dawałabys z siebie wszsytko, a on ciagnął od niechcenia, i gdzie tu sens.
napisał/a: Małgosia_ 2009-03-30 16:25
Złośnica10 napisal(a):jeżeli mężczyźnie zależy na kobiecie, to potrafi o nią i o związek walczyć,

tylko on "walczył" do końca! Do ostatniego dnia. Sam zabiegał o spotkania i o mnie... :(
Ja juz nic nie rozumiem.
A może po prostu moje uczucie go przerosło... nie spodziewał się i nagle spanikował... nie wiem już sama
napisał/a: kosmaty 2009-03-30 17:49
Zeby sie zbytnio nie rozpisywac - uwzam, ze facetowi nie zalezalo od samego poczatku.
Zrobilo sie zbyt powaznie, wiec uciekl.
Wydawalo mu sie, ze dobrze sie "bawicie" - sama w koncu pisalas w pierwszym poscie, ze rowniez nie dawalas zadnych sygnalow, ze z tego moze byc cos wiecej poza mile spedzonym czasem. Luzny zwiazek, bez zobowiazan, cos o czym marzy wiekszosc facetow, dopoki nie wydorosleja i nie zaczna szukac czegos wiecej :D
Zaskoczylas go wyznaniem, nic nie odpowiedzial, udal, ze spi. Nie wiem moze Twoj facet byl inny, moze rzeczywiscie doszedl do wniosku, ze nie jestes "ta jedyna", ale znajac zycie mysle, ze podwinal ogon i uciekl, gdy zrozumial, ze skonczyla sie zabawa.
Przykro mi, ale uwazam, ze tak wlasnie bylo.
I nie ludz sie, ze cokolwiek zmieni jego decyzje...
Sporo facetow wlasnie w taki sposob konczy zwiazki. Zeby nie wyjsc na totalne swinie, udaja, ze bylo w tym cos wiecej niz pragnienie zaliczenia kolejnej panienki.
Wszyscy go tak chwala, ze zachowal sie odpowiednio, ze jak prawdziwy facet...ja jednak bym sie wstrzymal z peanami na jego czesc :D

Pozdrawiam i z calego serca zycze Ci wiecej szczescia w milosci:)
napisał/a: przemek0810 2009-03-30 18:33
napisal(a): Luzny zwiazek, bez zobowiazan, cos o czym marzy wiekszosc facetow, dopoki nie wydorosleja i nie zaczna szukac czegos wiecej

WTF?? Co Ty piszesz? Ja nigdy nie miałem takich marzeń, jeśli marzyłem o kobiecie to tylko o prawdziwej miłości. Jeśli potrzebnyby był mi luźny związek wybrałbym się na dyskotekę lub odezwał się do odpowiednich ludzi.



napisal(a):Zeby nie wyjsc na totalne swinie, udaja, ze bylo w tym cos wiecej niz pragnienie zaliczenia kolejnej panienki.

Tego komentował nie będę. Dodam tylko, że zacząłbym tym samym skrótem co wyżej...
Albo może powiem coś... Pragnienie zaliczenia kolejnej panienki kończy się na jednym razie.
1. Czy nie pisał, że chce wyjaśnić jak emocje opadną?
2. Czy nie pisał, że nie powiedział jej tego na żywo bo się bał jej bólu?

Wniosek:
Gdy ból troche ucichnie, gdy emocje opadną wyjaśnią sobie wszystko. Pewnie przeczytałeś pierwszy post i wysnuwasz wnioski dołujące Bogu ducha winną dziewcznę...
napisał/a: nando 2009-03-30 21:36
malgosia to czy chcesz jeszcze walczyć o to zależy tylko od ciebie. ja tez tak chcialem ale pomyślalem sobie że swój honor też mam i nie dam się sobą bawić. przez pierwszy tydzien pisałem nawet ale teraz mi przeszło. w ogole się nie oddzywam i może jeszcze w głębi mnie zależy mi na tym to nie pokazuje tego. za to pokazuję jak potrafię to olać i bawić się dobrze z innymi. nie jest latwo ale nie można pokazać jak nas to boli. przynajmniej ja tak uważam. a ten kto nas rzucił w takim stylu- i z nim tak postąpią. oby do kwadratu
napisał/a: Małgosia_ 2009-03-30 22:26
nando, ja na razie też się nie odzywam. Minęło 5 dni. Zero kontaktu.
Poczekam jeszcze trochę, sama nie wiem ile.... ale na pewno nie w tym tygodniu...
napisał/a: przemek0810 2009-03-30 22:48
I dobrze robisz
napisał/a: nando 2009-03-30 23:01
jak mu zależy-sam się odezwie. jeśli się nie odezwie to wg mnie oznacza że nie warto sobie tym głowe zawracać. wyrzucić z pamięci i zająć się czymś innym