Randka z nieznajomym???

napisał/a: Fragma_88 2009-02-02 12:32
Poruszam tu swój kolejny problem.Tym razem chodzi o chłopaka,którego poznałam przez internet.Wiem,myślałam już sporo o tym,sama nawet pisałam wiele razy,że takie znajomości są niebezpieczne,bez sensu itd. ale... poznałam go pare miesięcy temu,nie pisaliśmy dużo na gg,od czasu do czasu.On twierdzi,że woli poznać mnie w realu i sprawdzić jaka naprawdę jestem niż pisać dużo na gg a potem się rozczarować. Chyba się kiedyś na kimś przejechał,jest trochę nieufny.Ale też nieugięty,chce się spotkać i koniec.Ja szczerze mówiąc mam pewne obawy,wiem z jednej strony że nic mi nie grozi,ale z drugiej strony do głowy wpadają mi różne pomysły co by mógł ze mną zrobić.Fakt faktem jeśli już spotkamy się na mieście ale cóż z tego?Nie jest trudno kogoś wpakować do samochodu,wywlec w krzaki.Panuje znieczulica,ludziom lata to co się dzieje wokół nich tak więc nawet na środku miasta,wśród tysięcy ludzi nie powinnam czuć się bezpieczna.Jego rozbawiły moje obawy,powiedział że nie wie jak miałby mi coś zrobić wśród tylu ludzi.To mnie nie uspokoiło.Mieliśmy się spotkać ale jakoś tak wyszło,że coś mi wypadło i nie mogłam się spotkać.Zrobił mi małą awanturę,że jak się umawiam powinnam dotrzymać słowa,że on czekał na to spotkanie,specjalnie nic nie planował,odrzucał propozycje znajomych żebyśmy się mogli spotkać a ja go wykręciłam.Prawdę mówiąc to mnie trochę zaniepokoiło,bo ta cała afera...przecież nie mogłam,powinien to zrozumieć a on się oburzył.Co więcej,zażądał żebym to naprawiła i spotkała się z nim jeszcze w tym tygodniu.Z jednej strony czuję,że niepotrzebnie sobie wkręcam,z drugiej zaś strony coś mnie niepokoi i ostrzega,że powinnam uważać.Co wybrać?Dać się ponieść i spotkać się z nim czy zakończyć tą znajomość?Dodam,że mam pewność 100% co do tego,że jest tą osobą za którą się podaje,wiek i wszystko inne też są prawdziwe.Ale nie jestem pewna czy odpowiada mi jego charakter.Z jednej strony go rozumiem,też bym się wściekła gdyby mnie ktoś tak zwodził i na sam koniec powiedział 'Nie mogę,bo coś mi wypadło' przecież to banał...każdy by się wkurzył na jego miejscu.Z tego co zauważyłam,chce sprawdzić czy się dogadamy w realu,czy jesteśmy w stanie się zaprzyjaźnić.Podoba mi się to,że trzyma tą kolejność i woli najpierw się spotkać w cztery oczy a potem ewentualnie kontynuować znajomość,ale z drugiej strony czuję,że potrzebuję czasu,a on nie chce mi go dać.To ma być zwykłe spotkanie,kilka godzin rozmów,poznawania siebie,swojego stylu bycia,zachowania...nie wyklucza opcji,że jeśli coś między nami zaiskrzy będziemy razem.Ale czy warto aż tak ryzykować?Pomóżcie,bo ja już mam mętlik w głowie.
napisał/a: ~gość 2009-02-02 13:19
Z jednej strony jego zachowanie wydaje się być trochę dziwne, z tego co opisujesz jest nieco natarczywy, choć po części go rozumiem, bo faktycznie najlepiej spotkać się gdzieś, porozmawiać, poznać tą drugą osobę jaka jest w rzeczywistości. Możliwe, że po prostu chce Cię poznać, zobaczyć i w pewien sposób sprawdzić, czy mu będziesz odpowiadać, żeby wiedzieć czy warto kontynuować tą znajomość, czy dać sobie spokój i poszukać kogoś nowego (może to nieco brutalnie zabrzmiało, ale takie odniosłem wrażenie z Twojego opisu).

Ja na Twoim miejscu spotkałbym się z nim, przynajmniej sama będziesz wiedziała co i jak, na czym stoisz. Jeśli masz takie obawy, że Cię gdzieś zaciągnie i coś Ci zrobi, to wybierz po prostu jakieś publiczne miejsce, gdzie jest dużo ludzi i raczej wcześniejszą porę, gdy jest jeszcze jasno. Zobaczysz go, poznasz i będziesz wiedziała czy wasza znajomość będzie warta kontynuowania ;)

Powodzenia :)
napisał/a: Fragma_88 2009-02-02 13:24
Właśnie,mi też to zachowanie wydało się trochę niepokojące.Nie zabrzmiało to brutalnie bo sama tak właśnie to sobie tłumaczę.Zresztą on nawet to otwarcie powiedział,że woli najpierw poznać,sprawdzić czy warto kontynuować tą znajomość a dopiero potem klikać na gg więcej itd. Być może naciął się raz na jakąś krętaczkę i dlatego teraz jest taki zdecydowany,że najpierw woli sprawdzić czy ta osoba z którą pisze jest prawdziwa,nikogo nie udaje.Więc uważasz,że powinnam spróbować.Hm jeden głos na tak,dziękuję Ci za wypowiedź:)
napisał/a: margaret3 2009-02-02 13:26
Ja uważam, że możesz się z nim spotkać. Umówcie się gdzieś w kawiarni. Myślę że raczej przy ludziach nic Ci nie grozi. Zresztą nie sądzę żeby miał jakieś złe zamiary skoro podał Ci prawidłowe informacje o sobie.
A idąc Twoim tokiem myślenia
Fragma_88 napisal(a):do głowy wpadają mi różne pomysły co by mógł ze mną zrobić.Fakt faktem jeśli już spotkamy się na mieście ale cóż z tego?Nie jest trudno kogoś wpakować do samochodu,wywlec w krzaki.

to w ogóle nie powinno się wychodzić z domu bo jakiś nieznajomy może zrobić to samo.
Sama poznałam D przez internet, mimo że mieszkamy na jednym osiedlu . Spotkaliśmy się na mieście, nic mi się nie stało, no może poza tym że zostałam ugodzona strzałą amora ale na to nie narzekam
Powodzenia
napisał/a: Fragma_88 2009-02-02 13:33
Hm... też uważasz,że warto spróbować? W sumie masz rację,wszędzie istnieje ryzyko,że ktoś może nam coś zrobić.A to ma być przecież zwykłe spotkanie poznawcze...nie wiem skąd te obawy,za dużo chyba sobie wkręcam:) może zresztą okaże się, że będziemy się jakoś dogadywać i zostaniemy kumplami? Hm druga osoba,która twierdzi że TAK:) super
napisał/a: Monini 2009-02-02 13:39
Fragma_88, ja zawsze jak mialam isc na takie spotkanie, bralam ze soba kolezanke, ktora obserwowala z bezpiecznej odleglosci czy wszystko jest ok....
a cos zlego moze sie wlasciwie zawsze stac, mimo to wychodzimy z domu... na pewno bedzie ok
napisał/a: Fragma_88 2009-02-02 13:42
Tylko ciągle nie daje mi spokoju fakt,że on stawia mi warunki... 'Masz czas do piątku.' Nie rozumiem tego za bardzo,chce w ten sposób podobno sprawdzić czy go nie robię w konia,że nie kituję że sie spotkamy i naprawdę tego chcę.Ale i tak nie rozumiem...dlaczego mu tak zależy na czasie?
napisał/a: margaret3 2009-02-02 13:46
Monini napisal(a):Fragma_88, ja zawsze jak mialam isc na takie spotkanie, bralam ze soba kolezanke,

Też o tym pomyślałam. Jeśli się bardzo obawiasz to weź koleżankę i poproś chłopaka żeby przyszedł z kolegom - tak zrobiła moja bratowa jak poznawała mojego brata. Albo poproś koleżankę, żeby przyszła ze swoim chłopakiem do tej samej kawiarni w której Wy się umówicie. Zawsze to z obstawą pewniej
napisał/a: zuzia76 2009-02-02 13:48
Też zagłosowałam na tak :) przez internet poznałam wspaniałą osobę, jesteśmy razem. Wcześniej miałam trochę internetowych randek, nic strasznego się nie stało :) Moim zdaniem nie powinnaś się nastawiać ani bardzo negatywnie, ani też nie oczekiwać za dużo od takiego spotkania - po prostu dać sobie szansę, żeby się poznać, porozmawiać, bo rozmowy na gg czy maile to nie to samo co kontakt w cztery oczy. I tak chłopak jest cierpliwy, kilka miesięcy czekał, nie wiedząc z kim ma do czynienia...To nie chodzi nawet o to, że Ty lub on możecie oszukiwać, tylko że inaczej wyobrażamy sobie kogoś tylko pisząc, a w realu może robić zupełnie inne wrażenie. Tak więc, zdecydowanie na tak - trzeba się spotkać :)
napisał/a: Fragma_88 2009-02-02 13:49
Rozmawiałam już z nim,pytałam czy mogę zabrać ze sobą siostrę ale on twierdzi,że by go krępowała dlatego woli to pierwsze spotkanie spędzić tylko ze mną,swobodniej można rozmawiać i będzie czuł się fajnie będąc tylko ze mną.Hm ale o kumpeli obserwującej to wszystko gdzieś z ukrycia pomyślę,to może być bardzo dobry pomysł:)
napisał/a: margaret3 2009-02-02 13:50
Teraz chyba dużo jest takich par z netu i uważam że jeśli ma się trochę zdrowego rozsądku to taka znajomość niczym nie grozi
napisał/a: sorrow 2009-02-02 13:53
No i zamawiaj wodę w zamkniętych butelkach :).