Romans, wielki problem

napisał/a: Monini 2008-11-05 13:54
Annim napisal(a):moze wy macie jeszcze staroświeckie poglądy na temat seksu


Annim napisal(a):sex to zadna zdrada, jest mi równo znaczne co podanie jakiejś dziewczynie ręki, czy przytulenie, albo wyjście gdzieś do pabu z dziewczyną. Sex to tylko sex, chwila przyjemności której moim zdaniem nie trzeba sobie odmawiać. Zdrada by była wtedy jak by zaszła w ciąże z nim.

nie no dobry jestes, zdrada to zajscie w ciaze, a seks sie wcale z tym nie wiaze-nie, bo po co?
ty wez moze poczytaj skad sie biora dzieci, bo moze ludzie na forum sa staroswieccy, jak tak mowisz, ale bynajmniej wiedza skad sie biora dzieci

Annim napisal(a):robi wszystko co powiem, zebym tylko sie zgodził na sex, pozwala mi na rzeczy, na które nawet mężowi nie pozwalała.

no popatrz jak masz dobrze, pozazdroscic...
Annim napisal(a): nie mogła sie doczekać aż on pojedzie spowrotem

no tak, bo zajmuje Twoje miejsce w lozku
Annim napisal(a):Moge powiedzieć tylko tyle, że brat nigdy niemiał dla niej czasu, wolał leżeć przed tv i pić piwo cały dzień. Dla dzieci już wogóle czasu niemiał, zawsze jej mówi że on niechciał żadnych dzieci, mówi jej "chciałaś, to masz, to teraz sie opiekuj"

To po cholere za niego wychodzila za maz, a jesli sie zmienil po slubie, to niech wezmie rozwod. Aha, po co, ma ja kto bzykac, utrzymywac itd, wiecej do szczescia nie jest nikomu potrzebne

No noz sie w kieszeni otwiera. Czasy sie zmieniaja, kurcze, moj maz ma 2 braci, ale bedzie fajnie
napisał/a: ~gość 2008-11-05 13:57
Annim napisal(a):Sex to tylko sex, chwila przyjemności której moim zdaniem nie trzeba sobie odmawiać. Zdrada by była wtedy jak by zaszła w ciąże z nim.
jak masz takie podejście to dlaczego tu napisałeś, po co się pytasz co masz zrobić?
napisał/a: ~gość 2008-11-05 14:00
Annim napisal(a):
własnie to zrobiłem i gdybym to ja był za granicą, a on przy niej, to dał bym im szczere błogosławieństwo i życzył miłej zabawy. Niewiem moze wy macie jeszcze staroświeckie poglądy na temat seksu, moze dla was sex to coś wyjątkowego, co jest dozwolone tylko po ślubie, ale czasy sie zmieniają. Dlamnie sex to zadna zdrada, jest mi równo znaczne co podanie jakiejś dziewczynie ręki, czy przytulenie, albo wyjście gdzieś do pabu z dziewczyną. Sex to tylko sex, chwila przyjemności której moim zdaniem nie trzeba sobie odmawiać. Zdrada by była wtedy jak by zaszła w ciąże z nim.


niezły tekst. Mówisz że jeśli jesteś z dziewczyną i ona będzie uprawiać seks z innymi to nie jest to żadna zdrada tak długo jak nie zajdzie w ciążę? mała wskazówka - >znajdź sobie panią która ma takie same poglądy jak ty i najlepiej mów od razu każdej żeby nie wpadła w bagno. Dobre kobiety zostaw dobrym mężczyznom.
Nasze poglądy staroświeckie?Ależ nieee ,są bardzo nowoczesne. Tak sie składa że seks bez miłości jest czymś bardzo staroświeckim, chyba że mówimy o indyjskiej tradycji tantrycznej.
Cóż - twoje są prymitywne ,więc nie masz sie czym chwalić. Taka prawda, stoimy na wyższym poziomie ewolucji ,a dla niższych osobników to normalne dawać plakietki tym bardziej rozwiniętym typu " zacofaniec ,staroświecki".... żenada.
Tak czasy sie zmieniają. Koniec dawania tyłka komu popadnie nadchodzi blisko. Era wodnika już za kilka lat.

Annim napisal(a):
jak już to ja nią kręce, robi wszystko co powiem, zebym tylko sie zgodził na sex, pozwala mi na rzeczy, na które nawet mężowi nie pozwalała. Tak sie składa że brat był tydzień temu i nie mogła sie doczekać aż on pojedzie spowrotem. Gdyby to sie wydało, to napewno by sie wszystkiego wyparła, ja zersztą też. Może gdybyście znali ich sytuacje, zrozumieli byście. Moge powiedzieć tylko tyle, że brat nigdy niemiał dla niej czasu, wolał leżeć przed tv i pić piwo cały dzień. Dla dzieci już wogóle czasu niemiał, zawsze jej mówi że on niechciał żadnych dzieci, mówi jej "chciałaś, to masz, to teraz sie opiekuj"


Oj widzę że ty i twój brat jesteście identyczni? Czyżby rodzina patologiczna?
to pewnie on ją zdradza, ona zdradza go z tobą i utworzyliście sobie świetny układ. I co zamierzasz? być wielkim wspaniałym opiekunem i odbijać sobie rozładowaniem z żoneczką brata? też mi coś. To czego od nas oczekujesz ? jest ci wspaniale, przyszedłeś sie pochwalić i usprawiedliwiać swoimi bzdurnymi poglądami? Miłego romansu.
napisał/a: sorrow 2008-11-05 15:02
Oj Annim :)... popełniłem błąd radząc ci, żebyś się postawił na miejscu brata, bo teraz masz spaczone pojęcie odnośnie jego reakcji jak się dowie. Jestem przekonany, że twój brat jest z tych "staroświeckich" i nie będzie tak zachwycony sytuacją jak ty. Mówisz, że chciałeś sprawdzić co inni ludzie powiedzą? Po co? Czyżby strach zaglądał ci w oczy i chciałeś się dowiedzieć jak brat na to spojrzy :)?

Odnośnie twojego pojęcia odnośnie zdrady rozumiem, że jak będziesz miał taką prawdziwą dziewczynę (a nie bratową na boku), to nie będziesz miał nic przeciwko kiedy ona będzie sobie dogadzała z innymi, albo dogadzała im... ciekawy człowiek z ciebie :).
napisał/a: Zakk 2008-11-05 16:48
Annim napisal(a):
własnie to zrobiłem i gdybym to ja był za granicą, a on przy niej, to dał bym im szczere błogosławieństwo i życzył miłej zabawy. Niewiem moze wy macie jeszcze staroświeckie poglądy na temat seksu, moze dla was sex to coś wyjątkowego, co jest dozwolone tylko po ślubie, ale czasy sie zmieniają. Dlamnie sex to zadna zdrada, jest mi równo znaczne co podanie jakiejś dziewczynie ręki, czy przytulenie, albo wyjście gdzieś do pabu z dziewczyną. Sex to tylko sex, chwila przyjemności której moim zdaniem nie trzeba sobie odmawiać. Zdrada by była wtedy jak by zaszła w ciąże z nim.



Fajne podejście. Szczerze "zazdroszczę", bo takim jak Ty jest chyba łatwiej w życiu.
Tylko obawiam się że z takim podejściem nigdy nie stworzysz związku z kobietą ( o "szczęśliwym" związku nie wspominam).

Piszesz że czujesz że powoli się zakochujesz...A więc dalej, zakochasz się, powiedzmy na serio nawet...Wielka miłość. I będzie ok jeżeli ona będzie się bzykała z innymi facetami ? Bo zapomni że kocha tylko Ciebie. No to chyba masz wypaczone rozumienie miłości, zresztą chyba nie tylko miłości.
Widzisz, poglądy ludzi tutaj może i są, jak to nazywasz, staroświeckie, ale chyba najbardziej sprawdzają się w normalnym życiu... Tobie życzę powodzenia...Rozbijesz małżeństwo, dzieci zostaną bez ojca lub matki, Twoja rodzina wywali Cię z domu... Ot, nowoczesne podejście do życia. Tylko czy tak jest naprawdę aż tak bardzo lepiej, że tyle stawiasz na szalę ?
napisał/a: Monini 2008-11-05 17:32
Zakk napisal(a):Twoja rodzina wywali Cię z domu... Ot, nowoczesne podejście do życia. Tylko czy tak jest naprawdę aż tak bardzo lepiej, że tyle stawiasz na szalę ?


Ja cos tak czuje, ze w tej rodzinie wszyscy tak samo zyja i nikogo to nie dziwi, wiec co za problem? Gorzej by bylo gdyby tak nie robil, wtedy moglby byc potraktowany jak jakis dziwny.
napisał/a: make me feel 2008-11-05 18:10
Monnini, i co się z biednego chłopka nabijasz? śmieszy cię to? masz jakieś niespełnione ambicje?
troche powagi...

moze raczej on potrzebuje pomocy a nie twoich idiotycznych, nic nie wnoszących komentarzy...i nabijania sie...to co luisz robić najbardziej..nabijac sie z innych...przyklaskiwac innym debilom, ktorzy tez sie nabijaja, bo swojego zdania nie masz w tej sprawie, bo nigdy przez to nie przechodzilas...bo twoje zycie pewnie to omg.zal.pl


skonczylem.


Ok, Annin...wiesz, ja myslalem na poczatku, ze ta twoja bratowa, to po prostu z nudów to zaczęła...potem myslałem, że po prostu...jest wyrafinowana...itd.

teraz juz sam nie wiem, tak jak ty..im bardziej myslę tym jestem głupszy...

skoro ona nie kocha twojego brata...a kocha ciebie...ty ja kochasz...hmmm...
więc chyba nic juz nie stoi na przeszkodzie...lepiej wychowywac dzieci brata niz innego chłopa zza płota..

jedynie martwie się czy ona jest szczera..w tym wszystkim, i czy to czasem nie jest wyrafinowanie..i wiesz trafiła na chłopka... ktory pomagał jej przy dzieciach itd. postanowia to wykorzystać, pozatym była wyposzczona...ty akurat myslisz penisem, więc nie dostrzegasz pewnych aspektów, ja patrze na twoją sytuację z boku...i mi się ta baba nie podoba...no jakbym nie spojrzał to ona cos kreci...toba jak cygan słońcem...co nie oznacza, to co żle zrozumiałeś..ok, ona będzie ci posluszna...itp. bedzie robić rzeczy o jakich nie sniłeś, na każde twoje zaołanie itp. ale wiesz...do czasu kolego...do czasu....i to jet własnie krecenie drugim chłopem. Ty myslisz, że ona zrobi dla ciebie wszystko..tralalala itd. ale tak na prawdę to ona ma chyba w tym jakis swój plan, bóg wie jki...i manipuluje toba...bo wiadomo...sam sie przyznałes, że im bardziej myslisz, tym gorsze efekty...

wiesz Annin, ja cię rozumiem....po prostu...tak sie stało...tylko ty masz gorzej, bo to rodzina...no jestes po uszy w szambie...musisz teraz jakoś delikatnie, bez emocji i wojen, się wycofać, nie zakochuj się...bagam, bo bedzie bolało potem jak kopa dostaniesz...oj będzie...wycofaj się stpniowo..stopniowo, pójdziemy na laski, coś sobie wyrwiemy innego...oczywiście, jak chcesz sex z nią...droga wolna, ale bez angażowania itd.

No i oczywiście, jak sie wyda..to zaprzeczasz wszytkiemu. lepiej zeby się nie wydalo...

A to, że twój brat ma do niej taki a nie inny stosunek, wiesz..on pewnie już dawno się skapnal co to za typ baby...i wyluzował, lepiej pogadaj z bratem, a nie znia na temat ich związku....co on o niej mysli td. tak, to byłoby najbardziej rozsadne, pogadać z bratem, moze mają jakies probemy itd. albo chce się rozwieść...

możesz delikatnie napomknąć, czy jakby się rozwiedli to czy mógłbyś sobie ją wziąć...ale delikatnie... pozatym, ubaw po pachy...przypomniały mi sie czasy jak bratu podkradałem jego dziewczyny, i potem było wielkie hallo: "mama, o lukasz mi zabral Asie!!!!! zrób cos!!!" - nie, żartuje...ale twoja sytuacja jest wyjątkowa...i wymaga profesjonalnego rozwiazania,

nie słuchaj tych sredniowiecznych amatorw wrazeń na forum, którzy tylko się nabijaja z innych... oni ci nie pomoga...bo co ci jeden z drugą pomoze, jak oni ze swoiim zyciem sobie nie radza?

mam plan jak z tego wyjść, zgłoś się na priva. pozdro

no i pamietaj, że jak nie ty...to ona by sobie innego przygruchała..ale, że byeś na miejscu...to wiesz...jestes jak ten "korzystny zakup tesco"...oj nie podoba mi się ta dziewoja...musiszmy cos z tym fantem zrobić.

I prosze o nie krytykowanie ani pogardliwe posty do mojego forumowego kolegi, sami mieliście okazje aby wyładowac się na swoich zakłamanych tchrzach...nie mieliście odwagi? to trudno... Ona jest dobra manipulantka...a on się dał wkrecić, i może jedna z druga powstrzyma się od głupkowatych komentarzy o inteligencji w jego rodzinie... ok?
i może tak sorrow, zamiast wycinać moje fragmenty postów, skup się na tych krzykaczach...ok? bo widze, że za dużo zaczynasz sobie pozwalac i toje komentarze odnośnie Annina tez sa lekko nie na miejscu...natomiast taka roda666 może sobie pofolgowac ile wlezie, aha już widze polityke tego forum..dziekuje...za takie moderowanie...
napisał/a: Fragma_88 2008-11-05 18:16
Annim napisal(a):Wiem że zrobiłem bratu najgorsze świństwo jakie mogłem zrobić i głupio mi z tym.


Tak,to okropne ale w sumie jesteś tylko facetem miałeś swoje potrzeby... to ona zachowała się jak ladacznica.Z tego co piszesz jesteś sam,nie masz partnerki więc byłeś podatny na coś takiego.Piszesz że pomagałeś jej przy dzieciach więc śmiem twierdzić że brakowało jej męża i wygłodzona rzuciła się na Ciebie,kogoś kto jakby jej go zastępował.Napewno wydałeś jej się męski i te sprawy no i uderzyło jej do głowy.Ale to jej nie usprawiedliwia zachowała się bardzo bardzo źle.Dla mnie,gdybym była jej facetem nie miałaby już szacunku.Nie ważne jak bardzo pragnęła faceta,nie powinna tego zrobić.W dodatku pomyśl,wciągnęła w to Ciebie! Wszystko by było w porządku gdyby Cię nie skusiła.Masz niezły orzech do zgryzienia bo do Twojego brata takie uzasadnienia raczej nie trafią.Ona zaś może mieć większe szanse na wybaczenie niż Ty.Bo jeśli owinęła go sobie wokół palca będzie Ciebie obwiniał za całą akcję.

Skończ to póki jeszcze możesz,wyjedź za granicę bo ta kobieta Cię zniszczy...
napisał/a: Zakk 2008-11-05 18:18
No Good, no bez obrazy ale piszesz takie bzdety że zastanawiam się czy Ty masz więcej niż 14 lat czasami i wcale się nie dziwię jeżeli sorrow czasem wytnie z Twojego postu jakąś powalającą głupotę, bo jakiś poziom na tym forum być musi.
napisał/a: Monini 2008-11-05 18:22
make napisal(a):raczej on potrzebuje pomocy a nie twoich idiotycznych, nic nie wnoszących komentarzy...i nabijania sie...to co luisz robić najbardziej..nabijac sie z innych...przyklaskiwac innym debilom, ktorzy tez sie nabijaja, bo swojego zdania nie masz w tej sprawie, bo nigdy przez to nie przechodzilas...bo twoje zycie pewnie to omg.zal.pl
make napisal(a):i może jedna z druga powstrzyma się od głupkowatych komentarzy o inteligencji w jego rodzinie... ok?
i może tak sorrow, zamiast wycinać moje fragmenty postów, skup się na tych krzykaczach...ok? bo widze, że za dużo zaczynasz sobie pozwalac i toje komentarze odnośnie Annina tez sa lekko nie na miejscu...natomiast taka roda666 może sobie pofolgowac ile wlezie, aha już widze polityke tego forum..dziekuje...za takie moderowanie...
make napisal(a):moze ty się zatrudnij w agencji...

moze wtedy zauwazysz, ze 70% twoich zarobkóch zgarniaja twoi "ochroniarze". n/c.
zanim będziesz puszczać mi na forum farmazony, zastanów się nad realiami tegoo zawodu...albo po prostu idz na Gerkówke, droga wolna...ni masz czasem swojego problemu? hmmm?


nie no ja nie moge przylazi taki po raz trzeci, albo kto to zliczy i dalej sie nie nauczy. Bez komentarza!!!
napisał/a: make me feel 2008-11-05 18:26
Zakk, moze zastanów się nad tym dlaczego laska cię rzuciła po 6 latach...chyba, ze już nie masz nad czym się zastanawiac....

nie masz swoich problemów? Juz smutek pzreszedł...? zaczeły się drwiny? kpiny? z takiego Annina...zamiast mu pomóc fachowo...to jałatwiej wysmiać...

własciwie jak ty chcesz mu pomóc, jak ze swoim problemem sobie nie radzisz....

to tyle odnośnie mojego wieku, nawet jakbym miał 14 lat....to co? jestem gorszy? nie rozumiem...taka filozofia widze na forum...

masz mature...aha, gratz....to duzo daje...jestes naj naj naj madrzejszy, więc stąd ten aspekt o moim wieku i nabijanie się z Annina...

ewidentnie..moze jestem 14 ltkiem, ale widze jak krowie na rowie, że to ta baba nim manipuuje...ale do tego trzeba mieć skilla....

[ Dodano: 2008-11-05, 18:29 ]
Monini napisal(a):

nie no ja nie moge przylazi taki po raz trzeci, albo kto to zliczy i dalej sie nie nauczy. Bez komentarza!!!


nie musisz czytac moich postów, ani głupkowato ich kometować jak to w twoim stylu...wieec prosze powstrzymaj się od tych idotyzmów w stylu: n/c
napisał/a: Zakk 2008-11-05 18:45
No Good, ale co ma do tego moja laska ?
Wiadomo, ludzie mają tutaj swoje problemy z którym sobie nie radzą, podobnie jak ja. Ale to forum jest po to żeby wymieniać się doświadczeniami, pomagać jakoś tam sobie itp. Jezeli mam problem to nie znaczy że nie moge komus doradzić, jak rozwiązać inny.
Dlaczego mnie rzuciła? Nie wiem ale ta wiedza nie jest mi już nawet w zasadzie do niczego potrzebna, bo nic to nie zmieni.
Koleś [Mod: pip-pip] żone swojego brata. Jesteś sobie to w stanie wyobrazić? Chyba nie bardzo, z tego co piszesz, skoro radzisz mu żeby pogadał z bratem czy w razie jak ten się rozwiedzie to czy on ją może sobie wziąść ? To że Ty się wymieniasz z bratem zabawkami, to nie znaczy że można się wymieniać żonami.
Co z tego że masz ( potencjalnie) te 14 lat ? Nic, poza 14 letnim roozumem, brakiem jakiegokolwiek doświadczenia, które próbujesz nadrabiać chyba miną, "mądrymi" hasłami i zjeżdżaniem innych za wyrażanie, jakby nie było, swoich opinii.
Mojej matury sie nie czepiaj, bo sam nie wiesz czy ją napiszesz, pozytywnie oczywiście.
A to jest sytuacja praktyczne bez wyjścia. Bo nawet przemilczenie nie jest rozwiązaniem. Nie gryzło by Cie coś w środku, że zrobiłeś swojemu bratu cos takiego ? Bo mnie tak, ale chyba takie minimum panowania nad sobą powinien mieć każdy, bez różnicy jak bardzo jesteś nawalony, naćpany czy wyposzczony. Dlaczego ? Dlatego że to sa żelazne zasady, których sie nie łamie. I nie chodzi wcale o jakieś "meskie" zasady, ale o zasady życia. .A grając w ten sposób jak Annin długo nie pograsz.
Narobił, to dostaje [Mod: pip-pip]. A na co ma liczyć ? Na słowa współczucia, może uznania ? Nikt nie jest mu wstanie nic konkretnego poradzić bo 99,9% osób na tym forum nie znalazło się niegdy i prawdopodobnie ciężko sobie wyobraża taką sytuacje i to jak ją rozwiązać. Bo tu nie ma dobrego rozwiązania. Jeżeli masz jakieś to dawaj , może jeszcze ktoś taki sie trafi i już bedzie miał czarno na białym, co robić.