Informujemy, że w dniu 17.07.2024 r. forum rozmowy.polki.pl zostanie zamknięte. Jeśli chcesz zachować treści swoich postów lub ciekawych wątków prosimy o samodzielne skopiowanie ich przed tą datą. Po zamknięciu forum rozmowy.polki.pl, wszystkie treści na nim opublikowane zostaną trwale usunięte i nie będą archiwizowane.
Dziękujemy!
Redakcja polki.pl

Dodatkowo informujemy, że w dniu 17.07.2024 r. wejdą w życie zmiany w Regulaminie oraz w Serwisie polki.pl

Zmiany wynikają z potrzeby dostosowania Regulaminu oraz Serwisu do aktualnie świadczonych usług, jak również do obowiązujących przepisów prawa.

Najważniejsze zmiany obejmują między innymi:

  • zakończenie świadczenia usługi Konta użytkownika,
  • zakończenie świadczenia usługi Forum: Rozmowy,
  • zakończenie świadczenia usługi Polki Rekomendują,
  • zmiany porządkowe i redakcyjne.

Z nową treścią Regulaminu możesz zapoznać się tutaj.

Informujemy, że jeśli z jakichś powodów nie akceptujesz treści nowego Regulaminu, masz możliwość wcześniejszego wypowiedzenia umowy o świadczenie usługi prowadzenia Konta użytkownika. W tym celu skontaktuj się z nami pod adresem: redakcja@polki.pl

Po zakończeniu świadczenia usług dane osobowe mogą być nadal przetwarzane, jednak wyłącznie, jeżeli jest to dozwolone lub wymagane w świetle obowiązującego prawa np. przetwarzanie w celach statystycznych, rozliczeniowych lub w celu dochodzenia roszczeń. W takim przypadku dane będą przetwarzane jedynie przez okres niezbędny do realizacji tego typu celów, nie dłużej niż 6 lat po zakończeniu świadczenia usług (okres przedawnienia roszczeń).

Rozwód

napisał/a: bre 2009-11-27 12:02
Witam wszystkich. Piszę pierwszy raz i od razu raczej mało miły temat. Jestem mężatką o 5 lat, znamy się już 13, mamy 4 letnią córeczkę -tyle suchych faktów. Ostatnio mój mąż oświadczył mi, że już mnie nie kocha. Nie ma nikogo innego, poprostu mnie nie kocha i nie może mi dać tego na co zasługuję, chciałby to zmienić, ale nie umie. Dużo o tym rozmiawaliśmy (oboje płakaliśmy) i doszliśmy do wniosku, że musimy sie rozwieść. Ja nadal kocham mojego męża, ale to chyba nie ma znaczenia. Na chwilę obecną będziemy jeszcze przez jakiś czas razem mieszkać (względy finansowe). W przyszlym roku planujemy rozwód i wszystko co z tym związane. Myślicie, że jest jeszcze szansa dla naszego małżeństwa? Czy można coś zrocić, żeby wróciło uczucie? A może ktoś z was był w podobnej sytuacji.
napisał/a: Misia7 2009-11-27 12:46
BRE, Opisujesz całą sytuację tak trochę bez emocji, na sucho. A ty kochasz swojego męża? Czy on podał powody dlaczego myśli, że już cię nie kocha. Może monotonnia życia was oddala od siebie. O miłość trzeba dbać, może u was tego nie było. Myślę, że wszystko da się uratować, ale musicie tego chcieć. Rozwód to raczej ostateczność. Przeżyliście ze sobą już trochę, macie dziecko. Może warto się postarać? Ważne, żebyście doszli do przyczyny zmiany uczuć twojego męża do ciebie. Jeżeli kiedyś cię kochał to dlaczego nagle przestał?
napisał/a: MCL-ON 2009-11-27 13:05
BRE a w jakiej sytuacji powiedzial Ci ze cie nie kocha moze w chwili uniesienia gniewem , moze sie kluciliscie ???moze mial powod ze tak powiedzial przemysl to
napisał/a: bre 2009-11-27 13:58
Może wygląda to tak jakbym pisała bez emocji, ale ja poprostu staram się nie rozklejać.(jestem w pracy i nie chcę tu płakać). Kocham mojego męża, ale nie umię wykszesać w nim miłości do mnie. On mówi, że mnie kocha, ale nie tak jak powinien. Że zasłużyłam na coś lepszego niż on może mi dać, że nie wie dlaczego ale coś mu się "porobiło" i nic nie może na to poradzić. Nie wiem, czy się "narzucać" i wlaczyć, czy dać sobie spokój i spróbować się odkochać.
napisał/a: Misia7 2009-11-27 14:03
BRE napisal(a):Że zasłużyłam na coś lepszego niż on może mi dać,

to najgłupsza wymówka
BRE napisal(a):że nie wie dlaczego ale coś mu się "porobiło" i nic nie może na to poradzić

Samo nic się nie dzieje. Czy staraliście się o Was związek? Czy dbaliście o niego, pielęgnowaliście go? O uczucie trzeba dbać tak jak o wszystko innego. Trzeba się starać.
napisał/a: bre 2009-11-27 14:22
Misia7 napisal(a):
BRE napisal(a):Że zasłużyłam na coś lepszego niż on może mi dać,

to najgłupsza wymówka
BRE napisal(a):że nie wie dlaczego ale coś mu się "porobiło" i nic nie może na to poradzić

Samo nic się nie dzieje. Czy staraliście się o Was związek? Czy dbaliście o niego, pielęgnowaliście go? O uczucie trzeba dbać tak jak o wszystko innego. Trzeba się starać.


Wszyscy tak mówią, a związki się rozpadają, jaki z tego wniosek? Pewnie się za mało staraliśmy. Nie wiem tylko czy potrafię to odwrócić.
napisał/a: Misia7 2009-11-27 14:25
BRE napisal(a):Pewnie się za mało staraliśmy. Nie wiem tylko czy potrafię to odwrócić.

Na to nikt już ci nie da odpowiedzi. Ale kluczem do sukcesu jest poznanie przyczyn tego stanu rzeczy. Jeżeli wiesz jaki jest problem, możesz się z nim zmierzyć. Pogadajcie z mężem szczerze.
napisał/a: alicja221 2009-11-27 14:26
BRE, Twoj maz musi pamietac, ze, zeniac sie z Toba, wzial na siebie pewne zobowiazania. Macie tez dziecko. W tej sytuacji nie mowi sie, ze mi sie "odwidzialo". Zwiazek to gorki i dolki, kochajac sie trzeba wspolnie pokonywac przeciwnosci losu. Tak, jak napisala Misia7, dbac o zwiazek, starac sie, a czasem wrecz walczyc, o wspolne szczescie.
Tlumaczenia Twojego meza wydaja mi sie bardzo niejednoznaczne, wrecz niedorzeczne. Powinnas z nim porozmawiac, czy na pewno ma czyste sumienie. Moze jakas kolezanka z pracy wykorzystuje Wasze trudnosci? Nie chce Cie straszyc, ale moze cos byc na rzeczy.
napisał/a: Misia7 2009-11-27 14:29
ashley86 napisal(a):Moze jakas kolezanka z pracy wykorzystuje Wasze trudnosci? Nie chce Cie straszyc, ale moze cos byc na rzeczy.

Właśnie też o tym myślę. Dlatego chyba najlepsze jest szczere obgadanie sprawy. Bo wymówka typu, że zasługujesz na kogoś lepszego jest mocno naciągnięta