Samotność...

napisał/a: xxxprincess15xxx 2008-02-09 21:11
:( Hej...Po raz kolejny spędzę walentynki w samotnosci...I jest mi z tym bardzo źle...wiem ,że jest dużo osób samotnych w walentynki i wogóle samotnych ale ....to mnie nie pociesza....W zamian dołuje mnie jeszcze bardziej to ,że wszyscy mówią że kochać w ieku 16 lat czy byc zakochanym okazywac miłość itp. to wogóle nieporozumienie.....eh...a ja uważam że w każdym wieku można kochać! trzeba tylko trafić na osobą która czuje to samo...ale nikt mnie nie rozumie...w dodatku mówią że jestem egoistką...Jak mogę być egoistką tylko z powodu potrzeby miłości czułości akceptacji....jest mi z tym źle i chciała bym wiedzieć czy wy też tak macie i wogóle co o tym sądzicie... :(
napisał/a: Mon_ika 2008-02-09 21:31
A może jest ktoś kogo kochasz? Rodzice, rodzeństwo, ktoś z rodziny, przyjaciółka?
Wiem, że to nie to samo.
Ale może warto zrobić coś miłego dla tej osoby i podziękować za to, że jest.

Mam 18 lat, nie mam chłopaka. Walentynki potraktuje jak zwykły dzień. Bo co mi innego zostało? Nie będę teraz na siłe chłopaka szukała... :P
napisał/a: xxxprincess15xxx 2008-02-09 21:34
Mam przyjaciółki i chyba dzięki nim a w szczególności jednej jeszcze tu jestem:) a w walentynki pewnie będę właśnie z nimi siedziała i robila babski wieczór....Codziennie każdej osobie która jest ze mną mówię że dobrze ze jest ale oni juz to traktują nie jak wyznanie tylko jak rytułał:D
napisał/a: WiecznyXSingielXNicolowy 2008-02-09 21:43
Wiecie, co w tym wszystkim jest najgorsze? Te wiecznie tandetne dekoracje walentynkowe i pary zakochanych, których nie obchodzi to, że ktoś siedzi z podwiniętymi nogami na korytarzu i patrzy na wszystko ze smutną miną...to jest najgorsze...
napisał/a: Mon_ika 2008-02-09 21:47
Wieczny-Singiel-Nicolowy napisal(a):Wiecie, co w tym wszystkim jest najgorsze? Te wiecznie tandetne dekoracje walentynkowe i pary zakochanych, których nie obchodzi to, że ktoś siedzi z podwiniętymi nogami na korytarzu i patrzy na wszystko ze smutną miną...to jest najgorsze...

A w zwykłe dni tego nie widzisz?
Ja codziennie mijam się ze szcześliwymi zakochanymi parami, widze te pocałunki, wyznania... I co?
Nic.
Mają się kryć bo komuś kto nie jest zakochany będzie smutno? ;/
napisał/a: xxxprincess15xxx 2008-02-09 21:57
Mon_ika napisal(a):A w zwykłe dni tego nie widzisz?
Ja codziennie mijam się ze szcześliwymi zakochanymi parami, widze te pocałunki, wyznania... I co?
Nic.
Mają się kryć bo komuś kto nie jest zakochany będzie smutno? ;/



nie nie o to chodzi..tylko ze ten dzien jest wyjątkowy bo kazdy chce spedzic z kims kochanym a nie moze...i w sumie mi to nie przeszkadza ze sie całują bo wtedy widzę ze jednak ta miłość gdzieś tam jest.....a gdyby tego nie robili to straciła bym wszelką możliwą wiarę...