Samotnosc ... Ból ... Tesknota ...

napisał/a: Nadiya 2007-06-20 07:22
"Wciąż leże samotna, w mym sercu tkwi pustka, czy ktoś ją wypełni, czy ta chwila jest krótka. Myśle czy warto, czy inaczej być może, czy ktoś mnie zrozumie, czy ktoś mi pomoże? Pokochać jest łatwo, lecz trudniej wybaczyć
To co kiedyś było, teraz trudno wytłumaczyć. Znaleźć sens w całym to wielka jest sztuka. Poznać kogoś naprawdę to dobra nauka; Lecz to co najtrudniejsze to odnaleźć szczęście, które tkwi o wiele głębiej niż ogólne pojęcie." :confused:

Dlaczego kochają nas ci, ktorych my nie kochamy, dlaczego kochamy tych ktorym nasza milosc niejest potrzebna ?? Czy ktos umie mi odpowiedziec na to pytanie , bo ja nie potrafie :confused: :confused: :confused:

Czy to moja wina, że się urodziłam ....
... że się na tym świecie zjawiłam...
... ze ciagle jestem samotna ....
czy to moja wina ze nie moge sobie nikogo znalezc ?????
napisał/a: Mariva 2007-06-20 20:07
Witam,
Twój post jest na tyle pesymistyczny,że przypomniałam sobie jak to było u mnie w nastoletnim wieku.Powiem krótko:nie szukaj miłości i nie użalaj się nad sobą bo to Cię jeszcze bardziej zdołuje.Z miłością i zakochaniem tak już bywa,że lubi przyjśc nie w porę.
Zazwyczaj wtedy,gdy nie mamy na nią czasu.Nie dołuj się-wyjdź do ludzi,dbaj o siebie a zobaczysz jak dalej sytuacja się potoczy.
Pozdrawiam i życzę powodzenia !!!
napisał/a: jaania 2007-06-20 23:24
Nadiya napisal(a):
Dlaczego kochają nas ci, ktorych my nie kochamy, dlaczego kochamy tych ktorym nasza milosc niejest potrzebna ?? Czy ktos umie mi odpowiedziec na to pytanie , bo ja nie potrafie :confused: :confused: :confused:


Milosc jednostrona niestety jest wpisana w nasze dojrzewanie, a z czasem nawet w pozniejszym okresie zycia jestesmy niewolnikami takiej milosci, leczy mysle ze to takze jest nam potrzebne do naszej swiadomosci w zwiazku...
Tesknota i samotnosc jest wpisana w czlowieczenstwo a i jak za czym sie teskni to ma to wiekszy sens jak juz znajdzie sie przy nas.
Glowa do gory, bedzie lepiej!
napisał/a: Nadiya 2007-06-22 10:17
no mam nadzieje ze wreszcie wszystko sie ulozy dobrze............, jestem optymistka i to co czuje wewnatrz tego nie okazuje po sobie, oczywiscie nie narzekam na samotnosc bo mam kochajacych mnie rodzicow, przyjaciol i znajomych na ktorych moge polegac .... ale chcialabym sie wreszcie zakochac tak na powaznie i poczuc smak tego uczucia ........... jeszcze 5 miesiecy i bede miala 21 lat wiec niechce byc juz dluzej sama bo zaczynam odczuwac brak samotnosci - wczesniej tego nie odczuwalam ale z wiekiem to tak .......... dziekuje slicznie za slowa otuchy :D:D
napisał/a: dzarmola 2007-06-23 22:51
witam :) drogie kolezanki:) wiem co to znaczy zakochac sie a nie być kochaną i być kochaną a nie kochac ...to normalne w tym swiecie ...musisz trafic na tego jedynego ...i to nie twoja wina z eon cie nie kocha albo ty kogoś ...poprostu to nie ten ..i juz :) czas goi rany i zobaczysz jeszcze znajdziesz zaje**** faceta .... wiem teraz ciezko o tym myślec ale tak bedzie:Ppozdrooo
napisał/a: natuXka01 2007-06-23 23:10
Właściwie to troche nie sprecyzowałaś sytuacji, bo nie wiem czy kochasz bez wzajemności czy ktoś Ciebie kocha, ale Ty nie odwzajemniasz! ale jak by nie było to koleżanki mają racje! MUSISZ NATRAFIĆ NA TEGO JEDYNEGO :D Nie martw sie, na pewno wkrótce poznasz tą drugą połóweczke! Wszystkie jesteśmy z Tobą :D Ja poznałam, w sumie w przypadkowy sposób :P ale w życiu bym go nie oddała!! Pozdrawiam :)
napisał/a: dzarmola 2007-06-23 23:13
natuśka o1 jak go poznałaś moze kiedyś nam opowiesz to miłe historie takze z milusia checia :"posłuchałabym" heheh :) pozdroo:*
napisał/a: natuXka01 2007-06-24 22:24
Ok Dzarmola :D jak go poznałam... Zaczeło sie w liceum. Poznałam nowe koleżanki, nowe środowisko itd. Pewnego dnia jedna z kolezanek podeszła do mnie i powiedziała ze jej sąsiad chciałby sie ze mną umówić(!?!?!) Dla mnie to było o tyle dziwne ze ten koleś nigdy mnie nie widział (nawet na zdjęciu). Zapytała czy moze mu dać mój nr telefonu. Od razu odpowiedziałam ze NIE! Pytała jeszcze wiele razy ale za kazdym razem słyszała to samo słowo. Któregoś wieczoru siedzę sobie w domku, oglądam telewizje.. Az tu nagle sms z jakiegoś nieznanego numeru.. "czesc, jestem Jarek.." dokładnie nie pamietam treści, ale okazało sie ze to ten sąsiad mojej kumpeli i ze faktycznie chce sie ze mną umówic, a ona jednak dała mój nr! Na początku nie byłam pewna, zwłaszcza ze dziewczyny w szkole dobrze juz znały Jarka.. Miał ogólnie opinię LOVELASA :D tzn. ze kręci z każdą laską, a poźniej zostawia! Odpuściłam, stwierdziałam ze mogę sie raz spotkać, ale zaden Jareczek mi w głowie nie zawróci! I tak było, po jakichś 2 albo 3 tygodniach sms-owania spotkaliśmy sie! Umówilismy sie pod McDonald's. Powiem szczerze ze od razu miał ogromnego minusa, bo sie spóźnił! Dokładnie to miałam juz iść z umówionego miejsca, ale nagle poczułam czyjś dotyk na ramieniu i usłyszałam wypowiadziane z zapytaniem moje imię.. Odwróciłam sie, i zobaczyłam przystojnego, wysokiego bruneta, z lekką seksowną bródką. Zaprosił mnie do restauracji na ciasteczko. Długo rozmawialiśmy a poźniej mnie odprowadził do domu. No ale tak jak sobie obiecałam, czysto przyjacielskie relacje! i nawet to ze był tak przystojny mu nie pomogło :D Później długie miesiące starań, przekonywania ze żadna dziewczyna na świecie go nie interesuje i ze zakochał sie we mnie juz wtedy pod tym śmiesznym McD. Na początku jakoś nie mogłam mu zaufać, ale zaczeliśmy sie częsciej spotykać, zapraszał mnie w wiele miejsc, poznał z kolegami, starał sie! Pewnego dnia zaprosił mnie na swój mecz.. grał wtedy w siatke. Przyszłam z najlepszą przyjaciólką, zeby pokibicować. Później znów odprowadził mnie do domu.. i wtedy dałam sie pocałować.. od tego momentu mineły juz prawie 3 lata teraz mamy zamiar razem zamieszkać! Doskonale sie rozumiemy, a przede wszystkim kochamy. Przysiegam ze nigdy nie spotkałam takiego faceta jak Jarek, i jestem pewna ze to ten jedyny! No i to by było na tyle.. Histora jakich wiele.. bo każdy ma jakąś.. Dla mnie jednak wyjątkowa! Pozdrawiam Dzarmola :*
napisał/a: Mari 2007-06-28 01:01
Nadiya bądź 'Sobą"!! .Narazie jest Was dwie! cytat"to co czuje wewnatrz tego nie okazuje po sobie" a wszystko się powoli ułoży po Twojej myśli i na pewno spełnią się Twe najpiekniejsze marzenia:).Pozdrawiam
napisał/a: VanTheWoman 2007-06-28 21:54
Niewolnicy miłości bez wzajemności - dobrze powiedziane
i faktycznie coś w tym jest - chyba każdy z nas przeżył w swoim życiu coś takiego - co do najprzyjemniejszych nie należy - aczkolwiek na pewno nas wzbogaca o kolejne doświadczenie
napisał/a: jaania 2007-06-29 10:46
VanTheWoman napisal(a):Niewolnicy miłości bez wzajemności - dobrze powiedziane
i faktycznie coś w tym jest - chyba każdy z nas przeżył w swoim życiu coś takiego - co do najprzyjemniejszych nie należy - aczkolwiek na pewno nas wzbogaca o kolejne doświadczenie


Podpisuje sie pod tym obiema rekami...
Jakby nie bylo to co nas nie zabije to nas wzmocni;)
napisał/a: gangsterka 2007-07-04 11:03
marzenia sie spełniają - trzeba w to wierzyc. trzymam kciuki