Informujemy, że w dniu 17.07.2024 r. forum rozmowy.polki.pl zostanie zamknięte. Jeśli chcesz zachować treści swoich postów lub ciekawych wątków prosimy o samodzielne skopiowanie ich przed tą datą. Po zamknięciu forum rozmowy.polki.pl, wszystkie treści na nim opublikowane zostaną trwale usunięte i nie będą archiwizowane.
Dziękujemy!
Redakcja polki.pl

Dodatkowo informujemy, że w dniu 17.07.2024 r. wejdą w życie zmiany w Regulaminie oraz w Serwisie polki.pl

Zmiany wynikają z potrzeby dostosowania Regulaminu oraz Serwisu do aktualnie świadczonych usług, jak również do obowiązujących przepisów prawa.

Najważniejsze zmiany obejmują między innymi:

  • zakończenie świadczenia usługi Konta użytkownika,
  • zakończenie świadczenia usługi Forum: Rozmowy,
  • zakończenie świadczenia usługi Polki Rekomendują,
  • zmiany porządkowe i redakcyjne.

Z nową treścią Regulaminu możesz zapoznać się tutaj.

Informujemy, że jeśli z jakichś powodów nie akceptujesz treści nowego Regulaminu, masz możliwość wcześniejszego wypowiedzenia umowy o świadczenie usługi prowadzenia Konta użytkownika. W tym celu skontaktuj się z nami pod adresem: redakcja@polki.pl

Po zakończeniu świadczenia usług dane osobowe mogą być nadal przetwarzane, jednak wyłącznie, jeżeli jest to dozwolone lub wymagane w świetle obowiązującego prawa np. przetwarzanie w celach statystycznych, rozliczeniowych lub w celu dochodzenia roszczeń. W takim przypadku dane będą przetwarzane jedynie przez okres niezbędny do realizacji tego typu celów, nie dłużej niż 6 lat po zakończeniu świadczenia usług (okres przedawnienia roszczeń).

Samotność emocjonalnego poparańca

napisał/a: bugmenot 2009-10-25 13:57
Cześć,
Potrzebuję się wygadać, bo sam od swoich przemyśleń dostaje powoli kręćka. To tak tytułem wyjaśnienia, gdyby ktoś pytał "czego od nas oczekujesz". Mam 20pare lat, całe życie byłem sam, powody-banalne zakompleksienie, przekonanie o własnej nieatrakcyjności, pustelniczy tryb życia itp itd.
A jednak wyobrażałem sobie kiedyś że jak spotkam kobietę która mnie zaakceptuje to będę szczęśliwy, wszystko będzie inaczej. I tak dalej. No i sek w tym że spotkałem taką kobietę, w pewnym nieoczekiwanym momencie. Tylko że wtedy zamiast się cieszyć, zamiast budować, to ja wszystko rozwaliłem, spaskudziłem i wdeptałem w glebę. Trochę mało konkretnie chyba gadam, co ? sory.
Czuję czasem że jestem jakimś emocjonalnym potworem. Albo co najmniej "popaprańcem". Nie mniej boli mnie to wszystko. Nie mogę sobie powiedzieć że "to nie było to", "zła kobieta" i wrócić do swoich mrzonek. Chyba zwątpiłem że w ogóle będę mógł z kimś zbudować związek skoro ten pierwszy skończył się taką haniebną porażką.
W skrócie to na początku nie przykładałem żadnej wagi do tej znajomości. Chociaż oczywiście schlebiało mi że na mnie ktoś leci. Wiem jak to brzmi ale jeśli odrzeć to z jakimś racjonalizacji i wykrętów to właśnie tak trzeba by powiedzieć. Po jakimś czasie zaczęła mi się podobać, ale bynajmniej to nie oznacza że zaczęło być dobrze. Ciągle mi było mało dowodów że ona naprawdę mnie "lubi". Ciągle szukałem jakiś "ale"... Strzelałem fochy urządzałem sceny. Wstyd o tym gadać. Raz nawet zerwałem znajomość, bardziej żeby się przekonać czy jej zależy. Cóż,chce być szczery.
No i ostatecznie jak łatwo zgadnąć szlag trafił wszystko.
Teraz nie odzywamy się do siebie już kilka tygodni. Jest mi trudno ale wiem że jak zaczniemy to znowu się znacznie. Nie chcę nadużywać czujejś cierpliwości.
Nie bardzo tylko wiem co ze sobą zrobić ? Zamknąć się w klasztorze ? Poddać morderczej psychoterapii ? Nie umiem kochać. Przekonałem się że normalny wymarzony związek to zwykłą złuda w moim przypadku, jednocześnie czuję się cholernie samotny.
napisał/a: sorrow 2009-10-25 19:38
Czemu nie wykorzystasz takiej dość ciekawej cechy człowieka, czyli umiejętności uczenia się na własnych błędach? Z najgorszej sytuacji można często wyciągnąć coś dobrego. Na razie rzeczywistość nie dopasowała się do twoich "mrzonek". Teraz możesz przecież pokierować inaczej swoim życiem. Co ja ci tu będę mówił... sam wiesz, że tylko od ciebie zależy jak potoczy się kolejny związek (przynajmniej z twojej strony). Dasz sobie radę, czy osiadasz na laurach z napisem "bo ja już taki jestem"? Gdybyś jednak nie umiał nad sobą zapanować, to może warto poszukać pomocy gdzieś na zewnątrz. Zanim się do kogoś zgłosisz, to idź, przeproś i poproś o drugą szansę. Pamiętaj, że wbrew pozorom to nie honor cię powstrzymuje przed wykonaniem pierwszego kroku :).
napisał/a: no name 2009-10-25 20:23
ja zawsze zwalam winę na inne osoby, nawet jeżeli to ja coś schrzaniełem... może spróuj taką techni,e... zwalnia od emocjonalnej odpowiedzialności, no ale fakt...ty jesteś sam...sam jak palec, więc na kogo możesz zwalić swoje niepowodzenia...kurcze... ciężka sprawa.

Pozatym to normalne, że jak facet widzi, ze laska go chce wyrolowac. Albo, ze nie ma dowodów potwierdzających to co mówi..czuli smsy i emaile to jedno, a czyny to wogóle co innego..to kazdy normalny facet daje sobie spokój z taką, tzn. troche seksu i następna w kolejce bo takich lasek jest więcej niz ty, ja i afro man mamy włosów na głowie... Albo ona kocha i potrafi to okazać, albo do widzenia...ja też mam takie wymagania. To nic złego. jesteś całkiem normalny. Masz po prostu lekko wygórowane wymagania, bo chcesz aby dziewczyna Cię kochała..chcesz czuć się kochany. Może zacznij mniej ambitnie... wytrczy, że robi ci loda etc. a potem wskakuj na wyższe levele typu miłość...bo to juz szlak dla zawodówców, takich jak ja...ja w tym temacie poruszam się jak kozica...Ty jak koza, więc mniej ambitne wymagania....na sam poczatek. Ja tak zaczynałem... Teraz wymagam tylko jednego: szacunku i Miłości, jak laska nie potrafi mi okazac jednego albo drugiego...to kończy udział w konkursie..wczesniej takich rzeczy nie oczekiwałem. Wystarczył mi tylko seks, albo to, ze razem idziemy na piwo etc. Teraz stałem się bardziej wymagający, bo zdobyłem doświadczenie...skilla, experienca etc. etc. Ale ty nie możesz od razu, bez wczesniejszych doświadczeń ładowac się w takie coś. najpierw poznaj dziewczyny, zobacz jak się zachowuja, jak reaguja na rózne rzeczy, jak sciemniaja...im więcej będziesz poznawał, tym będziesz mógł stawiać lepsze wymagania w selekcji...więc tą miłość to sobie odpuśc, bo już nigdy nie bedziesz miał dziewczyny...zacznij od zwykłego warunku, że masz kogoś z kim mozesz isc do pubu....

Ty od razu chcesz abyd ziewczyny za Tobą szlała... żeby b7ła na każde zawołanie, aby Ci okazywała uczucia etc. Nie!!!! Na takie coś to możesz sobie pozwolić jak będziesz taim starym wygąjak ja... Teraz, pkornie spuścisz główkę w dół...przeprosisz laskę...wrócisz do niej...i będziesz się cieszył, że masz z kim iśc na piwo!!! Potem poznasz inna, potem przelecisz kolejnaitd itd. aż dojdziesz do tego etapu, gdzie jasno będziesz wiedział czego oczekiwać a czego nie, kiedy laska jest wartościowa a kiedy kłamie i jest obłudna.... to tak jak w Need For Speed MW, do Porsche Carrera GT trzeba było dojść, zaczynając od Lexusa IS 300... potem Cayman S, Corvette C6, po drodze na chwile DB9... Viper, no i oczywiście Ford mustang do rozwalania policyjnych blokad... Nie wiem, czy tak nakreślony obraz dotarł do ciebie? Wiecej cierpliwości..pokory, powoli, krok po kroku...im wiecej bedziesz przebywał z laskami, tym szybciej się nauczysz...jak z nimi być...i jeszcze spotkasz tą super, która będzie cie kochac, i bedzie to okazywać i nie bedziesz jiał takich uczuc mieszanych jak z obecną...i wtedy sobie wrócisz pamięcią do obecnej i będziesz miał porównanie: IS 300 do Carrera gT. Jasne? zrozumiałeś?

emocjonalny poparaniec? - ej...wiesz kto jest emocjonalnym poparańcem>? nie? pocztaj wątek "zdrada" i wpisy osób które zdrdzają...tylko po to aby potem cierpiec na przemian z orgazmami... dla kilku sekund rozkoszy musza się "napracować" i nasciemniac i obrócić swoje życia w piekła..dziwne, głupie, popaprane...twoje emocje natomiast są normalne..tylko, że za ambitne... wyczekaj z nimi az dojdziesz od odpowiedniego rozwoju emocjonalnego... nie teraz.

pozdro
napisał/a: Kuki85 2009-10-25 22:58
Wiesz no name, COŚ w tym jest.. Doświadczenie i świadomość wyboru. Podoba mi się