Seks a maszyny

napisał/a: ~Adam i Agnieszka McKennitt-Gasiorowski FNORD 2005-09-15 16:40

Czy zdarza Wam się czasem przywiązać się do maszyny
("nie-życia") i przeżywać jej awarię jak chorobę ukochanej
osoby ("samoświadome życie")? Czy ktoś czytał może książkę
by Regina Lynn "Sexual Revolution 2.0"? Otóż autorka przyznaje
się w niej bez bicia, że przeżyła małe załamanie nerwowe, gdy
została zmuszona przez okoliczności do wymiany starego iPoda
na nowy model. Przyznaje się także, że odczuwa przykre objawy
psychiczne, gdy musi przeinstalować Windows, ponieważ "pomiędzy
nią, a maszyną wytworzyła się więź przypominająca zakochanie,
maszyna poprzez długotrwałe interakcje z nią stała się jakby częścią
jej osobowości". Autorka pisze także, że nie dziwi ją, że można
zakochać się w czymś, czego codziennie dotykamy, co wibruje
(HDD), wydaje dźwięki (komunikaty czytane syntetycznymi
głosami w Mac OS X brzmią naprawdę dobrze, jeśli ktoś chce,
mogę gdzieś wystawić fragment tekstu czytany przez Vicky
(jeden z głosów dostępnych w systemie)). Czy zatem jest
uzasadnione piętnowanie ludzi za naturalne zachowanie
przez polskich psychologów i pseudopsychologów?

-- 
Seks, seksić, seksolatki...
Close to the middle of the network. We're looking for a center. 
What if it turns out to be hollow? We could be what is broken...
https://hyperreal.info | https://kanaba.info |=> "Szanuj Zieleń!"



napisał/a: ~Andrzej Lawa 2005-09-16 01:43
Adam i Agnieszka McKennitt-Gasiorowski FNORD wrote:

> (HDD), wydaje dźwięki (komunikaty czytane syntetycznymi
> głosami w Mac OS X brzmią naprawdę dobrze, jeśli ktoś chce,
> mogę gdzieś wystawić fragment tekstu czytany przez Vicky
> (jeden z głosów dostępnych w systemie)). Czy zatem jest
> uzasadnione piętnowanie ludzi za naturalne zachowanie
> przez polskich psychologów i pseudopsychologów?

ROTFL

Związek z tematem grupy IMHO pomijalny... Składam samokrytykę za brak
czujności klasowej ;)

No, chyba żeby to podciągnąć pod jakiś mocno nietypowy fetysz ;)

--
Andrzej Ława @ Jelonki (Warszawa)
Suzuki GSX 400e (1987) lab-rat-bike ;)
napisał/a: ~ghostrider" 2005-09-18 12:55


jak wymienialem wydech w motocyklu to stary wiernie stal przy lozku pare dni
a teraz zamiast na allegro trafil do pudelka i wyczyszcony spi sobie tam...
czasami do niego zagladam i go poglaszcze ;>


ghostrider

napisał/a: ~Kocureq 2005-09-19 12:12
Adam i Agnieszka McKennitt-Gasiorowski FNORD napisał(a):
> Przyznaje się także, że odczuwa przykre objawy
> psychiczne, gdy musi przeinstalować Windows, ponieważ "pomiędzy
> nią, a maszyną wytworzyła się więź przypominająca zakochanie,
> maszyna poprzez długotrwałe interakcje z nią stała się jakby częścią
> jej osobowości".

JAK TO przeinstalowac windows? Tak bez powodu, bez wczesniejszej rozmowy
o wspolnych problemach, wizyty u analityka etc.? :)

Btw. odezwalbys sie na priv bo Twoja ksiazka u mnie zalega :)

--
/\\ /\\ [ Jakub 'Kocureq' Anderwald ] /\\ /\\
=^;^= [ [xywa][małpa][xywa].com ] =^;^=
/ | [ GG# 1365999 ICQ# 31547220 ] | \\
(___(|_|_| [ kocureq@jabber.org ] |_|_|)___)
napisał/a: ~A.L." 2005-09-20 01:31
On Fri, 16 Sep 2005 01:43:32 +0200, Andrzej Lawa
wrote:

>Adam i Agnieszka McKennitt-Gasiorowski FNORD wrote:
>
>> (HDD), wydaje dźwięki (komunikaty czytane syntetycznymi
>> głosami w Mac OS X brzmią naprawdę dobrze, jeśli ktoś chce,
>> mogę gdzieś wystawić fragment tekstu czytany przez Vicky
>> (jeden z głosów dostępnych w systemie)). Czy zatem jest
>> uzasadnione piętnowanie ludzi za naturalne zachowanie
>> przez polskich psychologów i pseudopsychologów?
>
>ROTFL
>
>Związek z tematem grupy IMHO pomijalny... Składam samokrytykę za brak
>czujności klasowej ;)
>

Niepotrzebnie, albowiem Pani Lynn to ceniona publicystka pisma
Wired, skadinad rownie cenionego, patrz www.wired.com. W pismie owym
(wersja internetowa) publikuje co piatek swoje felietony, i nie sa
bynajmniej felietony "jajcarskie". Interesuje ja wplyc technologii
na zachowanai seksualne spolecznstwa, co jak sie okazuje jest
interesujacym tematem badawczym i rzecza o ktorej dobrze wiedziec.
Niesposob rozneiz zapzreczyc ze takiego plywu nei ma.

Byc moze oryginalny tekst przedstawil sprawe w karykaturze, ale
zycie jest zyciem.

A.L.