Seks - jak czesto?

napisał/a: misiekng 2010-11-08 15:16
Jestem z narzeczona od ponad 3lat. Ukladalo nam sie super - kochalismy sie kiedy chcielismy i obydwoje mielismy na to ochote. Jednak od jakos pol roku jest tylko coraz gorzej. Z poczatku kochalismy sie tylko raz na tydzien, a teraz nie kochamy sie nawet miesiac. I to nie dotyczy tylko spraw stricte lozkowych - narzeczona nie ma ochoty ani na pocalunki czy pieszczoty. Kiedy z nia rozmawialem, powiedziala ze to nie jest moja wina tylko ona poprostu nie ma odczuwa ochoty. Mnie to juz poprostu meczy. Wiem ze niektorzy maja gorzej, ale w koncu jestem mlody (19lat) i chcialbym czegos wiecej niz seks raz na miesiac,pocalunkow prawie wcale i tylko przytulanie(bo na to ma ochote). Co o tym sadzicie?Co moge zrobic w tej sytuacji, kiedy rozmowa nie pomaga bo zazwyczaj konczy sie klotnia. A na samo wspomnienie ze moze udamy sie do jakiegos specjalisty dostaje po glowie;/
napisał/a: ~gość 2010-11-08 15:19
Izaczek pewnie już twierdzi, że to nudne, ale ja zadam moje tradycyjne pytanie :P czy Twoja narzeczona bierze tabletki anty?
napisał/a: misiekng 2010-11-08 15:23
Owszem bierze ale od nie dawna - jeszcze nawet nie skonczyla listka. A problemy jak mowie zaczely sie zdrowo pol roku temu jak nie dawniej...
napisał/a: daffodil1 2010-11-08 15:56
vanilla napisal(a):czy Twoja narzeczona bierze tabletki anty?
tradycji stało się zadość

grizzly, w jakim jestescie wieku? długo jestescie zaręczeni?
napisał/a: Nadiya1 2010-11-08 17:29
grizzly, a po co Ci sex. Miłością żyj ;).

Mieszkacie już razem???

JAk nie ma ochoty to nie zmuszaj jej. Może libido jej spadło czy cuś. Albo...kochajcie się nie tylko w łóżku :D. Aranżuj takie sytuacje wszędzie (no prawie wszędzie :P ), np. pod jakim drzewem czy na łonie natury (latem) :P, w samochodzie, w toalecie i gdzie tylko zapragniesz :D. Żeby po prostu narzeczona czuła, ze ją pożądasz zawsze i wszędzie. Może łóżko jej się znudziło i potrzebuje lepszych wrażeń ;)

Trzymaj się :)
napisał/a: misiekng 2010-11-08 21:34
Ojj uwierz mi ze aranzowalem...bylismy razem w przymirzalni, ja chcialem cos zaczac, odrazu zostalem odepchniety...bylismy na "pikniku" w lecie na totalnym odludziu, miedzy trawami, nad piekna czysta rzecza - NIC z tego;/ ona poprostu nie chce sie do mnie zblizyc;/
napisał/a: ~gość 2010-11-08 22:50
grizzly, to powiedz nam jeszcze co ona porabia - jestescie w tym samym wieku - w klasie maturalnej czy juz na studiach? moze ona miala duzo stresów ostatnio? a moze jej sie okres spoznial, bala sie ze jest w ciazy i nic Ci nie mówila ale do seksu sie 'zrazila'? bywa i tak..

czy Wy sobie o takich rzeczach w ogole mówicie?

19 lat i juz zareczeni? od dawna?

vanilla napisal(a):Izaczek pewnie już twierdzi, że to nudne


oj, sama mialam pytac o to samo ;)
napisał/a: Nadiya1 2010-11-09 06:34
Izaczek napisal(a):19 lat i juz zareczeni? od dawna?


Mnie już nic na tym świecie nie zdziwi :D
napisał/a: daffodil1 2010-11-10 00:41
Journeyman(ka) napisal(a):Mnie już nic na tym świecie nie zdziwi
nie widzę w tym nic dziwnego
napisał/a: niceone 2010-11-10 09:42
Pytanie czy ona po prostu nie ma ochoty czy moze Twoje pieszczoty, starania itp. wywołują w niej jakis wstret, obrzydzenie? Bo widzisz, kobiety ktore sie zaduza w kims innym niz ich partner czesto zaczynaja czuc niechec do jakichkolwiek "zabaw" - bo w koncu ich partner nie jest juz obiektem westchnien i traktuja to wrecz jak zdrade wlasnych uczuc...
Oczywiscie nie twierdze ze Cie zdradza badz zakochala sie w kims innym, z drugiej strony zdrowa 19 letnia dziewczyna ktora nie ma ochoty na zadne przejawy fizyczne milosci - raczej sie nie zdarza...
Pisales ze lubi sie przytulac - moze "odstaw" ja od tego, a jak sie spyta czemu - powiedz ze nie masz ochoty bo czujesz ze nie jestes dla niej atrakcyjny itp.. (oczywiscie ze wzgledu na to ze ona nie ma ochoty "na Ciebie")...


PS. jezeli nie dajesz rady z nia normalnie o tym porozmawiac (konczy sie klotnia) to zastanow sie porzadnie, jestes mlody - chcesz spedzic reszte zycia z kims kto bedzie sam decydowal o waszym zyciu erotycznym nie probojac Ci nawet niczego tlumaczyc (badz nie widzac problemu?). I to jeszcze przed 20stka... Po pierwsze fizyczna sfera zwiazku jest wazna, po drugie moze zaczac podobnie dzialac w innych sferach waszego zycia...
napisał/a: ~gość 2010-11-10 14:15
niceone napisal(a):zdrowa 19 letnia dziewczyna ktora nie ma ochoty na zadne przejawy fizyczne milosci - raczej sie nie zdarza...
jesli wyznaje zasade ze seks (i rozne przejawy fizycznej milosci - jak to nazwales) dopiero po slubie, to tłumi w sobie wszelakie 'ochoty' i jest wierna swoim przekonaniom -
wiec nie pisz ze sie nie zdarza bo sie zdarza; jest tez cala masa innych czynnikow które moga zabijac ochote na seks - np tabsy i nie powiesz o takiej dziewczynie ze nie jest zdrowa, bo jest, tylko libido ma zerowe, taki mały offtop ;)
napisał/a: niceone 2010-11-10 16:43
ok, ale to zdanie jest w odniesieniu do tego tematu - a kwestie pigulek oraz checi pozostania dziwica zostala juz na starcie rozwiazana... zreszta najgorszy i tak jest fakt ze zapewne widzi ze jest cos nie tak, widzi ze to jest ze "szkoda" dla partnera i ogolnie zwiazku - i nawet o tym nie chce rozmawiac...
wiekszosc dziewczyn (ogolnie ludzi ale chyba czesciej maja tak dziewczyny) chyba nie rozumie ze seks jest dlatego wazny ze laczy partnerow, daje cos co sie odbywa wspolnie, daje cudowne wrazenia i... z reguly chce sie go wiecej. To jak decyzja o zamieszkaniu razem (chodzi o to ze niesie trwale skutki) - nie mozna potem nagle sobie stwierdzic ze teraz mam gorszy okres - wyprowadz sie na troche czy cos w tym stylu. owszem kazdy moze nie miec ochoty - ale jak nagle ograniczenie staje sie "drastyczne" - to chyba wypada o tym porozmawiac... a nie potem plakac ze facet zostawil - bo tylko o seksie mysli...