Seks na pierwszej randce-jaka przyszłość???

Nie znam takich przypadków...
Szczerze mysle, ze to rzadkosc o ile w ogóle istnieje :confused:
(szczegolnie gdy dochodzi do tego w towarzystwie alkoholu)

...jestem ciekawa innych opinii na ten temat :rolleyes:

ja znam i są ze sobą szczęśliwi,już od 3 lat,ale z tego co wiem docieranie wychodzi im ciężej niż reszcie znanych mi par

Moim zdaniem to nie ma przyszłości. Nie znam żadnej pary, która jest ze sobą na poważnie i która swój związek zaczęła od seksu.
Ale znam pary, które po seksie przy pierwszym spotkaniu spotykały się jeszcze przez jakiś (niedługi) czas. Ich związek jednak opierał się tylko i wyłącznie na seksie. Jak im się znudził seks, to poszukali sobie innych partnerów. Zazwyczaj też tylko po to i na krótko.

/................

Ha! To ja was zaskoczę! Poznałam mojego chłopaka własnie w ten sposób, impreza, alkohol, seks ;) Fakt, to nie było mądre i nikogo nie namawiam, ale... jesteśmy razem 3,5 roku i naprawdę baaaaardzo się kochamy :p Początki były trudne, on od początku chciał związku, ja nie, a potem.... zakochałam się bez pamięci :) I tak jest do dziś :p

Fisia, możemy Ci tylko pogratulować :)

Ja tez znam taka parę, sa szczęśliwym małżeństwem od paru ładnych lat :) Myslę, ze nie ma na to reguły-raz się taki układ rozwinie, a drugi raz nie.....

Jeżeli mam być szczera to nie znam nikogo i nie wierzę że ktoś z kim sie na pierwszym spotkaniu od razu idzie do łóżka może być dla nas później kimś więcej. Ale może jest gdzieś wyjątek.

Moim zdaniem nie można zbudować trwałej relacji, jeśli zaczęło się od czegoś, co powinno być jej ukoronowaniem. Może jestem zbyt staroświecka, chociaż nigdy się o to nie podejrzewałam. Zgadzam się z Cikitusią, że mogą się pojawić wyjątki, ale one tylko potwierdzają regułę.

Da się stworzyć związek po takiej sytuacji czemu nie, czasami od seksu wszystko się zaczyna.

Ja na milion procent bym się na takie coś nie zdecydowała i podchodzę do tego pomysłu i jego efektów raczej sceptycznie.