Seks, problem. Ciąża?

napisał/a: Klaus 2010-05-15 18:59
Mam mały problem.
Kochałam się z chłopakiem.
Zauważyłam, że podczas zakładania prezerwatywy w 'zbioniczku na nasienie' było powietrze, po czym, po chwili już tego powietrza nie było. Może złudzenie, ale... sama nie wiem.
Pozostaje pytanie, czy to mogła być dziurka w prezerwatywie? Niby pytałam chłopaka i mówił, że wszystko jest w porządku, ale ja jestem jakoś dziwnie niespokojna.
Czy powinnam iść po tabletkę 'po'? Czy darować sobie i czekać na okres?
Chodzi mi głównie o to, czy w takim, czyli najgorszym wypadku, jest duża możliwość zajścia w ciążę szczególnie w dni płodne?

Bardzo proszę o odpowiedź i z góry dziękuję :)
Proszę również o wyrozumiałość.
napisał/a: KasiaKubus 2010-05-15 21:15
Klaus napisal(a):Mam mały problem.
Kochałam się z chłopakiem.
Zauważyłam, że podczas zakładania prezerwatywy w 'zbioniczku na nasienie' było powietrze, po czym, po chwili już tego powietrza nie było. Może złudzenie, ale... sama nie wiem.
Pozostaje pytanie, czy to mogła być dziurka w prezerwatywie? Niby pytałam chłopaka i mówił, że wszystko jest w porządku, ale ja jestem jakoś dziwnie niespokojna.
Czy powinnam iść po tabletkę 'po'? Czy darować sobie i czekać na okres?
Chodzi mi głównie o to, czy w takim, czyli najgorszym wypadku, jest duża możliwość zajścia w ciążę szczególnie w dni płodne?

Bardzo proszę o odpowiedź i z góry dziękuję :)
Proszę również o wyrozumiałość.
Moim zdaniem jeśli współżyłaś w trakcie dni płodnych a prezerwatywa faktycznie wam pękła no to jesteś oczywiście w ciąży...
Zrób test ciążowy a przede wszystkim idź do ginekologa tylko on da ci 100% pewność:)Pozdrawiam.
napisał/a: Klaus 2010-05-16 08:04
Dziękuję za odpowiedź :)
Na szczęście było to wczoraj, więc dzisiaj lecę do lekarza po pigułkę 'po'.
Mam nadzieję, że jeszcze się uda ;]
napisał/a: Klaus 2010-05-16 17:10
Rozmawiałam z chłopakiem.
Przekonał mnie, że wszystko jest dobrze i nie mam powodu do zmarwień.
Trochę (nawet nie trochę) nahisteryzowałam, ale jest dobrze. Mam nadzieję.
Po tabletkę poszłam, ale nie dostałam, więc... co ma być to będzie.

Czyli w gruncie rzeczy prezerwatywa najprawdopodobniej nie była pęknięta, a ja nawet nie wiem, czy faktycznie miałam dni płodne (chociaż w razie czego zakładam, że tak, bo okres mam nieregularny).
Narobiłam dużo hałasu.

Ale, mam jeszcze jedno pytanie... czy jest możliwe, że dziura w prezerwatywie jest, a ona mimo to podczas wytrysku nie pęka?
napisał/a: KasiaKubus 2010-05-17 10:59
Klaus napisal(a):Rozmawiałam z chłopakiem.
Przekonał mnie, że wszystko jest dobrze i nie mam powodu do zmarwień.
Trochę (nawet nie trochę) nahisteryzowałam, ale jest dobrze. Mam nadzieję.
Po tabletkę poszłam, ale nie dostałam, więc... co ma być to będzie.

Czyli w gruncie rzeczy prezerwatywa najprawdopodobniej nie była pęknięta, a ja nawet nie wiem, czy faktycznie miałam dni płodne (chociaż w razie czego zakładam, że tak, bo okres mam nieregularny).
Narobiłam dużo hałasu.

Ale, mam jeszcze jedno pytanie... czy jest możliwe, że dziura w prezerwatywie jest, a ona mimo to podczas wytrysku nie pęka?
No widzisz bo trzeba było od tego zacząć czyli od rozmowy miałabyś mniej stresu...
I pamiętaj że ciąża to nie problem.Zawsze są jakieś wyjścia wiem co mówię bo sama nie miałam łatwo...
Moim zdaniem na logikę skoro jest dziurka w prezerwatywie no to podczas stosunku pęka dalej...
Nie ma metody antykoncepcyjnej która dawałaby 100 % gwarancji na idealne zabezpieczenie ale może warto udać się do ginekologa i zapytać o odpowiednią metodę dla ciebie a może dla was??

napisał/a: ~Katarzyna1984 2010-05-17 14:44
Moim zdaniem nie jesteś w ciąży. Ludzie "wpadają" bo po prostu się niezabezpieczają lub źle obliczą dni płodne. Jeśli chodzi z koleji o prezerwatywy to oczywiście jest możliwa wpadka, ale tylko wtedy gdy gumka pęknie - Wasza nie pękła, więc bez obawy.
A lekarz pewnie nie dał Ci tabletek wczesnoporonnych bo stwierdził to samo co ja teraz.
Ja sama jak chodziłam czasem na śluby koleżanek (bo wpadły) myślałam sobie "kurka wodna jak możliwa jest wpadka ... w końcu ja sama się kocham z chłopakiem (mężem) przez już dobre 5 lat z gumkami i jakoś nie zachodzę w ciążę - i nawet żadna pęknąć nie chce, a ludzie wpadają". Jak potem sobie z nimi rozmawiałam po drinku to się dowiadywałam, że po prostu kochali się bez zabezpieczenia "do końca" powodując "wpadkę" a nie, że się kochali ze stosunkiem przerywanym lub z gumką.
Mam 2 koleżanki, które wpadły po stosowaniu pigułek (inaczej się nie zabezpieczały) i normalnie kochały się do końca. Ale jak każdemu wiadomo różne leki różnie działają na różne organizmy ludzkie, więc wyszło jak wyszło ...
Nie znam nikogo, komu poczełoby się dziecko uprawiając seks z niepękniętą gumką.