Informujemy, że w dniu 17.07.2024 r. forum rozmowy.polki.pl zostanie zamknięte. Jeśli chcesz zachować treści swoich postów lub ciekawych wątków prosimy o samodzielne skopiowanie ich przed tą datą. Po zamknięciu forum rozmowy.polki.pl, wszystkie treści na nim opublikowane zostaną trwale usunięte i nie będą archiwizowane.
Dziękujemy!
Redakcja polki.pl

Dodatkowo informujemy, że w dniu 17.07.2024 r. wejdą w życie zmiany w Regulaminie oraz w Serwisie polki.pl

Zmiany wynikają z potrzeby dostosowania Regulaminu oraz Serwisu do aktualnie świadczonych usług, jak również do obowiązujących przepisów prawa.

Najważniejsze zmiany obejmują między innymi:

  • zakończenie świadczenia usługi Konta użytkownika,
  • zakończenie świadczenia usługi Forum: Rozmowy,
  • zakończenie świadczenia usługi Polki Rekomendują,
  • zmiany porządkowe i redakcyjne.

Z nową treścią Regulaminu możesz zapoznać się tutaj.

Informujemy, że jeśli z jakichś powodów nie akceptujesz treści nowego Regulaminu, masz możliwość wcześniejszego wypowiedzenia umowy o świadczenie usługi prowadzenia Konta użytkownika. W tym celu skontaktuj się z nami pod adresem: redakcja@polki.pl

Po zakończeniu świadczenia usług dane osobowe mogą być nadal przetwarzane, jednak wyłącznie, jeżeli jest to dozwolone lub wymagane w świetle obowiązującego prawa np. przetwarzanie w celach statystycznych, rozliczeniowych lub w celu dochodzenia roszczeń. W takim przypadku dane będą przetwarzane jedynie przez okres niezbędny do realizacji tego typu celów, nie dłużej niż 6 lat po zakończeniu świadczenia usług (okres przedawnienia roszczeń).

Serce gluche na wskazowki rozumu..

napisał/a: lokusta 2009-08-08 01:09
Znamy sie pięć lat.
Myślę, że ta znajomość zahacza o toksykę.
Od samego początku wielokrotnie zrywaliśmy kontakt,
ale zawsze któreś z nas w końcu się odzywało - po kilku tygodniach, czasem miesiącach.
Teraz on rozstał się ze swoją kobietą, daje mi nadzieję jednocześnie zaznaczając, że obecnie nie jest gotów na związek.Traktuje mnie jednak jak pieska, który powinien czekać na jego znak i przybiec z wywalonym językiem, zawsze kiedy zawola.Wszystko i wszyscy sa wazniejsi ode mnie.Zwraca uwage tylko na swoje potrzeby i pragnienia, jest typowym narcyzem.. ale ja bardzo go kocham..
nie moge jednak zniesc ponizania mnie swoim zachowaniem. Zmienia sie jak kameleon w zaleznosci od swoich potrzeb..
wiem, ze najlepiej zakonczyc ta relacje, ale boje sie ze to nieralne.
Wlasnie podjelam pierwsze kroki..
tylko jak dotrzymac postanowienia?
on mnie niszczy, a ja sie godze na wszystko zapominajac o sobie.
Przechodze zalamania.
Rozum swoje, serce gluche na jego wskazowki..
napisał/a: kasiasze 2009-08-08 01:28
Jakiej rady oczekujesz?
Wsparcia? Alee jak to zrobić? Opisywać Ci podobne przypadki?
Opowiadać dowcipy? Trzymać za reke?

Przecież wiesz, ze musisz TO skończyc, ale co tu kończyc?
Nie wolno Ci się z nim widywac i tyle.
napisał/a: lokusta 2009-08-08 01:33
I w tym jest wlasnie problem.. kiedy tylko pomysle, ze mielibysmy przestac sie widywac, rozmawiac ze soba.. zaczynam odczuwac paniczny strach..
nie wiem jak mam sobie z tym wszystkim poradzic..
napisał/a: szprycha1 2009-08-08 02:16
To sie spotykaj ale jako kolezanka i kolega a nie mysl w kategoriach czy ja dzisiaj dla niego wygladam pieknie a moze mu sie nie podoba moja fryzura NIE badz soba i uloz sobie zycie z kims kto Cie doceni i bedzie z Toba z milosci a nie tylko na kazde skinienie paluszka jak mu smutno i jest samotny.
napisał/a: kashmirr 2009-08-09 23:11
wrecz taka sama sytuavja w jakiej sie znajdywalam jakis czas temu..ja go kochalam...kocham a on mnie traktował jak wiernego psa, tak samo jak to opisalas...nie wyobrazalam sobie tego, ze mielibysmy zerwac kontakty, przesta cod siebie pisac, spotykac...tylko ze wszystko jak dla mnie poszlo za daleko...to ze nagle jego relacje po zerwaniu z dziewczyną bardzo sie zmieniły (częste przytulania, słowa bardzo wymowne...)sparwiło, że nie dopuszczałam do siebie tej mysli-"dziewczyno on sie toba bawi, pociesza sie tobą..",jenak zadała konkretne pytanie-czego ty ode mnie chcesz? , na które nie chcial odpowiedziec...bo co nagle taki przykładny czlowiek boi sie przyznac otwarcie ze się mną bawi? tkai wielki przjaciel? trwało to bardzo dlugo, ale zakonczylam to..powidzialam zegnaj...po tym jak uslyczlalm "bo ja z innymi tez..."blablaba...i twierdził ze nienawidzi egoizmu...chyba egoizmu wobec niego, ale swojego nie dostrzega...przeplaklam cała noc, chcialo mi sie wymiotowac, krzyczalam, wciagu tygdnia straciłam 3 kg..nic nie moglam przelknac....powiedzialam zegnaj osobie która mimo uplywu czasu, mimo tego ze nie mam z nia kontaktu-kocham..ale kocham tylko tego czlowieka, który rzekomo był mym przyjacielem...ale nim nie byl..jest mi cięzko, częśto myśle o nim, co sie z nim dzieje..ale wiem jedno..był taką pijawką, pijawka, któa dobrze wiedziala, ze zawsze znajdzie u mnie pocieszenie, otrzyma pomoc..wysysał całą mnie..bardzo duzo dla niego robiłam...a on zniszczył moje zaufanie do ludzi...a ja dalej to coś kocham...ale jestem szczesliwa.. ze juz nie uszczesliwiają mnmie klamliwe słowa, gesty..zakończ to...powiedz raz zegnaj i koniec..wiem ze to trudne...nawet nie wiecie ile bym dala by moc zapomniec o nim..nie potrafie..schrzanił mnie na maksa,...i kurcze po tak długim czasie zyje nadal jak cien czlowieka..i slysze-czas sie pozbierac....a on dawno jz pewnie o mnie zapomnial...to sa dzisiejsi meżczyzni-egoiści
napisał/a: lodyga 2009-08-10 14:48
dobrze ze masz przynajmniej jakas swiadomosc jego zachowań i dałaś sobie spokój kto wie jakby to sie skonczylo.
napisał/a: Smoku 2009-08-11 21:31
lokusta,
z jednej strony facet daje Ci znaki "chodź do mnie", z drugiej, niby uczciwie mówi, że nie jest gotów...
ODPUŚĆ to!! Mówię to jako facet, który może nie w taki sposób, ale nieco podobnie postępował i wówczas naprawdę nie byłem gotów, a chciałem tylko ukoić swój ból, odbudować siebie i to było EGOISTYCZNE!!
Nie mogę powiedzieć że tylko BRAŁEM, bo również i DAWAŁEM, ale miałem świadomość, że w dalszej perspektywie nic z tego nie będzie...

Dłuuugo męczyłem się z "kacem" że tak postąpiłem...

kashmirr,
i słusznie, że się od tego uwolniłaś, to bardzo mądra decyzja!! Dziewczyna która ode mnie się uwolnila, na szczęście dziś jest szczęśliwa, nie mam z nią kontaktu i bardzo dobrze!!
Ze swojej strony cieszę się, że jej się układa (ma bardzo fajnego faceta), bo w pełni na to zasługuje!!

3majcie się dziewczyny!!
napisał/a: kashmirr 2009-08-12 21:40
a jeszcze mam pytanko...gdyż to "żegnaj" rozegrało się przez telefon, ponieważ nie miał on odwagi by porozmawiać ze mną w cztery oczy....czy jeśli zdarzy sie, że przechodząć obok mnie uslysze od niego zwykle "cześć",a w zamian podaruje mu "z liścia" to jak to widzicie-czy pokazalabym tym swoje jakieś prostactwo itp.? co byście zrobili na moim miejscu?
napisał/a: sorrow 2009-08-13 08:47
kashmirr napisal(a):w zamian podaruje mu "z liścia" to jak to widzicie-czy pokazalabym tym swoje jakieś prostactwo itp.?

Pokazałabyś.
napisał/a: ~gość 2009-08-13 15:35
Haha, właśnie sobie t wyobraziłam, słońce, chodnik, mijacie się, on Ci cześć, Ty jemu w twarz