Smutna

Witam wszystkich
Poszukałam forum o zdradzie bo nie mogę dać sobie rady zawalił mi się mój cały świat.W noc Sylwestrową mąż pod wpływem alkoholu ,wygadał się że z kimś spotykał podło wiele przykrych i bolesnych słów z jego strony pod moim adresem .Następnego dnia ( jak wyparował alkohol) próbował załagodzić sytuacje ,taka banalna historia poznał ją w pracy ona ma19 lat spotykali się tylko miesiąc i to ponoć nie codziennie raz byli na imprezie potem w hotelu ale on uparcie twierdzi że do niczego nie doszło ( mój brat był obok następny który mnie zdradził) Ciągle twierdzi że nigdy jej nie dotknoł ona ma problemy i tylko rozmawiali ( to jest prawda bo to już wiem mieszka z ojcem alkoholikiem) My też mieliśmy problemy przez ten miesiąc pewnie dlatego że coś przeczuwałam .Wyrzuciłam go z domu było cięzko po 9 latach mamy też syna .Wrócił skruszony (po nie całej dobie) klękał błagał przepraszał płakał itd pozwoliłam mu zostać bo nasz syn właściwie wyprosił abym się zgodziła . A ja żałuje myśle że mnie zdradził chociaż cały czas przysięga na wszystko że nie jest teraz idealny ale ja nie mogę zapomnieć tych wszystkich słów ciągle w głowie mam rożne wyobrażenia co mogli robić razem . Błagam napiszcie co o tym myślicie jak żyć bo ja już nie mam sił to tak bardzo boli Bardzo prosze o pomoc bo bardzo jej potrzebuje .Przepraszam za stylistykę ale nie mogę się skupić nawet na pisaniu