Starsza dziewczyna

napisał/a: Renke 2010-11-16 19:11
Witam Was użytkownicy tego forum, jestem tu nowy. Może od razu przejdę do sedna.
Otóż, mój problem przedstawia się następująco w niedzielę poznałem pewną dziewczynę. Marudziła na "lastowym forum koncertowym", że nie ma z kim iść, więc kumpel stwierdził, że ją przygarniemy do naszej ekipy. Łącznie z nią i zemną było nas 6 i tak się dziwnie złożyło, że dwóch kumpli było ze swoimi dziewczynami (początkowo miało nas być więcej, ale nie przyszło parę osób). No i wyszło na to, że całą drogę przegadaliśmy tylko ze sobą (koledzy byli zajęci dziewczynami). Wszystko fajnie, doszliśmy na miejsce. Gra pierwszy support, siedzimy na podłodze, coś tam próbowaliśmy pogadać, no ale raczej nie wyszło, bo za głośno "nadupcali" ;D. Skończył grać pierwszy zespół to ona zaproponowała, żebyśmy poszli do tyłu pogadać. Z tyłu klubu były fajne pokoiki z kanapami, nie było słuchać praktycznie muzyki. Gadka szła nam całkiem nieźle. Bardzo fajnie się z nią gadało. Wszystko spoko, i ja nagle wymamrotałem tekst w stylu: "Czy będziesz moją poduszką ?" (byłem trochę pijany, więc nie czepiajcie się ;D. A poza tym spać mi się chciało). Ona powiedziała do mnie: "No to ja idę do toalety i zastanowię się nad bezczelnością Twojej propozycji". Wróciła z tej toalety i jak gdyby nigdy nic wróciliśmy do rozmowy.Potem haha, ja zapytałem, czy zastanowiła się nad moją bezczelnością, to powiedziała, że nie wie jeszcze, po czym ja rozłożyłem się wygodnie za nią . Znowu wróciliśmy do rozmowy. Po jakimś czasie zapytała się: "Dalej twierdzisz, że masz dużo miejsca ?" i popatrzyła się na mnie takim wzrokiem. Korzystając z okazji rozłożyłem się wygodnie na jej ramieniu. Przy okazji rozmowy tak jakoś wyszło no i wygadałem się, że jestem prawiczkiem ;/. Ona mówiła, że chłopaka ostatnio miała 13 miesięcy temu. I wtedy kiedy wszystko było już na dobrej drodze wparował mój kolega haha. Wyszliśmy i poszliśmy do drugiego "pokoju". Usiedliśmy w spokoju, powiedziała, że jej zimno, złapałem ją za rękę, chwilę posiedzieliśmy, no i w końcu koncert głównego zespołu się zaczął, więc poszliśmy pod scenę.
Potem gadaliśmy na gadu, zaproponowałem spotkanie na środę, ona nie była pewna, podałem jej numer i niech napisze później, jak się zdecyduje. No i wynik był pozytywny. Umówiliśmy się, poszliśmy na pewną miejscówkę, ona wzięła sobie Amarenę, ja jednego browarka. Po skonsumowaniu zaciągnęła mnie do jakiejś opuszczonej kamienicy, gdzie byli już jej znajomi. Ona trochę nawalona, błądziliśmy chwilę, ale w końcu trafiliśmy. Kleiła się do mnie i to dość konkretnie. W pewnym momencie z jej strony poleciał tekst: "Co rozumiesz przez pojęcie 'ludzka para' ?". Zatkało mnie, nie wiedziałem co powiedzieć.W końcu wybiła godzina dość późna, musiałem się zbierać. Na każde moje wspomnienie, że muszę iść ona odpowiadała "No co ty, pojebało cię ?". Po którymś razie stwierdziłem: "Jak mnie ładnie poprosisz, to zostanę". Zaczęła się tulić, miałem wrażenie, że chciała sprowokować pocałunek, a tu nagle "chaps", ugryzła mnie w szyję :D.Kilka razy miałem wrażenie, że jej znajomi też tak jakby chcieli nam 'pomóc' tzn. teksty typu "zostawmy ich samych" itd. W końcu jak zadzwoniłem do starszych, z odpowiedzią, że mam wracać, doszło do niej chyba. No i żegnaliśmy się ponad 30 minut... Do pocałunku nie doszło.
Znowu potem pogadaliśmy na gadu no i tak wyszło, że znowu zaproponowałem spotkanie (miał być spacer, potem knajpa) no i przyszła z koleżanką. Podczas drogi raz posmyrała mnie po szyi, nic więcej. Będąc w centrum pokłóciła się z koleżanką no i zostaliśmy sami. Poszliśmy gdzieś tam i rozwinęła się gadka, że jestem nieśmiały (chodziło jej o gadkę z poduszką :D). Ogólnie fajnie wszystko, ale żadnego zbliżenia między nami nie było.

Kurcze fajna dziewczyna, fajnie nam się rozmawia, ale jest jeden problem, jest dwa lata starsza. Bardzo mi się podoba, zdążyłem się zauroczyć, myślę o niej ciągle.
Ogólnie tak się zastanawiam, czy ona jest zainteresowana moją osobą i nie wiem czy się starać i jak z nią postępować. Bo niby wszystko jest okej, ale pociska czasem teksty w stylu "gówniarz", "młody" i tak dalej... I jeszcze jedno takie pytanko, czy jak się następnym razem spotkamy (myślałem o jakimś fajnym spacerze po zmroku) to czy próbować pocałować ? Czy może trochę za wcześnie... ?
Z góry dziękuję za odpowiedzi i wybaczcie, że tak się rozpisałem.
napisał/a: ~gość 2010-11-17 10:20
Renke napisal(a):Bo niby wszystko jest okej, ale pociska czasem teksty w stylu "gówniarz", "młody" i tak dalej..
w jakim kontekscie i jakim tonem? na zarty czy na powaznie? wiesz bo jesli na powaznie to ona moze Cie zwyczajnie lekcewazyc, ot taki sobie mlodszy kolega..

Renke napisal(a):czy jak się następnym razem spotkamy (myślałem o jakimś fajnym spacerze po zmroku) to czy próbować pocałować ?
jesli ona sie zgodzi na ten spacer po zmroku.. i jesli bedzie dawala sygnaly (pozwoli sie zlapac za reke, isc blisko siebie, przytulic) to probowac mozesz... ;)
napisał/a: norkaa 2010-11-27 10:47
Niektóre dziewczyny zakochują się w 2 lata młodszych. Np. ja, niestety nic pozytywnego z tego nie wyszło, zostałam kopnięta w zad. ;)

Próbuj, może warto.
napisał/a: Itzal 2010-11-27 10:53
Renke napisal(a): jest dwa lata starsza

O, gdybyż to byla taka wielka przeszkoda Mojemu mezowi jakos nie przeszkadza, i nigdy nie przeszkadzało, ze jestem starsza, mi tez nie przeszkadza i nigdy nie przeszkadzało, ze jest młodszy AZ o dwa lata
napisał/a: KokosowaNutka 2010-11-27 12:40
Chlopie 2 lata to nic :) W ogole sie tym nie przejmuj.
napisał/a: ~gość 2010-11-27 22:43
Chłopie, nigdy starsza !! No chyba, że masz 17 lat a ona ma 19. Przerabiałem coś takiego i nic z tego dobrego nie było. Jak będziesz starszy to będzie Ci przykro, że koledzy mają młode chętne laski poza tym jak Twoja zacznie się szybko starzeć to będzie siara na maksa i będą się pytać czemu mamę przyprowadziłeś. W każdym razie choice is yours
napisał/a: daffodil1 2010-11-27 23:30
dr preszer napisal(a):Jak będziesz starszy to będzie Ci przykro, że koledzy mają młode chętne laski poza tym jak Twoja zacznie się szybko starzeć to będzie siara na maksa i będą się pytać czemu mamę przyprowadziłeś.
haha mowimy o 2 latach, a nie 10 ;)

ja byłam z chłopakiem o 2 lata młodszym jakiś czas temu...źle to wspominam :P