strach o ukochanego
napisał/a:
angelaxxx
2006-10-27 09:54
Czasem nie wiem co mam zrobić! mój facet jest maniakiem motorów! Owszem ja też lubie jeżdzić ale gdy on jeżdzi sam albo z kolegami to wiecie jak to jest popisy i takie tam...Poprostu czasami sie o niego boje!Nie chciałabym aby kiedyś jak bedziemy mieć rodzine , zostawił mnie samą...
( obiecał,że jak bedziemy mieć dzidziusia to nie bedzie jeżdził, ale i tak sie martwie)
co wy myślicie??jakby wasz facet miał moto to co wy byście zrobiły??
( obiecał,że jak bedziemy mieć dzidziusia to nie bedzie jeżdził, ale i tak sie martwie)
co wy myślicie??jakby wasz facet miał moto to co wy byście zrobiły??
napisał/a:
iza19821
2006-10-27 10:00
Napewno tak samo jak Ty BALA BYM SIE o niego jak i o nas.
Trzymam kciuki zeby tak bylo,
Powiedz mu co cCie martwi,Ze jak jezdzi z kolegami to bardzo sie o niego martwisz.
Mam nadzieje ze wszytsko bedzie dobrze.
3mam kciuki.
napisał/a:
angelaxxx
2006-10-27 10:03
Mówiłam ale zapewniał mnie że jezdzi spokojnie ale jak wiem jak on jezdzi( stawia na koło itd) wiem że potrafi jezdzić rozważnie nawet jeżeli jedzie szybko, ale czasami może go samochod nie zauwazyć i przeleci tego sie boje
napisał/a:
iza19821
2006-10-27 10:21
Wspolczuje Tobie angelaxxx, i NAPEWNO TAK JAK JUZ NAPISALAM martwilabym sie tak samo jak Ty.
napisał/a:
~gość
2006-10-28 09:34
Ja zrezygnowalem z motocykla, dla ukochanej dla rodziny. Notabene mielismy razem mala wywrotke (ja mialem zlamana reke i rozdarta cala lydke, na szczescie jej nic sie nie stalo) wtedy zdecydowalem, ze dosc tego. Mam tyle wspomnien :(
napisał/a:
Tristan
2006-10-28 09:35
Sorki, to ja pisalem... :)
napisał/a:
angelaxxx
2006-10-28 09:39
Ja też mam pare takich i dobrych i złych! raz jechaliśmy w nocy na skrzyżowaniu. Mieliśmy pierwszeństwo i jakiś samochód nam przeleciał przed oczami, jakby jechał troszke wolniej albo my troszke szybciej to pewnie bym już tu nie pisała..
napisał/a:
Tristan
2006-10-28 10:27
Dlatego powiedz, warto ? Moim zdaniem nie...
napisał/a:
kotecek2
2006-10-29 19:41
MÓJ facet też ma CBR-kę i jeżdzi nią codziennie do pracy. Jest to naprawdę najleprzy sposób podróżowania po Dublinie, bo są tu po prostu straszne korki. Najgorsze jest to, że on może jeździć bardzo dobrze, ale jakiś debil moze w niego po prostu wjechać... Też sie o niego bardzo boję, ale rozmawialiśmy już o tym parę razy i wiem, że on nie będzie nieodpowiedzialny, bo też mnie kocha i nie chce zostawic samej
napisał/a:
Anetka1
2006-10-29 19:55
Moiim zdaniem też nie warto... Ale kurde nie można też ze wzystiego w życiu rezygnować, nie przewidzi się niektórych sytuacji na drodzę... Jakby każdy miał wyobraźnię to wypadków na pewno byłoby o wiele mniej...Ale większość kierowców na szosach to ludzie pozbawieni wyobraźni...niestety...
napisał/a:
angelaxxx
2006-10-29 19:59
No właśnie! Martwię się ale to jego pasja! nie mogę mu zabronić tak do końca!
napisał/a:
ami1
2006-10-30 10:13
Wiesz co ja też bym się bardzo martwiła. Jak jedziemy przez miasto samochodem, a przed oczami przelatują mi (bo jeżdżą bardzo szybko) motocykliści to aż ciarki mnie przechodzą. Bo nawet jeśli się bardzo uważa to bo nigdy nie wiadomo czy jakiś wariat samochodowy nie wjedzie w takiego motocyklistę. A wiadomo kto ma przewagę. Dlatego świetnie cię rozumiem angela.