Strach przed nakryciem..
napisał/a:
dady21
2014-11-07 16:06
Jestem z dziewczyna juz pol roku.
Wszystko jest w porzadku, nie ma wiekszych problemow itp..
Spotykamy sie codziennie, u mnie najwiecej, z tego wzgledu ze mam pokoj na klucz i moi domownicy szanuja moja prywatnosci - rodzice i rodzenstwo, wiec mozemy robic wszystko w pokoju,nawet widze ze ona u mnie czuje sie swobodnie i wszystko jest super.
U niej rzadko, bo boi sie ze rodzice wejda w kazdej chwili i ze nas nakryją, ostatni jak u niej jestem to nawet jej dotykac nie moge, ani calowac namietnie ani przytulic,lezec na luzku, ona nie chce i ciagle gada ze wejda, nigdy jeszcze nie weszli i nawet jak spia to twierdzi ze moga wstac i wejsc i ze nie ma pewnosci. Wkurza mnie to, bo ona na luzku siedzi a ja na fotelu, nie ma mowy o zblizeniu bo juz panikuje, tylko buziak i tyle.. Wkurza mnie to, na poczatku znajomosci mniej sie bala i tak nie bylo tego widac,jak poszli spac to sie niczym nie przejmowala,teraz nagle zmiana
Jak jestesmy u mnie to takiego problemu nie ma i jest wszystko ok ;) calujemy sie i takie tam dalsze sprawy. Jest dobrze..
Moge to jakos zmienic ? Czy nie ma szans ? Jest uparta i nawet jak ja sie wkurzam o to czy cos ja nie interesuje.. A potem mnie wypytuje ze czemu u niej nie chce.. Albo sie czepia ze chodzimy za czesto do mnie. Albo moze to ja przesadzam i za duzo chce gdy u niej jestesmy
Wszystko jest w porzadku, nie ma wiekszych problemow itp..
Spotykamy sie codziennie, u mnie najwiecej, z tego wzgledu ze mam pokoj na klucz i moi domownicy szanuja moja prywatnosci - rodzice i rodzenstwo, wiec mozemy robic wszystko w pokoju,nawet widze ze ona u mnie czuje sie swobodnie i wszystko jest super.
U niej rzadko, bo boi sie ze rodzice wejda w kazdej chwili i ze nas nakryją, ostatni jak u niej jestem to nawet jej dotykac nie moge, ani calowac namietnie ani przytulic,lezec na luzku, ona nie chce i ciagle gada ze wejda, nigdy jeszcze nie weszli i nawet jak spia to twierdzi ze moga wstac i wejsc i ze nie ma pewnosci. Wkurza mnie to, bo ona na luzku siedzi a ja na fotelu, nie ma mowy o zblizeniu bo juz panikuje, tylko buziak i tyle.. Wkurza mnie to, na poczatku znajomosci mniej sie bala i tak nie bylo tego widac,jak poszli spac to sie niczym nie przejmowala,teraz nagle zmiana
Jak jestesmy u mnie to takiego problemu nie ma i jest wszystko ok ;) calujemy sie i takie tam dalsze sprawy. Jest dobrze..
Moge to jakos zmienic ? Czy nie ma szans ? Jest uparta i nawet jak ja sie wkurzam o to czy cos ja nie interesuje.. A potem mnie wypytuje ze czemu u niej nie chce.. Albo sie czepia ze chodzimy za czesto do mnie. Albo moze to ja przesadzam i za duzo chce gdy u niej jestesmy
napisał/a:
Dominnik91
2014-11-07 16:30
panie nic z tym nie zrobisz taki człowiek
napisał/a:
KokosowaNutka
2014-11-07 17:00
Łóżko
W sumie sprawa nie jest trudna. Spotykajcie sie czesciej u Ciebie albo niech ona sobie zalozy zamek w drzwiach.
W sumie sprawa nie jest trudna. Spotykajcie sie czesciej u Ciebie albo niech ona sobie zalozy zamek w drzwiach.
napisał/a:
Annie
2014-11-07 18:27
Dominiku, jak nie masz nic do powiedzenia, to się może nie udzielaj co? Te Twoje truizmy i bzdurki doprowadzają do rozpaczy.
dady21,
1 - ile macie lat?
2 - czy wyjaśniałeś jej, że wolisz spotykać się u Ciebie w domu, gdyż tam po prostu jest bardziej zrelaksowana i w związku z tym w Twoim towarzystwie czuje się swobodniej?
napisał/a:
enhunter
2014-11-08 03:26
Czasem zastanawiam się czy to forum to nie jakieś bravo girl.
Samo się zmieni. Dorośniecie. Jak się boi to się boi. Jej rodzice wiedzą, że jesteś jej chłopakiem, czy myślą, że dobrym kolegą, który odwiedza koleżankę?
Samo się zmieni. Dorośniecie. Jak się boi to się boi. Jej rodzice wiedzą, że jesteś jej chłopakiem, czy myślą, że dobrym kolegą, który odwiedza koleżankę?
napisał/a:
Valkiria_
2014-11-08 08:08
Uważam, że odpowiedź na pytanie ile autor i jego dziewczyna ma lat jest tutaj kluczową kwestią...
napisał/a:
dr preszer
2014-11-08 10:30
Co do rodziców dziewczyny to trochę ich rozumiem. Nie chciałbym aby moja nastoletnia córka grzmociła się z jakimś analfabetą - obszyczmurkiem. pod moim dachem.
napisał/a:
Dominnik91
2014-11-08 16:08
takie jest życie i jakie bzdurki ? sory ale jestem realistą,nie wierze że w tej sytuacji rozmowa coś wniesie.
i tutaj ogromny plus.Oświecasz xD
dorosną albo i nie ale wiecznie u rodziców też nie będzie mieszkać.
A co do dziewczyny autorze to świadczy o niej że jest dobrze wychowana, i czuje szacunek do rodziców
napisał/a:
dady21
2014-11-08 16:52
Annie, Ja 22, ona 19.
Juz gadalismy o tym i stwierdzilismy wspolnie ze czesciej do mnie bedziemy chodzic.
dr preszer, czlowieku nie chce jej ruchać, tylko z nia posiedziec, a ja nawet jej pocałowac porzadnie nie mogę. ;]
Ciekawe ze tak oceniasz, odrazu ruchanie.. Ten stereotyp za mna nie chodzi.
Dalsza rozmowa z nia nie wchodzi w gre, po powiedziala ze nie ma o czym gadac. Ze u niej napewno nie bedzie tak jak u mnie i ze nic nie mozemy.
Kiedys sie nie przejmowala, tez uwazalismy i czekalismy az pojda spac aby czuc sie swobodnie,teraz nawet jak spia to slysze : moga wstac i tu wejsc.
Uzgodnilismy ze do mniej bedziemy czesciej i tyle.
No ale u niej niestety tez trza sie pokazac na oczy jej rodzicom..
Zycie... Wszystkiego nie mozna miec.
Juz gadalismy o tym i stwierdzilismy wspolnie ze czesciej do mnie bedziemy chodzic.
dr preszer, czlowieku nie chce jej ruchać, tylko z nia posiedziec, a ja nawet jej pocałowac porzadnie nie mogę. ;]
Ciekawe ze tak oceniasz, odrazu ruchanie.. Ten stereotyp za mna nie chodzi.
Dalsza rozmowa z nia nie wchodzi w gre, po powiedziala ze nie ma o czym gadac. Ze u niej napewno nie bedzie tak jak u mnie i ze nic nie mozemy.
Kiedys sie nie przejmowala, tez uwazalismy i czekalismy az pojda spac aby czuc sie swobodnie,teraz nawet jak spia to slysze : moga wstac i tu wejsc.
Uzgodnilismy ze do mniej bedziemy czesciej i tyle.
No ale u niej niestety tez trza sie pokazac na oczy jej rodzicom..
Zycie... Wszystkiego nie mozna miec.
napisał/a:
errr
2014-11-08 16:58
no to chcesz z nią siedzieć czy porządnie całować?
może u Ciebie się ruchajcie a u niej ROZMAWIAJCIE?
straszne, nie?
może u Ciebie się ruchajcie a u niej ROZMAWIAJCIE?
straszne, nie?
napisał/a:
Dominnik91
2014-11-08 16:58
dady21,
Noo i proszę bardzo.Słusznie postąpiłeś
Noo i proszę bardzo.Słusznie postąpiłeś
napisał/a:
Annie
2014-11-09 07:03
Dominnik91, nie pomyśl sobie, że się czepiam, ale na prawdę powinieneś bardziej przemyśleć to, o chcesz napisać. Twoje posty na prawdę "wyróżniają się" ze wszystkich innych.
Ale że w czym przepraszam? W tym, że wszystko zostaje po staremu? Bo nie rozumiem...
Dokładnie. Również nie rozumiem napinania się autora na obmacywanie dziewczyny w miejscu, w którym ona tego nie chce.
Autorze, ja też bym nie chciała, żeby moi rodzice oglądali, jak się z jakimś chłopakiem obściskuję. Byłoby mi najnormalniej w świecie głupio.
Odpuść. Po prostu odpuść. Macać, porządnie całować i co tam jeszcze - możecie u Ciebie.
Ale że w czym przepraszam? W tym, że wszystko zostaje po staremu? Bo nie rozumiem...
Dokładnie. Również nie rozumiem napinania się autora na obmacywanie dziewczyny w miejscu, w którym ona tego nie chce.
Autorze, ja też bym nie chciała, żeby moi rodzice oglądali, jak się z jakimś chłopakiem obściskuję. Byłoby mi najnormalniej w świecie głupio.
Odpuść. Po prostu odpuść. Macać, porządnie całować i co tam jeszcze - możecie u Ciebie.