Strach przed nakryciem..

napisał/a: dady21 2014-11-07 16:06
Jestem z dziewczyna juz pol roku.

Wszystko jest w porzadku, nie ma wiekszych problemow itp..

Spotykamy sie codziennie, u mnie najwiecej, z tego wzgledu ze mam pokoj na klucz i moi domownicy szanuja moja prywatnosci - rodzice i rodzenstwo, wiec mozemy robic wszystko w pokoju,nawet widze ze ona u mnie czuje sie swobodnie i wszystko jest super.
U niej rzadko, bo boi sie ze rodzice wejda w kazdej chwili i ze nas nakryją, ostatni jak u niej jestem to nawet jej dotykac nie moge, ani calowac namietnie ani przytulic,lezec na luzku, ona nie chce i ciagle gada ze wejda, nigdy jeszcze nie weszli i nawet jak spia to twierdzi ze moga wstac i wejsc i ze nie ma pewnosci. Wkurza mnie to, bo ona na luzku siedzi a ja na fotelu, nie ma mowy o zblizeniu bo juz panikuje, tylko buziak i tyle.. Wkurza mnie to, na poczatku znajomosci mniej sie bala i tak nie bylo tego widac,jak poszli spac to sie niczym nie przejmowala,teraz nagle zmiana

Jak jestesmy u mnie to takiego problemu nie ma i jest wszystko ok ;) calujemy sie i takie tam dalsze sprawy. Jest dobrze..

Moge to jakos zmienic ? Czy nie ma szans ? Jest uparta i nawet jak ja sie wkurzam o to czy cos ja nie interesuje.. A potem mnie wypytuje ze czemu u niej nie chce.. Albo sie czepia ze chodzimy za czesto do mnie. Albo moze to ja przesadzam i za duzo chce gdy u niej jestesmy
napisał/a: Dominnik91 2014-11-07 16:30
panie nic z tym nie zrobisz taki człowiek
napisał/a: KokosowaNutka 2014-11-07 17:00
Łóżko

W sumie sprawa nie jest trudna. Spotykajcie sie czesciej u Ciebie albo niech ona sobie zalozy zamek w drzwiach.
napisał/a: Annie 2014-11-07 18:27
Dominnik91 napisal(a):panie nic z tym nie zrobisz taki człowiek


Dominiku, jak nie masz nic do powiedzenia, to się może nie udzielaj co? Te Twoje truizmy i bzdurki doprowadzają do rozpaczy.


dady21,

1 - ile macie lat?
2 - czy wyjaśniałeś jej, że wolisz spotykać się u Ciebie w domu, gdyż tam po prostu jest bardziej zrelaksowana i w związku z tym w Twoim towarzystwie czuje się swobodniej?
napisał/a: enhunter 2014-11-08 03:26
Czasem zastanawiam się czy to forum to nie jakieś bravo girl.
napisal(a):Moge to jakos zmienic ? Czy nie ma szans ?

Samo się zmieni. Dorośniecie. Jak się boi to się boi. Jej rodzice wiedzą, że jesteś jej chłopakiem, czy myślą, że dobrym kolegą, który odwiedza koleżankę?
napisał/a: Valkiria_ 2014-11-08 08:08
Uważam, że odpowiedź na pytanie ile autor i jego dziewczyna ma lat jest tutaj kluczową kwestią...
napisał/a: dr preszer 2014-11-08 10:30
Co do rodziców dziewczyny to trochę ich rozumiem. Nie chciałbym aby moja nastoletnia córka grzmociła się z jakimś analfabetą - obszyczmurkiem. pod moim dachem.
napisał/a: Dominnik91 2014-11-08 16:08
Annie napisal(a):Dominiku, jak nie masz nic do powiedzenia, to się może nie udzielaj co? Te Twoje truizmy i bzdurki doprowadzają do rozpaczy.


takie jest życie i jakie bzdurki ? sory ale jestem realistą,nie wierze że w tej sytuacji rozmowa coś wniesie.
dr napisal(a):Co do rodziców dziewczyny to trochę ich rozumiem. Nie chciałbym aby moja nastoletnia córka grzmociła się z jakimś analfabetą - obszyczmurkiem. pod moim dachem.


i tutaj ogromny plus.Oświecasz xD

enhunter napisal(a):Samo się zmieni. Dorośniecie. Jak się boi to się boi. Jej rodzice wiedzą, że jesteś jej chłopakiem, czy myślą, że dobrym kolegą, który odwiedza koleżankę?


dorosną albo i nie ale wiecznie u rodziców też nie będzie mieszkać.


A co do dziewczyny autorze to świadczy o niej że jest dobrze wychowana, i czuje szacunek do rodziców
napisał/a: dady21 2014-11-08 16:52
Annie, Ja 22, ona 19.

Juz gadalismy o tym i stwierdzilismy wspolnie ze czesciej do mnie bedziemy chodzic.



dr preszer, czlowieku nie chce jej ruchać, tylko z nia posiedziec, a ja nawet jej pocałowac porzadnie nie mogę. ;]

Ciekawe ze tak oceniasz, odrazu ruchanie.. Ten stereotyp za mna nie chodzi.


Dalsza rozmowa z nia nie wchodzi w gre, po powiedziala ze nie ma o czym gadac. Ze u niej napewno nie bedzie tak jak u mnie i ze nic nie mozemy.
Kiedys sie nie przejmowala, tez uwazalismy i czekalismy az pojda spac aby czuc sie swobodnie,teraz nawet jak spia to slysze : moga wstac i tu wejsc.

Uzgodnilismy ze do mniej bedziemy czesciej i tyle.
No ale u niej niestety tez trza sie pokazac na oczy jej rodzicom..

Zycie... Wszystkiego nie mozna miec.
napisał/a: errr 2014-11-08 16:58
no to chcesz z nią siedzieć czy porządnie całować?
może u Ciebie się ruchajcie a u niej ROZMAWIAJCIE?
napisal(a):No ale u niej niestety tez trza sie pokazac na oczy jej rodzicom..
straszne, nie?
napisał/a: Dominnik91 2014-11-08 16:58
dady21,



Noo i proszę bardzo.Słusznie postąpiłeś

napisał/a: Annie 2014-11-09 07:03
Dominnik91, nie pomyśl sobie, że się czepiam, ale na prawdę powinieneś bardziej przemyśleć to, o chcesz napisać. Twoje posty na prawdę "wyróżniają się" ze wszystkich innych.

Dominnik91 napisal(a):Noo i proszę bardzo.Słusznie postąpiłeś

Ale że w czym przepraszam? W tym, że wszystko zostaje po staremu? Bo nie rozumiem...

errr napisal(a):no to chcesz z nią siedzieć czy porządnie całować?
może u Ciebie się ruchajcie a u niej ROZMAWIAJCIE?

Dokładnie. Również nie rozumiem napinania się autora na obmacywanie dziewczyny w miejscu, w którym ona tego nie chce.

Autorze, ja też bym nie chciała, żeby moi rodzice oglądali, jak się z jakimś chłopakiem obściskuję. Byłoby mi najnormalniej w świecie głupio.

Odpuść. Po prostu odpuść. Macać, porządnie całować i co tam jeszcze - możecie u Ciebie.