Sztywna

napisał/a: klara1911 2011-04-28 23:09
Mam taki problem.z moim chłopakiem współżyjemy od jakiś 5 miesięcy. od początku wydawało mi się ze w łóżku jest nam cudownie.seks z nim to dla mnie magia.jest moim drugim chłopakiem z którym współżyje. byłam praktycznie pewna ze dla niego seks ze mną jest tak samo cudowny jak dla mnie.nigdy nie dal po sobie poznać ze coś jest nie tak i zawsze potraw il powiedzieć ze było przyjemnie wiec jeszcze bardziej byłam pewna ze jest ok ale wczoraj przy grze wstępnej nagle on powiedział ze idzie spać.ja się zdziwiłam i zapytałam o co chodzi bo wydawało mi się ze miał ochotę.powiedział ze powinnam się domyśleć o co mu chodzi a ja nie miałam pojęcia o czym on mówi i po godzinie wydusiłam z niego ze jestem sztywna i zachowuje się jak drzewo. oczywiście nie powiedział mi tego tak bezczelnie i tak bezpośrednio bo nie chodziło mu żeby mnie obrazić ale ja popłakałam się bo bardzo to zabolało ale on powiedział ze wcale nie chciał mi tego mówić ale już musiał. powiedziałam mu ze ja zawsze tak się zachowywałam i ze wydawało mi się ze on tak lubi i ze tez nie chciałam go zmuszać i chciałam żeby to on przejmował czasami inicjatywę i ze nie jestem jakoś doświadczona. może ja już taka jestem a nie umiem udawać kogoś kim nie jestem.bardzo chce żeby było nam obojgu przyjemnie.gdyby mi tego nie powiedział w życiu nie pomyślałam bym ze ze mną jest coś nie tak.ja nie wiem co mam myslec i czyje sie strasznie z tym.

moje pytania do was to co jeszcze mu powinnam powiedzieć? jak mam się zachować gdy będziemy chcieli się kochać bo ja już teraz nie wiem jak uniknąć takiej sytuacji jak tamtego wieczora? czy powinnam go pytać jak mam się zachować czy być sobą?
napisał/a: ~gość 2011-04-29 15:40
klara191 napisal(a):czy powinnam go pytać jak mam się zachować czy być sobą?
a masz na to silę?

chcesz wiedziec jak by on to widział?


no i raczej nie jestes jego pierwsza partnerką? moze poprzednia była dosyc 'dzika' i spontaniczna i tak mus ie zakodowało, ze i Ty taka powinnas byc..

oamietaj, wazne zebys do nieczego sie nie zmuszała..

na Twoim miejscu sprobowałabym z nim na spokojnie porozmawiac... na zasadzie, ze myslalas ze tak jest dobrze... tym bardziej ze on nie chciał Cię zranic..
inicjujesz czasem seks?
jestes na gorze?
napisał/a: TULA70 2011-04-30 17:22
Klara jak wygląda wasza gra wstępna?oczywiście odpowiesz jeśli będziesz chciała,możesz na PW,nikt nie jest orłem od razu w tych sprawach,zawsze uczymy się czegoś nowego i poznajemy swoje możliwości,oczywiście nic na siłę i po to żeby coś udowodnić partnerowi,pytanie co ty robisz i dlaczego twój partner delikatnie cię nie pokierował skoro coś mu się nie podobało,a ty pózniej oceniła byś czy to ci pasuje czy nie,ludzie powinny rozmawiać o tym i w ten sposób poznawać swoje potrzeby które mają nam też sprawiać przyjemność a nie ból,
więc powinnaś z nim porozmawiać,jeżeli mu zależy na tobie to zrozumie,że sam wprowadzał cię w błąd
A i jeszcze jedno,żeby być dobrym w te klocki i umieć nie tylko brać ale i dawać nie musisz udawać kogoś innego i co tak na prawdę znaczy twoje pytanie-...czy być sobą? - a kim miała byś być
napisał/a: piotr1950bp 2011-05-01 16:30
myślę, że powinnaś trochę przejąć inicjatywę....To nic, że nie masz doświadczenia, dla chłopaka liczy się to, że dziewczyna się stara.

Mi się zdaję, że nie ma co się przejmować tym tekstem - tylko zrobić wszystko tak by nie było tak dalej. Dobrze by było jak Ty byś czasem starała się przejąć inicjatywę. A nie tylko ciągle on
napisał/a: Krakoos 2011-05-01 18:14
Męski punkt widzenia z pewnością w tym temacie będzie się różnił od kobiecego. Dla mnie to dośc typowy problem. Jest Ci Klaro wspaniale, dążysz przy każdym zbliżeniu do podobnego schematu, ponieważ uważasz go za idealny. Tymczasem druga strona, czyli facet pod wpływem może filmów, opowiadań erotycznych, kreuje sobie w głowie inny obraz Waszych kontaktów seksualnych, w którym Ty bierzesz bardziej aktywny udział, przejmujesz inicjatywę, tzw. ekhem "pałeczkę", hehe. Taki żart...

Trochę przykre, że zrobił to w dośc pretensjonalny sposób, zamiast porozmawiac, naprowadzić Cię. Podejrzewam, że zabrakło mu troche dojrzałości.

Natomiast Ty spójrz natomiast na problem z innej strony. Nie patrz na siebie w łóżku jak na kogoś kim nie jesteś, bo to jest Wasz zamknięty świat, nikt Was nie obserwuje, nie podgląda i nie ocenia. To jest miejsce gdzie masz okazję wyzbyc wszelkich oporów i ograniczeń i sama kreować swe doświadczenie.
Przełóż sobie wszystko na język kulinarny jeśli chcesz. Jadasz zawsze tylko to, co on przyrządzi. Nie masz czasem ochoty czegoś sama ugotować? Zaproponować potrawy swojego pomysłu?
To tez tak jak z głaskaniem. Jest przyjemne, ale wciąż w tym samym miejscu po jakims czasie zaczyna draznić.

Podstawą oczywiście i punktem wyjścia jest szczera rozmowa.
napisał/a: klara1911 2011-05-04 00:55
Hmm... to nie jest tak ze przy grze wstępnej czy gdy już się kochamy lezę i nic nie robię.ja po prostu czasem lubialam gdy gra wstępna była taka wolna,bez pospiechu i mi wydawało się ze on tez tak lubi ale najwyraźniej nie zawsze. potrawie zaszaleć i być spontaniczna czy dzika i nie zawsze było tak żeby to on inicjował seks.
Ostatnio rozmawialiśmy i powiedziałam mu o tym ze nie jestem bardzo doświadczona,ze szkoda ze nie powiedział mi tego wcześniej i gdyby to zrobił to zrobiła bym z tym coś ale chce żeby mi w tym pomógł i mnie pokierował i mówił mi co robię źle czy co mu się nie podoba i nawet już powoli nad tym pracujemy wiec myślę że będzie tylko lepiej.Chce żeby nasz seks był przyjemny i udany.Gdy tak się nad tym zastanowię to wydaje mi się ze to wszystko wyszło dlatego ze bałam się ze gdy zrobię coś inaczej, po swojemu z braku doświadczenia to się ośmieszę,to głupie ale tak myślałam ale nie potrzebnie.wiem ze jest w tym moja wina ale jego po części tez bo mi o tym nie powiedział od razu.
napisał/a: ~gość 2011-05-04 11:04
klara191 napisal(a):Gdy tak się nad tym zastanowię to wydaje mi się ze to wszystko wyszło dlatego ze bałam się ze gdy zrobię coś inaczej, po swojemu z braku doświadczenia to się ośmieszę,to głupie ale tak myślałam ale nie potrzebnie.wiem ze jest w tym moja wina
nie Twoja a Twojego braku doswiadczenia, ale z tego co piszesz wszystko jest na dobrej drodze
tylko pamiętaj, rozmowa, szczera i bez uników..

trzymam kciuki aby miedzy Wami sie poprawiło, z czasem sie dogracie :)
napisał/a: Sexy-Lady 2011-05-07 11:48
Chyba chodzi głównie o to,aby razem zdobywać nowe doświadczenie i nie możesz się tego bać. Wspólnie jest o wiele łatwiej i gdzie tuta j mowa o ośmieszeniu? Tego nie rozumiem i musisz pozbyć sie takich myśli.