Taniec na rurze - sztuka czy żenada???

napisał/a: jolkaXp 2008-08-05 11:17
Cyt. : " Jednak zdecydowana wiekszosc panow odwiezajacych takie kluby jest bardzo latwa do rozszyfrowania. Tak samo latwa jak w codziennym zyciu. Kobieta zrobi ruch i po wyrazie twarzy od razu widac czy facetowi sie to podoba, czy nie. po minucie tanca kobieta wie co dziala na faceta. i zadna psychologia nie jest tu do niczego potrzebna"

Zgodzę się z Twoją opinią Tereska w kwestii erotyki (szeroko pojętej), tu faktycznie generalnie kobiety wyczuwają co robić z panami i potrafią czytać jak w otwartej księdze...Nie zgodzę się w przypadku wszystkich pozostałych sfer życia, czego dowodzą licznie zakładane przez kobiety wątki, które można wrzucić do worka pt. " nie rozumiem mojego faceta i o co mu chodzi" :)
napisał/a: jolkaXp 2008-08-05 11:19
oj tak Vincent............ale na bezrybiu....więc jak rury brak, to i dziewczę miło wijące się na parkiecie jest grzechu warte :)
napisał/a: tereska9 2008-08-05 11:23
po raz kolejny wyrazilam sie niejasno :p
chodzilo mi tylko o to, ze kobieta bardzo latwo rozpoznaje co sie facetowi podoba. i mowiac codziennie zycie mialam na mysli wlasnie obserwacje co sie facetom podoba (np odgarnianie wlosow, zalozenie nogi na noge - kazdy lubi cos innego ale po ich reakcjach latwo to rozszyfrowac), bo tylko o tym pisalam :)
napisał/a: jolkaXp 2008-08-05 11:24
Teresko, mam nadzieję, że zrozumiałam :). W ogóle z natury jestem pełna nadziei :)......
napisał/a: ~Zbynia 2008-08-05 14:14
tedybear27 napisal(a):Zbynia mam dla Ciebie rurke
chromowana?


:D:D prześlesz pocztą??;)
napisał/a: Aga_TM 2008-08-05 14:54
vincent napisal(a):Pomijając wasze spory z pewnością moge stwierdzic jedno - widok ładnej, zgrabnej kobiety, która do tego potrafi zmysłowo i uwodzicielsko tańczyć ruszy nawet umarłego.....faceta:)


Luis co sadzisz na ten tamat?? ;)
No moze jakby byla Polką lub Azjatką...;)
napisał/a: Luis 2008-08-05 14:56
Taniec tańcem. Wole klasyczne, niż pokaz akrobacji.
napisał/a: Aga_TM 2008-08-05 14:59
och Ty uparciuchu;)
napisał/a: Rosalee 2008-08-05 17:39
Powracajac do tematu watku... Hmm..., byc moze jest to jakas forma sztuki, kazdy ma wlasny poglad na sztuke, slyszalam juz, ze nawet pornografia jest sztuka wiec ile ludzi, tyle opinii. Jednak ja osobiscie nie chcialabym zajmowac sie tancem erotycznym. Jakos nie widze siebie w tej roli, choc co innego tanczyc dla mezczyzny z ktorym jestem;) Ale nawet duze pieniadze nie skusilyby mnie do wyginania sie (nawet w ten najbardziej wyszukany sposob o jakim rozpisywal sie tedy), przed gronem wyglodnialych samcow popuszczajacych w gacie na moj widok;) A mysl o tym, ze taki oblesny typ, po powrocie do domu wyograzalby sobie mnie tanczaca przed nim jednoczesnie robiac sobie dobrze obrzydza mnie juz zupelnie. Na szczescie sztuka ( szeroko pojeta) to nie tylko taniec na rurze wiec... z przyjemnoscia wybieram swoja tworczosc;)
napisał/a: jolkaXp 2008-08-05 19:18
A bo my Rosalee, to jesteśmy z całkiem innej planety :)
napisał/a: tereska9 2008-08-05 19:23
Jolka.P napisal(a):A bo my Rosalee, to jesteśmy z całkiem innej planety :)


ja chyba tez :p
napisał/a: jolkaXp 2008-08-05 19:24
chyba też Teresko...