Informujemy, że w dniu 17.07.2024 r. forum rozmowy.polki.pl zostanie zamknięte. Jeśli chcesz zachować treści swoich postów lub ciekawych wątków prosimy o samodzielne skopiowanie ich przed tą datą. Po zamknięciu forum rozmowy.polki.pl, wszystkie treści na nim opublikowane zostaną trwale usunięte i nie będą archiwizowane.
Dziękujemy!
Redakcja polki.pl

Dodatkowo informujemy, że w dniu 17.07.2024 r. wejdą w życie zmiany w Regulaminie oraz w Serwisie polki.pl

Zmiany wynikają z potrzeby dostosowania Regulaminu oraz Serwisu do aktualnie świadczonych usług, jak również do obowiązujących przepisów prawa.

Najważniejsze zmiany obejmują między innymi:

  • zakończenie świadczenia usługi Konta użytkownika,
  • zakończenie świadczenia usługi Forum: Rozmowy,
  • zakończenie świadczenia usługi Polki Rekomendują,
  • zmiany porządkowe i redakcyjne.

Z nową treścią Regulaminu możesz zapoznać się tutaj.

Informujemy, że jeśli z jakichś powodów nie akceptujesz treści nowego Regulaminu, masz możliwość wcześniejszego wypowiedzenia umowy o świadczenie usługi prowadzenia Konta użytkownika. W tym celu skontaktuj się z nami pod adresem: redakcja@polki.pl

Po zakończeniu świadczenia usług dane osobowe mogą być nadal przetwarzane, jednak wyłącznie, jeżeli jest to dozwolone lub wymagane w świetle obowiązującego prawa np. przetwarzanie w celach statystycznych, rozliczeniowych lub w celu dochodzenia roszczeń. W takim przypadku dane będą przetwarzane jedynie przez okres niezbędny do realizacji tego typu celów, nie dłużej niż 6 lat po zakończeniu świadczenia usług (okres przedawnienia roszczeń).

THE END

napisał/a: kwiatuszek1231 2009-11-16 20:25
hej mam prosbe jedynie do osob ktore moga szczerze pomoc i wytlumaczyc co moge jesli cokolwiek moge zrobic by wszystko naprawic, zwiazkiem nazywamy to co jest zespojone zaufaniem wiernoscia etc, ale co gdy to wszystko jest a wszystko pieprzy sie z powodu odmiennego charakteru, nerwow wybuchowosci, klotnie sa normalne w kazdym w zwiazku bo przeciez bylo by nudno gdyby bylo ciagle nienagannie niczym z bajki, problem polega na tym z jest zle i to bardzo o pomoc prosze jedynie kobiety i dziewczyny ktore moga wniesc cos w moje rozmyslania i pomoga mi nie chce czytac wypowiedzi facetow wez inna nie warta itp. bo takie rzeczy mam gdzies. srednio klocimy sie kilka razy w ciagu dnia o naprawde glupoty bo to nie tak bo cos tam nie tak zrobilem/as bo krzywo spojrzales/as. ale jednego dnia peklo emocje wziely gore nad wszystkim i wszystko sie rozpadlo, nadomiar zlego gdy sie klocilismy zaistniala sytuacja w ktorej ona zadzwonila do matki i powiedziala mama on mnie straszy ze mi zrobi krzywde, gdy w rzeczywistosci chodzilo o to ze ona poprostu chciala wyjsc a ja nie chcialem jej wypuscic w takim stanie (NERWOWA JEST BARDZO) i tak przed cala rodzina zrobilaze mnie [pip pip] czlowieka ktory chcial ja skrzywdzic, nie odzywala sie od tamtego dnia 2 dni udalo mi sie ja spotkac jak wracala z uczelni i wrecz upadlem na kolana przed samochodem by nie odjerzdzala i zebysmy porozmawiali bo zle mi z tym co sie stalo, padlo wiele niepochlebnych slow z jej strony jak i mojej ja nawet przez najgorsze slowa nie jestem w stanie przestac kochac badz zerwac niby jest miedzy nami 3 lata roznicy ale to nie bariera nie do przekroczenia, ona uwaza ze zachowuje sie jak dzieciak w wielu sytuacjach a mowi tak gdy ona na mnie wrzuca a ja po prostu sie bronie i tlumacze jej ze jest w bledzie, na domiar zlego jej kolezanki robia wszystko by mnie olewala odtracala itp, co moge zrobic by to sie odmienilo jestesmy ze soba 1,5 roku wiele szczesliwych chwil bylo ale i takze tych smutnych, co mam zrobic gdy ona mowi widzimy sie ostatni raz nie chce z tobabyc poradzisz sobie, zyj na nowo, zdaje sobie z tego sprawe ze ona pop rostu mnie nie chce ma mnie dosyc ale na litosc Boska zrywac przez klotnie i traktowac jak najgorszego smiecia jak gdybym ja zdradzil, prosze was o pomoc nie chce stracic tak wspanialej dziewczyny :'''(

[ Dodano: 2009-11-16, 21:48 ]
czy naprawde nie ma nikt zadnego zdania by pomoc w takiej sytuacji??
napisał/a: ~gość 2009-11-16 22:03
ech no ciężką masz sytuacje... u mojej znajomej jest podobnie... tylko że ona zerwała z chłpakiem... jest strasznie nerwowa, w ogole zamyka się w sobie... poszla do psychologa, który jej po częsci pomogl... ale najbardziej pomogly jej rozmowy od serca z partnerem, bez zadnych nerwow umowila sie z nim w kawiarni i normalnie na spontanie porozmawiali... jednak 1,5 roku to trochę czasu... więc walcz... postaraj sie... każdy uczy się na własnych błedach i kazdy ma prawo je popelniac... jezeli Cie kochana to zgodzi sie z Toba porozmawiac i zrobi wszystko zeby to jakos naprawic... pozdrawiam serdecznie i 3mam kciuki:) daj znac jak poszlo:)
napisał/a: kwiatuszek1231 2009-11-17 10:47
tylko jedna osoba napisala cokolwiek, dziekuje ci napewno sie odezwe do ciebie jak cos sie zmieni. tylu ludzi to przeczytalo i nie potrafi napisac czegokolwiek by podniesc na duchu i pomoc?? widac ze tylko potraficie bezczynnie siedziec i patrzec smiejac sie z czyjegos losu dzieki tym co maja to gdzies
napisał/a: tomato2 2009-11-17 11:29
ja radzę żebyś chwilkę poczekał,niech ona się uspokoi,troche pozbiera myśli,tobie też się to przyda bo tez roztrzepany jesteś. Zadzwon do niej np. za dwa dni i zapytaj czy się z Tobą spotka,gdzieś na mieście,w niezależnym miejscu.Pogadajcie sobie szczerze,czasami właśnie takie sytuacje uświadamiają, że nam zależy i chcemy to zmienić,ale to wymaga pracy z obu stron. Związek to kompromisy i tego musicie się nauczyć,ROZMOWA to podstawa. Czasami też trzeba się troszeczkę zmienić by ta druga połowa nie miała powodów do wściekłośc i czepiania. A jak jej też zależy i spróbujecie jeszcze raz to daj znać ,być może podpowiemy jak unikać kłótni
napisał/a: kasiasze 2009-11-17 16:17
kwiatuszek123, ludzie chcą pomóc, ale nie możesz być zły, że ktoś akurat w Twej sprawie nie chce sie wypowiedziec. Obrazanie forumowiczow jest malo zachęcające.

Rozmowy ... hm, nie umiecie przecież rozmawiac. Było już tyle prób i kończyly sie klotniami. Widocznie nie umiecie ze sobą być. Jedyne TERAZ to zrobic tak,:jak ona sobie zyczy, odpuścić i przeczekać - nic innego! Bledem jest blaganie ją o rozmowy - ona pamięta tylko, że sie nieustannie klocicie. DAJ jej czas. W gniewie sie mowi rozne rzeczy, zrywa sie - i tak dalej. Jesli uczucie jest silne, to ona wroci ale TYLKO pod warunkiem, że dasz jej spokoj. Ile? Zalezy - minimum trzy tygodnie.