To chyba koniec....;-(

Witam wszystkich. Mam duzy problem Moja dziewczyna chyba już nie chce być ze mną Nie układało nam się ostatnio. Bo to przez takiego jednego chłopaka, którego poznała na dyskotece. Kiedy do niej jeździlem to cały czas o nim mówiła. Ostatnio sie dowiedzialem od jej koleżanki że ten chłopak zaprosił ją na 3 dni do zakopanego. Nie powiedziała mi tego. Ukrywała to przede mną. Dzisiaj o godzinie 4 nad ranem zaczeła wydzwaniać do mnie. Zadzwoniłem do niej. I powiedziala że sie zmieni. Że juz nigdy tego nie zrobi. Ja też jej obiecałem że zapomne o tym. Poźniej o godzinie 10 napisałem do niej sms'a. O treści : " Kochanie dlaczego nic nie piszesz? Nie mogę bez Ciebie wytrzymać. Kocham Cie ". A Ona za jakąś godzine napisała " daj sobie ze mna spokój. Napewno znajdziesz inną, którą pokochasz tak samo jak mnie ". Później zacząłem pisać " To nie prawda. Nie znajde innej. Dla mnie liczysz sie tylko Ty. Bez Ciebie moje życie nie ma sensu ". Ale ona pisała tylko "Niewiem" Co ja mam teraz zrobić Nie wiem jak mam postąpić. Pomóżcie mi z tym proszę Bez niej moje życie nie ma sensu...