Wielki problem.pomocy

napisał/a: moniathh 2011-11-05 16:05
Witam.Mam problem.Mam 23 lata i stałego partnera.Kochamy się i od 1,5 roku uprawiamy seks.Jest wspaniale ale nie moge dostać orgazmu.Widze ze moj patner bardzo sie stara.dluga gra wstepna,fantazja sam seks trwa roznie od 10 do ponad 30 min.Zaróno delkatnie jak i ostro.Mowil mi ostatnio ze juz nie ma pomyslow co moze zrobic i wdze ze stal sie chlodny.Nie wiem jak mu moge pomoc nigdy nie mialam orgazmu i nie wiem jak go sobie zapewnic.masturbacji nie lubie.Wole jak on to robi,ale nawet godzinna zabawa lechtaczka nie daje rezultatów.Prosze pomozcie.
/Monika
napisał/a: Lojer 2011-11-05 21:32
Pytanie o kwestię kluczową - czy sama kiedykolwiek doprowadziłaś siebie do orgazmu ? Odkrywałaś swoje ciało i to, jakiego rodzaju doznania sprawiają Ci przyjemność fizyczną ? Ale chyba nie, bo wspominasz o niechęci do masturbacji...Ale może w masturbacji jest klucz do odnalezienia sfery podatnej na rozkosz i tak zwanego punktu "G" ? Jeżeli Ty nie "zbadałaś" swojego ciała pod rzeczonym kątem, to trudno byś w związku z tym wiedziała, na co reagujesz właściwie i nakierowała partnera tak, by dostarczył Ci orgazmu...

A może jesteś w nielicznej grupie kobiet, którym nie było dane przez całe życie osiągnąć orgazmu...
napisał/a: porcelanka 2011-11-07 13:29
bierziesz tabletki antykoncepcyjne? Podczas seksu jestes podniecona? Czujesz cokolwiek? W poprzednich zwiazkach nie wiedzialam co to orgazm, dopiero z moim obecnym partnerem odczuwam ochotę na seks, mam też (delikatne co prawda) orgazmy. Wcale nic specjalnego nie robimy, po prostu czuję się przy nim bezpiecznie. Nie namawiam Cię oczywiście do zmiany partnera, może musisz uregulować hormony?
napisał/a: ~gość 2011-11-07 14:00
porcelanka napisal(a): może musisz uregulować hormony?
a hormony mają jakiś wplyw na orgazm? Bo osobiście nigdy o tym nie słyszałam, na libido owszem wpływaja ale orgazm? :)
napisał/a: porcelanka 2011-11-07 14:07
No tak, np za wysoki poziom prolaktyny uniemożliwia dojście do orgazmu :)
napisał/a: ~gość 2011-11-07 14:47
poważnie?! o kurde do głowy by mi nie przyszlo! Dobrze wiedzieć :)
napisał/a: sorrow 2011-11-08 14:59
Nie tyle na dojście do orgazmu wpływa, co na obniżenie libido.
napisał/a: ~gość 2011-11-08 15:45
sorrow napisal(a):Nie tyle na dojście do orgazmu wpływa, co na obniżenie libido.
no to ja o tym myślałam wcześniej, a to duża róznica między libido a orgazmem :P
Izaczek
napisał/a: Izaczek 2011-11-10 13:19
moniathh napisal(a):Mam 23 lata i stałego partnera.Kochamy się i od 1,5 roku uprawiamy seks.
powiem Ci coś, co Cie raczej nie pocieszy, ale ja dopiero po około prawie 4 latach w miarę regularnego wspolzycia zrozumiałam, co to znaczy orgazm i doswiadczyłam go po raz pierwszy.. stało sie to dzieki zmianie partnera i poczuciu bezpieczenstwa, jakiego mi w łozku dostarczał..

Twój parter zaczął wywierać na Ciebie nacisk:
moniathh napisal(a):Mowil mi ostatnio ze juz nie ma pomyslow co moze zrobic i wdze ze stal sie chlodny.

a to Ci w niczym nie pomoze

jak sie z nim czujesz w lozku? powtórze za poprzednikami - ale czujesz q trakcie podniecenie? bezpieczenstwo? Wasza bliskosc sama w sobie sprawia Ci przyjemnosc?
napisał/a: ~gość 2011-11-10 13:57
Lojer napisal(a):Ale może w masturbacji jest klucz do odnalezienia sfery podatnej na rozkosz i tak zwanego punktu "G" ? Jeżeli Ty nie "zbadałaś" swojego ciała pod rzeczonym kątem, to trudno byś w związku z tym wiedziała, na co reagujesz właściwie i nakierowała partnera tak, by dostarczył Ci orgazmu...
tu się nie zgodzę - zabawy sam na sam w ogóle nie przynoszą mi efektów ani przyjemności chociażbym pół dnia spędziła nie da rady - no chyba że partner patrzy i obserwuje, wtedy dużo nie potrzebuje sama siebie nie zbadałam i nie miałam problemów będąc w związku osiągnąć orgazmy. Autorka pisała że masturbacji nie lubi więc nie sądzę żeby dało to jakiś rezultat.

ice_queen napisal(a):Twój parter zaczął wywierać na Ciebie nacisk:
to jest według Ciebie nacisk? biorąc pod uwagę Twoje życie prywatne a wypowiedzi na forum ciężko mi w ogóle pojąć niektóre rzeczy. Co do wpisu pewnie czuje się gorzej(tym bardziej że na prawdę się starał) że nie może zaspokoić swojej partnerki ale czy ona mówiła mu np że i tak jest jej dobrze, nie każdej kobiecie jest to dane, żeby się nie przejmował bo i bez tego jest wspaniale itp? nic nie napisała o tym jak z nim o tym rozmawia i jakie ona ma do tego podejście.
Izaczek
napisał/a: Izaczek 2011-11-10 14:11
Isabel napisal(a):nic nie napisała o tym jak z nim o tym rozmawia i jakie ona ma do tego podejście.
to poczekamy, aż napisze :)

Isabel napisal(a):to jest według Ciebie nacisk?
jeśli partner robi się chlodny, bo wydaje mu sie, ze nie zaspokaja partnerki ze swojej winy, to jest to dla mnie pewna forma nacisku - niewerbalnego i sygnał, ze coś jest bardzo nie halo..
napisał/a: ~gość 2011-11-10 14:26
ice_queen napisal(a):jeśli partner robi się chlodny, bo wydaje mu sie, ze nie zaspokaja partnerki ze swojej winy, to jest to dla mnie pewna forma nacisku - niewerbalnego i sygnał, ze coś jest bardzo nie halo..
a o to Ci chodzi no nie użyłabym słowa nacisku a właśnie sygnał. Facet ma prawo się oziębić to już partnerka powinna zareagować chociażby prostą rozmową czy zaoferowaniem jakiś fajnych "zabaw", które pokażą mu że orgazm aż tak ważny nie jest i bez niego jest równie dobrze(no chyba że dla niej jest bardzo ważny to już by była inna dyskusja).