Witam mam problem i nie wiem jak mam sie zachowywac

napisał/a: kemem 2009-06-02 17:15
Witam przejdę odrazu do sedna sprawy. Jakieś parę tygodni temu poznałem fajną dziewczynę na jednym z polskich czatów spotkaliśmy się dziś i to nie było zwykłe spotkanie bo po jakiejś godzinie czasu stało się tak ze całowaliśmy się i dotykaliśmy na wzajem ale tylko do pasa jakoś tak wyszło:) może też dla tego ze nie było to odpowiednie miejsce. Ale już niebawem mamy się spotkać u niej w domu ma nie być podobno rodziców i nie wiem jak mam się zachować oczywiście nie będę taki się zachowywać jak by sie nic nie stało bo już gadaliśmy o tym ze ma tak nie być i pewnie będziemy kontynuować to co było parę dni wcześniej. Moje pytanie brzmi. Czy jej chodzi tylko o sex czy może coś więcej jak mam sie zachować żeby nie spartolić może przyszłego związku lub tzn bzykanka bez obrazy:) nie chce tez jej obrazić albo coś. bardzo was proszę o wszelkie odpowiedzi z góry dziękuje:)
napisał/a: Koestring 2009-06-02 17:16
Ja bym uważał: laska z czatu, która na pierwszej randce pozwala się całować i obmacywać... Uważaj, chłopie.
napisał/a: Jonatan 2009-06-02 17:23
Trafiles na zwykla [Mod: pip-pip].

Mnie osobiscie taki "przelotny" zwiazek nie interesuje ale jak masz taka potrzebe to korzystaj z okazji. Jak daja to sie nie odmawia, prawda?

Aha... tylko nie zapomnij o gumiakach
napisał/a: kemem 2009-06-02 17:32
Koestring napisal(a):Ja bym uważał: laska z czatu, która na pierwszej randce pozwala się całować i obmacywać... Uważaj, chłopie.



co mam przez to rozumieć??
napisał/a: albatrosss(ona) 2009-06-02 18:27
Ja bym Ci radziła uważać , chociaż może zaiskrzyło czy coś w tym stylu
napisał/a: przemek0810 2009-06-02 18:42
Uważaj na przypakowanych dresiarzy z pokoju obok
napisał/a: ~gość 2009-06-02 20:51
Ludziska ladnie to sie smiac z chlopaka co ma problema

nie no tak na serio- koles serio uwazaj bo o adidasa nie ciezko i nie chodzi mi tu bynajmniej o dresow z pokoju obok (tylko o aids)
takiej laski to bym nawet kijem nie tknela

fakt-zwykla [Mod: pip-pip]... nic wiecej.
w iskry nie wierze... a nawet jak iskrzy to mamy mozg ktory sluzy hamowaniu popedow...
napisał/a: Misia7 2009-06-03 13:26
kemem napisal(a):Czy jej chodzi tylko o sex czy może coś więcej

chyba właśnie tak jest. Żadna szanująca się dziewczyna nie pozwala sobie na takie zachowanie na pierwszym spotkaniu z chłopakiem, którego nie zna.
kemem napisal(a):jak mam sie zachować żeby nie spartolić może przyszłego związku lub tzn bzykanka bez obrazy:)

Wiesz, związku to chyba z tego nie będzie.
napisał/a: ~gość 2009-06-03 13:33
kemem, z tej znajomosci to ja nawet ci to bzykanko odradzam. jesli mam mowic cos serio- to naprawde uwazam ze powinienes sobie wlaczyc rozum, powinny ci zadzwonic w glowie lampki alarmowe... o chorobe weneryczna nie trudno, a cierpi sie potem cale zycie... albo sie juz nawet tego calego zycia nie dozywa...
zastanow sie czy warto.
albo inna historia... mam przyjaciela. poznal na imprezie dziewczyne. chwila zapomnienia, zabawili sie i co? i teraz jest jej mezem... zaliczyli wpadke (po tej dyskotece spotkali sie jeszcze pare razy) a co lepsze- kazdy jego kolega swego czasu szydzil, ze ta dziewczyna szla z kazdym...
naprawde uwazaj, czlowiek sobie nie zdaje nawet sprawy ze czasem stawka jest jego zycie i jego marzenia
napisał/a: kasiasze 2009-06-03 14:26
Zdepresjonowana - lampki się zapalają a nie dzwonią!

No tak, "chwila zapomnienia i jest jej mężem" - jakby nie patrzeć, tragedia!
napisał/a: ~gość 2009-06-03 14:39
kasiasze napisal(a):No tak, "chwila zapomnienia i jest jej mężem" - jakby nie patrzeć, tragedia!
no jak widać owszem tragedia, bo z opisu wynika, ze jest jej mężem przez niechcianą ciążę
napisał/a: ~gość 2009-06-03 21:30
kasiasze, ja naprawde nie wiem o co ci sie rozchodzi...
owszem lampki sie zapalaja... ale jak sie pisze to nie zawsze do konca sie mysli nad skladnia...
a jakby nie bylo, wpakowanie sie w zwiazek bez zadnych wyzszych uczuc, poza fizycznym pociagiem i to w dosc mlodym wieku- naprawde niefajna sprawa. i wspolczuje mu z calego serca, bo to naprawde swietny facet.