Informujemy, że w dniu 17.07.2024 r. forum rozmowy.polki.pl zostanie zamknięte. Jeśli chcesz zachować treści swoich postów lub ciekawych wątków prosimy o samodzielne skopiowanie ich przed tą datą. Po zamknięciu forum rozmowy.polki.pl, wszystkie treści na nim opublikowane zostaną trwale usunięte i nie będą archiwizowane.
Dziękujemy!
Redakcja polki.pl

Dodatkowo informujemy, że w dniu 17.07.2024 r. wejdą w życie zmiany w Regulaminie oraz w Serwisie polki.pl

Zmiany wynikają z potrzeby dostosowania Regulaminu oraz Serwisu do aktualnie świadczonych usług, jak również do obowiązujących przepisów prawa.

Najważniejsze zmiany obejmują między innymi:

  • zakończenie świadczenia usługi Konta użytkownika,
  • zakończenie świadczenia usługi Forum: Rozmowy,
  • zakończenie świadczenia usługi Polki Rekomendują,
  • zmiany porządkowe i redakcyjne.

Z nową treścią Regulaminu możesz zapoznać się tutaj.

Informujemy, że jeśli z jakichś powodów nie akceptujesz treści nowego Regulaminu, masz możliwość wcześniejszego wypowiedzenia umowy o świadczenie usługi prowadzenia Konta użytkownika. W tym celu skontaktuj się z nami pod adresem: redakcja@polki.pl

Po zakończeniu świadczenia usług dane osobowe mogą być nadal przetwarzane, jednak wyłącznie, jeżeli jest to dozwolone lub wymagane w świetle obowiązującego prawa np. przetwarzanie w celach statystycznych, rozliczeniowych lub w celu dochodzenia roszczeń. W takim przypadku dane będą przetwarzane jedynie przez okres niezbędny do realizacji tego typu celów, nie dłużej niż 6 lat po zakończeniu świadczenia usług (okres przedawnienia roszczeń).

Wolność w związkach...

napisał/a: meteor1 2009-12-29 04:13
Witam serdecznie, pragnąłbym poznać wasze opinie na temat wolności w związkach. Jak myślicie, gdzie występują te granice, jak je określić, jak to jest w waszych związkach, na co pozwolilibyście swojemu partnerowi czy partnerce, oraz na co nigdy byście się nie zgodzili ? Wszystkie odpowiedzi bardzo mile widziane :)
napisał/a: meja1 2009-12-29 11:17
Hej;)...Moim zdaniem wolność w związku może polegać na własnej przestrzeni,aby każdy z partnerów mógł mieć chwilę dla siebie,na swoje pasje,wyjscie z kumplami przecież nie wszystko musimy robić razem;)
hmm...kontorla telefoniczna bynajmniej mi wystarczy jeżeli mój facet napisze sms-a albo zawdzoni jeżeli sie nie widzimy w danym dniu,to mi wystarczy;)...jeżeli chodzi o kontakty damsko-męskie jego lub moje nie przekroczyliśmy żadnych granic dotyczących flirtu,z innymi osobami.
Juz na początku powiedzieliśmy sobie zadnych zdrad.
Wolność w związku jest na pewno potrzebna,jednak każdy tę wolność może definowac w różny sposób dla innych możą to być utajone skoki w bok,lub po prostu "dotlenienie związku"
napisał/a: Klaudyskaaaa 2009-12-29 13:35
Wszystko zależy od zaufania. Na ile ktoś wierzy swojemu partnerowi. Wypicie paru piw z kolegami czy spotkanie z przyjaciółką z liceum chyba nie jest niczym złym. Choć znam takie przypadek, gdzie chłopak sprawdzał dziewczynę na każdym kroku. Tłumaczenie: "Pójdziesz, jeżeli ja pójde z Tobą" to lekka przesada Każdy w związku chce mieć trochę swobody.

Nie ma dla mnie nic gorszego niż zdrada. Ale np. sprawdzanie smsów czy rozmów tez jest raczej nie na miejscu - przynajmniej moim zdaniem.
napisał/a: meteor1 2009-12-29 14:09
Dziękuję za odpowiedzi :) moim zdaniem wolność w związku zależy w znaczącym stopniu od pewności siebie i dystansu do własnej osoby, im jest większy tym większe zaufanie. Również uważam, że zamykanie partnera w złotej klatce jest nie na miejscu, "jesteś tylko mój, czy moja" owszem ale trzeba umieć odpowiednio zdefiniować te słowa. Sądzę również, że na im więcej pozwalamy partnerowi, czy partnerce, tym bardziej chcą zostać z nami, bo po prostu czują się dobrze, czują że związek to współgranie, życie razem, często ludziom wydaje się, że im więcej będą zabraniać i kontrolować swoją drugą połowę, tym bardziej są panami sytuacji i dominują w związku, uważam że to może często prowadzić do jeszcze większej samowoli z drugiej strony. Czy ktoś z was nie złamał kiedykolwiek zakazu swoich rodziców... no właśnie pewnie każdy, tak samo jest w związkach im więcej zakazów i kontroli tym większa chęć do przekraczania ich i łamania. Jeśli druga osoba jest lojalna i naprawdę kocha nigdy nie zrobi niczego złego.
napisał/a: meja1 2009-12-30 11:29
Chociaż szczerze mówiąc to z początku...związku byłam wręcz zaborcza w tym sensie że zabraniałam swojemu facetowi wielu rzeczy...oj nie było to fer względem niego tym bardziej że on daje mi wiele swobody.Doszłam do wniosku że nie tędy droga,że zacznie sie dusuć w związku i po prostu odejdzie...może to wyniakło z mojej zadrości niego a nie dawał mi żadnych powodów;/...zmienałam swoje zachowanie oczywiście z czasem zdarza mi sie jeszcze potknięcie ale widzę że wyszło nam to na dobre;)...po prstu nie naciskam teraz wyluzowałam;)
napisał/a: ~gość 2009-12-31 11:00
w moim przypadku ciezko nie miec dosc duzej wolnosci w zwiazku i wlasnej przestrzeni bo z narzeczonym widujemy sie jedynie w weekendy... (zwiazek na odleglosc).
wiec podstawa to zaufanie do partnera.
co uwazam za granice wolnosci...? jak partner woli rozmawiac ze swoja przyjaciolka niz z kobieta i z przyjaciolka spedzac czas....
to jest czerwona lampka....