wścibska teściowa

napisał/a: antoniusz84 2009-04-15 11:35
witam wszystkich
Jetsem ania, od 1,5 roku mieszkam z chlopakiem w jego mieszkaniu.Niby
wszystko układa sie jakoś ok, on ma swoja firme, ja w tej chwili jestem
bezrobotna i czekam na urodzenienie naszego dziecka( jestem w 34 tyg ciąży). Piszę
do was bo wstyd mi przed przyjaciółmi o tym wszystkim rozmawiać. Problem
polega w jego matce, która wtrąca sie w nasze życie. Ona nie potrafi
jednego dnia wytrzymać żeby nie dzwonić do ieo z byle czym zazwyczaj jest
takich 5 tlefonów(nie przesadzam),ona "pomaga"mu we wszystkich jego sprawach
związanych z jego firmą,to ona trzyma jego karty bankomatowe,ona mu wylicza ile
ma przeznaczyć kasy na życie,ona sama robi mu zakupy (ubrania, coś do
domu itd.)jedzenia na szczescie ja kupuje dostając pieniadze od swoich
rodziców. Zdalam sobie sprawe ze zrobila z niego tzw mamisynka,a on nie potrafi nic
z tym zrobic,ok tacy są ludzie,ale ta obca baba próbuje kierowac też i
moim życiem!!! Karze mi dawać jemu pieniądze bo na jego koncie nie zawsze są
(bo ona uwielbia kupować rzeczy wogole nie potrzebne i wydaje na to
fortune), a pozniej, mowi mi sama że ja przecierz z nim mieszkam i nie dokładam
sie do czynszu to jak mu dam czasami pieniadze na to czy tamto to nic mi sie
nie stanie,pewnie. uzbieralam sobie 2000 tysiace na wyprawke dla dziecka, jak
ona siw o tym dowiedziala to prosila mnie zebym mu pozyczyla na to i tamto az
wyszly wszystkie pieniadze a o oddaniu dlugu nawet nie wspomnimimo ze juz
minelo ponad 3 tyg.a dziecko zaraz bedzie, bezczelnie sama kupuje dla mojego
nienarodzonego dziecka różne rzeczy mimo iż prosiłam ją że nie chce
żadnych rzeczy od niej przez urodzeniem dziecka. Każdy weekend planujemy ze
posiedzimy razem w domu i nadrobimy tydzien przez ktory tak żadko sie widujemy,
ale ona zawsze cos mu wymyśli żeby gdszieś ja zawóizl, czy gdzies z nia
jechal, np teraz byly święta zaplanowaliśmy pojechac do jednych i drugich
rodzicow na sniadanie i reszte świąt spedzic sami a ona wymysliła jechac na
domek na caly poniedzialek, a w niedziele poł dnia u niej siedzieleismy u
moich rodziców tylko 1,5 godz. Często zaczeliśmy sie klócic wlaśnie przez
nią, bo w końcu po to sie czlowiek usamodzielnia zeby rodzice nie
kontrolowali a tu obca baba, aż szlag czlowieka trafia! przykładów jest tysiące
np, w samochodzie to ona musi siedzieć z przodu, ja w 8 miesiacu ciży musze
jej ustapić bo mowi że jestem złośliwa i to ona ma większe prawo do
swojego syna, ona w kółko prubuje sie mną wyręczać,a to zrób księgowośc,
a to zawieś to gdzieś, a to że ona coś kupiła i trzeba do niej po to
jechać. Jest jeszcze wiele takich jej przykładów wtrącania aie w nasze
życie nie wiem jak mam sobie poradzic z taka babą. W moim związku jedyne co
zrobilam ze swoim facetem bez pomocy jego matki, to dziecko. Nie wiem czy może
najlepiej rozstać sie z takim facetem który nie potrafi zadbać o swoje
życie?prosze poradzcie mi cos !!!!!
napisał/a: niu_nia 2009-04-15 18:20
Cześć, jest tu wiele takich przypadków - swoją drogą to ciekawe, jak MY KOBIETY wychowujemy swoich synów....

Więc, powtarzając się, jest tu wiele takich przypadków. Możesz odejść od Twojego faceta, ale nie licz, że za Tobą pójdzie, z mamusią mu przecież najlepiej. Jeśli zostaniesz, Twoja teściowa będzie najlepiej wiedziała jak wychować Wasze dziecko.
Masz rodziców, więc masz pomoc kiedy już urodzisz, pomyśl czy nie warto powiedzieć wszystkiego tego co tu napisałaś swojemu chłopakowi tylko chłodno i stanowczo. Po czym wyprowadź się na dłuższy czas, a on niech się zastanowi co dalej z Waszym życiem.

Oczywiście to moja rada i zrobisz z nią co zechcesz. Dużo zdrówka dla Twojej dzidzi :*
napisał/a: igla 2009-04-15 18:40
Nie masz teraz lekko,a po urodzeniu dziecka,bądź po slubie (o ile planujecie) będziesz miała jeszcze ciężej.Wątpię,żeby on sie zmienił.W końcu mamusia kierowała całym jego życiem i to jest dla niego naturalne! Niu nia ma rację.Zgadzam się z nia całkowicie.Powiedz mu to wszystko,co tu napisałaś,i zrób tak ci napisała.Jeśli nie pojdzie za tobą,nie będzie walczyć,to znaczy,że nie ma sensu tego ciągnąc dużej i brnąć w taki związek.Masz rodziców,którzy na pewno ci pomogą.
Teściowa się nie zmieni.Szczerze w to wątpię.
napisał/a: aniap1 2009-04-15 19:19
Brak słów co za koleś .. mamusia mu krzywde tylko robi .
Pogadaj i postaw sprawe jasno albo zyjecie jak dorosli , albo jak dzieci z pomoca mamusie. Bo jak bedziecie żyć z mamusia to i tak wkońcu powiesz dość i zwiejesz od niego
napisał/a: Ankaaaa 2009-04-15 21:14
tez uwazam, ze musisz porozmawiac ze swoim chlopakiem i uzyskac jego poparcie. przede wszytskim badz rzeczowa, wyciagnij wsyzstkie argumenty, przytocz te wszystkie przyklady, ktore tu opisalas i powiedz, jak sie czujesz, gdy jako matka jego dziecka siedzisz w samochodzie na tylnym siedzeniu. powiedz, ze hierarchia w Waszym zwiazku musi byc inna, bo to Wy tworzycie teraz rodzine, Ty i jego dziecko powinniscie siedziec z przodu i byc otoczone jego opieka i uwaga. nie denerwuj sie podczas tej rozmowy,zrob mila atmosfere,zeby chlopak nie myslal, ze "napadasz" na niego i atakujesz jego matke, bo sie zbuntuje i Cie nie wyslucha.

dla zrownowazenia tych zlych rzeczy powiedz mu, za co jestes jej wdzieczna ( za opieke, za pomoc itd.), zeby mial poczucie, ze cenisz starania jego mamy, bo to jes tdla niego wazna osoba. mysle, ze jesli umiejetnie przeprowadzisz rozmowe Twoj chlopak cie poprze.niczego mu nie narzucaj-sprobuj zaproponowac, zeby mama dzwonila 1 dziennie o wyznazonej porze, ze jeden dzien w tygodniu spedzicie zawsze zupelnie sami,bez jej telefonow itd. powiedz mu np. "sprawdzmy, jak to bedzie i jak sie nam ulozy"- niczego nie wymuszaj, bo go zranisz i nic nie zyskasz. a potem bedzie Was czekala przeprawa z tesciowa, ale jesli bedziecie razem konsekwentni- uzyskasz troche swobody. tylko nigdy nie mow o niej "obca baba" - bo to jest jego matka.
napisał/a: igla 2009-04-17 18:54
antoniusz84 napisal(a):witam wszystkich
Jetsem ania, od 1,5 roku mieszkam z chlopakiem w jego mieszkaniu.Niby
wszystko układa sie jakoś ok, on ma swoja firme, ja w tej chwili jestem
bezrobotna i czekam na urodzenienie naszego dziecka( jestem w 34 tyg ciąży). Piszę
do was bo wstyd mi przed przyjaciółmi o tym wszystkim rozmawiać. Problem
polega w jego matce, która wtrąca sie w nasze życie. Ona nie potrafi
jednego dnia wytrzymać żeby nie dzwonić do ieo z byle czym zazwyczaj jest
takich 5 tlefonów(nie przesadzam),ona "pomaga"mu we wszystkich jego sprawach
związanych z jego firmą,to ona trzyma jego karty bankomatowe,ona mu wylicza ile
ma przeznaczyć kasy na życie,ona sama robi mu zakupy (ubrania, coś do
domu itd.)jedzenia na szczescie ja kupuje dostając pieniadze od swoich
rodziców. Zdalam sobie sprawe ze zrobila z niego tzw mamisynka,a on nie potrafi nic
z tym zrobic,ok tacy są ludzie,ale ta obca baba próbuje kierowac też i
moim życiem!!! Karze mi dawać jemu pieniądze bo na jego koncie nie zawsze są
(bo ona uwielbia kupować rzeczy wogole nie potrzebne i wydaje na to
fortune), a pozniej, mowi mi sama że ja przecierz z nim mieszkam i nie dokładam
sie do czynszu to jak mu dam czasami pieniadze na to czy tamto to nic mi sie
nie stanie,pewnie. uzbieralam sobie 2000 tysiace na wyprawke dla dziecka, jak
ona siw o tym dowiedziala to prosila mnie zebym mu pozyczyla na to i tamto az
wyszly wszystkie pieniadze a o oddaniu dlugu nawet nie wspomnimimo ze juz
minelo ponad 3 tyg.a dziecko zaraz bedzie, bezczelnie sama kupuje dla mojego
nienarodzonego dziecka różne rzeczy mimo iż prosiłam ją że nie chce
żadnych rzeczy od niej przez urodzeniem dziecka. Każdy weekend planujemy ze
posiedzimy razem w domu i nadrobimy tydzien przez ktory tak żadko sie widujemy,
ale ona zawsze cos mu wymyśli żeby gdszieś ja zawóizl, czy gdzies z nia
jechal, np teraz byly święta zaplanowaliśmy pojechac do jednych i drugich
rodzicow na sniadanie i reszte świąt spedzic sami a ona wymysliła jechac na
domek na caly poniedzialek, a w niedziele poł dnia u niej siedzieleismy u
moich rodziców tylko 1,5 godz. Często zaczeliśmy sie klócic wlaśnie przez
nią, bo w końcu po to sie czlowiek usamodzielnia zeby rodzice nie
kontrolowali a tu obca baba, aż szlag czlowieka trafia! przykładów jest tysiące
np, w samochodzie to ona musi siedzieć z przodu, ja w 8 miesiacu ciży musze
jej ustapić bo mowi że jestem złośliwa i to ona ma większe prawo do
swojego syna, ona w kółko prubuje sie mną wyręczać,a to zrób księgowośc,
a to zawieś to gdzieś, a to że ona coś kupiła i trzeba do niej po to
jechać. Jest jeszcze wiele takich jej przykładów wtrącania aie w nasze
życie nie wiem jak mam sobie poradzic z taka babą. W moim związku jedyne co
zrobilam ze swoim facetem bez pomocy jego matki, to dziecko. Nie wiem czy może
najlepiej rozstać sie z takim facetem który nie potrafi zadbać o swoje
życie?prosze poradzcie mi cos !!!!!


I co u ciebie?mam nadzieję,że wszystko idzie po twojej myśli :)
Trzymam kciuki!
Monika1984r
napisał/a: Monika1984r 2009-04-17 21:58
jestem w szoku
dziewczyno przestaw sprawe jasno niewytrzymasz tak dlugo
ja mam tesciowa wredna ale nie pozwolilam jej sie wtracac w wychowanie dziecka ani w nasze zycie
masz wsprcie u swoich rodzicow moze ta po porodzie sie wyprowdz a ten niech przemysli i neich zachowa sie jak mezczyzna prawdziwy
zycze powodzenia
napisał/a: Broszka25 2009-04-17 22:24
Twój partner chyba chyba nie narzeka co?Rozmawiałaś z nim o tym co czujesz,że nie jest ci dobrze z wszędobylską teściowa itd?Współczuje ale mysle ze niewiele się zmieni jak twój mężczyzna nie bedzie tego chciał.