wyjazd za granicę

napisał/a: mori 2009-06-11 19:09
Mój P. pojechał dzisiaj na dwa miesiące do pracy za granicę. Oczywiście będę szalenie za nim tęsknić, ale nie to jest największym problemem. Chodzi o to, że pomimo iż wiem, że on mnie kocha, zależy mu na mnie, to odczuwam taki irracjonalny strach. Boję się, że ta rozłąka coś zmieni między nami, że mu nagle coś się tam odwidzi, a ja nie będę miała na to wpływu, że przestanie się odzywać, że pozna kogoś nowego... Chociaż ciąglę sobie tłumaczę, że nie mam się czego bać, że jego uczucia się nie zmienią, że nie mógłby mnie zdradzić to jednak nie moge pozbyć się tych myśli... Co o tym sądzicie i jak sobie z tym poradzić?
napisał/a: Kinia 2009-06-11 19:18
Nie martw się na pewno wyjechał dla Was i wróci stęskniony
napisał/a: Misia7 2009-06-12 10:52
mori, Dwa miesiące to jeszcze nie tak strasznie długo. Teraz musicie sie bardzo starać, żeby utrzymać na odległośc ten związek. Dzwońcie często do siebie, piszcie sobie smsy, niech wie, że czekasz na niego i tęsknisz. Jemu na pewno też jest ciężko, jest tam sam. Na pewno wszystko bedzie dobrze, a ty nie martw się na zapas. To dobra próba dla waszego związku. Zaufa swojemu facetowi. Pozdarawiam
napisał/a: Tigana 2009-06-12 12:41
mori, ja zmoim ukochanym prawie cały rok spędziłam na dwumiesiecznych rozłąkach... ja w NIemczech, on w Polsce... on w Hiszpanii, ja w Belgiii.... nie ukrywa ze to bardzo trudne. Podstawą staje sie komunikacja przez Skype, najlepiej z kamerka i co jest ważne? nie nadużywanie wyobraźni w stosunku do partnera. Nie stawianie sobie strasznych ograniczeń ( nigdzie beze mnie nie wychodzisz) i dużo zaufania. Jeżeli, np. nie zadzwoni o umówionej godzinie, to moze po prostu dłużej jest w pracy, jezeli wydzie na piwo ze znajomymi, to dobrze, ze sie rozeerwie. Ja w tej chwili nie mam z tym w ogóle problemu a ufamy sobie BARDZO>