y razem.N

napisał/a: ~lancelotel 2012-09-28 02:25
Witam,pisze bo potrzebuje pomocy.Moje małżenstwo się sypie,a ja niewiem co mam zrobic.Jestem z żona 2,5 roku po ślubie,a w sumie razem 11lat.8 lat temu miałem wypadek i poruszam się na wózku,2 lata po wypadku wtedy moja dziewczyna mnie zostawiła,gdyż stwierdziła,że nieda rady żyć w takim zwiazku,ale po 1,5roku wróciła i zamieszkaliśmy razem.Najpierw wynajmowaliśmy mieszkanie,a potem udało nam się dostać własne,i wtedy to ona namawiała mnie na jak najszybszy ślub,na który z chęcią się zgodziłem.Po ślubie było różnie,zdarzały się sprzeczki i kłótnie o pierdoły.Ale powoli zaczeliśmy się ustatkowywać i dorabiać wszystkiego,po paru latach przerwy podjęłem pracy i wydawało mi się,że jest ok,a tu moja żona mówi,że chce odejść?Na początku chciała troche rozłąki,to ja wyjechałem na tydzień,jak wróciłem to ona mówi,że jej mało i tez wyjechała na 7dni do babci pobyć w ciszy na wiosce.Gdy wróciła powiedziała,że chce odejść,jako powód podała,że się wypaliła i na niczym jej niezależy,oraz ze ma dość pomagana mi,gdyżsam niejestem w stanie wszystkiego zrobić i chce byc sama.Wiem,że niema nikogo innego bo otym rozmawialiśmy,ale niemoge zrozumieć tego.Strasznie ja kocham i strasznie mi na niej zależy,jest dlamnie wszystkim,niewiem co mam robić?Prosze o jakąś rade?