założyłam mu smycz?
napisał/a:
hardak
2008-12-18 21:09
A w jaki sposób jest takie kolorowe?
napisał/a:
emila18
2008-12-18 21:48
to nie forum "bez tabu" ;)
wiem że nie bierze amfetaminy bo to widać a czesto sie z nim widze.
a pali bardzo dlugo wlasnie i to mnie denerwuje i martwi.
wiem że nie bierze amfetaminy bo to widać a czesto sie z nim widze.
a pali bardzo dlugo wlasnie i to mnie denerwuje i martwi.
napisał/a:
timon1
2008-12-18 21:48
Bo są na haju xD Żarcik
emila18, zawsze może być jeszcze lepiej
Popieram margaret z tym, że:
Nie masz się co dziwić. Wcześniej nawet zaczynają
Ja miałem 13 lat jak zacząłem palić papieroski i paliłem do 18-stki.
I podobnie jak chłopak emili18, w 'miękkie' narkotyczki jak miałem lat 14. Ale w odróżnieniu od chłopaka emilki nigdy nie sięgnąłem po 'twarde' sztuki choć okazji co nie miara. Powtórzę: każdy ma swój rozum. Ale wracając do tematu margaret, nie dziw się tak
napisał/a:
margaret3
2008-12-18 22:01
timon, bo ja to chyba jestem jakiejś starej daty już bo naprawdę jak słucham co teraz młodzież wyprawia to włosy się jeżą na głowie. I wszystko się tłumaczy trudnym wiekiem :/
napisał/a:
timon1
2008-12-18 23:00
margaret, e tam nie ma co mówić o starych czy nowych datach. Młodzież zawsze była, jest i będzie tak działać, że starszym 'włosy się na głowie jeżą' Grunt to bunt!
napisał/a:
margaret3
2008-12-18 23:05
timon, za czasów moich nastu lat tak nie było ale to może czasy się zmieniły teraz się wychowuje bezstresowo
napisał/a:
~gość
2008-12-18 23:11
No czyli miałem racje co do gościa.
do tego piguły jakieś w młodości na dyskotekach itp.
mówi teraz że to było najgorsze przezycia jakiego doswiadczyl i ze nie chcial by wrocic do tego chociaz trzesie go jak widzi jakis bialy proszek;/
Mam wrażenie że cię to bawi, więc gdzie problem ? Bierz i pal razem z nim grunt to dobra zabawa
napisał/a:
hardak
2008-12-18 23:26
wiem że nie bierze amfetaminy bo to widać a czesto sie z nim widze.
a pali bardzo dlugo wlasnie i to mnie denerwuje i martwi.
To postaw sprawe jasno. Niech idzie na leczenie. Tu chodzi o Twoje zycie aby było normalne. Jak w tej chwili popuścisz to bedziesz sie w przyszłosci bardziej meczyć.
napisał/a:
linka251
2008-12-19 15:41
emila18, a ja uważam, że trochę przesadzasz. Raz na kiedyś się piwa nie może napić? Móisz, że wszystko o nim wiesz- a skąd ta pewność? Ja uważa, że takie trzymanie kogoś na tzw. smyczy po jakimś czasie przyniesie odwrotny skutek. Jak ktos chce cos zrobnbić to i tak to zrobi, a teraz dlatego Ci tak napisał bo ma już tego trochę dość. Takie jest moje skromne zdanie, być może dlatego że bardzo cenię sobie niezależność, nie wyobrażam sobie że mój face mi zabrania pójścia gdzieś z koleżankami, czy palenia papierosów.
napisał/a:
timon1
2008-12-19 16:32
margaret ale za czasu Twoich nastu były inne "kontrowersje". A, że czasy się zmieniły, to to oczywista oczywistość
Po części na pewno
No właśnie ja też odniosłem takie wrażenie, dlatego to pogrubiłem to o buźce coś wcześniej napisałem. Ech... I powiedz Roman jak tu cokolwiek w takiej sytuacji sensownego doradzić ?
pitresz popieram.
napisał/a:
Fragma_88
2008-12-19 19:25
Ja myślę emila18 że mogłabyś na niego wpłynąć w trochę inny sposób. Nie ciągłymi awanturami i zakazami, bo i tak zrobi to na co będzie miał ochotę ale możesz sprawić, że nabierze ochoty żeby to wszystko rzucić. Moja rada jest taka: jak nie pali, robi coś dobrego pokazuj mu że się cieszysz, że to dla Ciebie super sprawa itd. wynagradzaj go za to co dobre. Przytul jak odstawi piwko i zostanie z Tobą zamiast iść z kumplami na piwo. On naprawdę mógł poczuć się jak niewolnik. Może i głupio robi, że sięga po te śmieci ale... tak nagle nie możesz mu zacząć tego zabraniać i robić awantury. Do tego potrzeba sprytu i odrobiny cierpliwości
napisał/a:
linka251
2008-12-19 19:47
a pali marihuanę od 7 lat? hehe i co?
o kurcze, to on zamiast mówić to wybucha czterokrotnie spowolnionym śmiechem. Boże i pali co drugi dzień? To on ma mózg już totalnie zlasowany...Współczuję, niestety nie pomoge Ci w tej kwestii gdyż nie posiadam w niej jakiegokolwiek doświadczenia.