Zauroczenie
napisał/a:
mXodziutka21
2009-04-07 10:39
...
napisał/a:
dex
2009-04-07 10:54
chcecie się dalej spotykać? to proszę bardzo Ty bierzesz rozwód, a on niech nie bierze ślubu i zerwie zaręczyny proste, no chyba że oczekujesz że ktoś Tobie powie żebyś korzystała póki możesz bo nic lepszego w życiu Ciebie już nie spotka...
jest taki cudowny to tym prędzej bierz rozwód i zacznijcie nowe życie.
jest taki cudowny to tym prędzej bierz rozwód i zacznijcie nowe życie.
napisał/a:
mXodziutka21
2009-04-07 13:01
no tylko to nie jest takie proste, jakby mogło się wydawać
napisał/a:
mgX26
2009-04-07 13:22
Nie jest proste? Dlaczego? Przeciez Ty masz tylko meza, a on narzeczona. Gzie widzisz przeszkody? Rozstancie ze swoimi mezami, dziewczynami, partnerami i zyjcie dlugo i szczesliwie poki smierc Was nie rozlaczy.
Ludzie...
Ludzie...
napisał/a:
Ankaaaa
2009-04-07 13:57
zgadzam sie z radami dziewczyn, ale ze wzgledu na to, ze zal mi Twoje meza. sadze, ze to, co teraz czujesz to nie jest zadna wielka milosc, przejdzie Ci po pol roku znajomosci.bylas niedojrzala wychodzac za maz, bylas dzieckiem, gdy Ci sie wydawalo, ze kochasz obecnego kochanka (ile moglas miec lat? 11?!) i jestes nadal, skoro uwazasz, ze po kilku spotkaniach chcesz z nim byc, bo on "jest cudowny" :|
byc moze Twoj maz nie jest "czyms lepszym" w Twoim zyciu, ale wobec tego czym Ty jestes dla Niego? To Ty Go nie kochasz i zdradzasz, troche zabawnie brzmi jak mowisz, ze to ON nie jest dla Ciebie tym "czyms lepszym". ja bym powiedziala na odwrot.
jesli naprade sie zakochas to powinnas odejsc od meza ( najlepiej, jakby Ci sie udalo cofnac czas i odejsc przed zdrada). rozwalasz ze swoim kochakniem dwa zwiazki - i nawet nie umiecie stworzyc jednego...
byc moze Twoj maz nie jest "czyms lepszym" w Twoim zyciu, ale wobec tego czym Ty jestes dla Niego? To Ty Go nie kochasz i zdradzasz, troche zabawnie brzmi jak mowisz, ze to ON nie jest dla Ciebie tym "czyms lepszym". ja bym powiedziala na odwrot.
jesli naprade sie zakochas to powinnas odejsc od meza ( najlepiej, jakby Ci sie udalo cofnac czas i odejsc przed zdrada). rozwalasz ze swoim kochakniem dwa zwiazki - i nawet nie umiecie stworzyc jednego...
napisał/a:
Lorka
2009-04-07 14:05
A dlaczego nie jest proste? Prościej oszukiwać i zdradzać?
napisał/a:
mXodziutka21
2009-04-07 14:22
chyba dopiero po ślubie sobie uświadomilam że małżeństwo to nie jest to czego od życia chciałam. Teraz pojawil się on i mam duży problem wiem że mój mąż napewno nie da mi rozwodu to co mam zrobić uciec?
napisał/a:
rkedar
2009-04-07 16:52
Ja powiem tylko tyle brak szczerosci teraz odbije sie na Tobie ze zdwojona sila w przyszlosci.
Nie macie dzieci pewnikiem i wspolnego majatku zbyt duzego tez nie posiadacie. To w czym ten problem? W tym, co rodzina powie? Zastanawia Cie czy ta stara milosc z tej drugiej strony jest tym samym co u Ciebie?
Mozesz byc spokojna jesli nadal bedziecie zyli w takim czterokacie to pozostale osoby tez sie domysla.
Pozdrawiam
rkedar
P.S.
Hmmm tez zastanawiam na jakie wsparcie 'siostra' liczyla?
Nie macie dzieci pewnikiem i wspolnego majatku zbyt duzego tez nie posiadacie. To w czym ten problem? W tym, co rodzina powie? Zastanawia Cie czy ta stara milosc z tej drugiej strony jest tym samym co u Ciebie?
Mozesz byc spokojna jesli nadal bedziecie zyli w takim czterokacie to pozostale osoby tez sie domysla.
Pozdrawiam
rkedar
P.S.
Hmmm tez zastanawiam na jakie wsparcie 'siostra' liczyla?
napisał/a:
mXodziutka21
2009-04-07 18:36
opisze relacje z moim mężem ktore nie są dobre, poprostu on mnie nie szanuje ma mnie za zwykłego smiecia ja też jestem człowiekiem i potrzebuje ciepła, takie ciepło dostałam od kochanka ale wiem że jesli bede nadal sie z nim spotykać to ktoś w końcu sie dowie, myśle cały czas o rozwodzie, bo po co tkwic w takim małżeństwie bez miłości.
napisał/a:
Amelia29
2009-04-07 18:55
Ciekawe skąd 21 letniej dziewczynie przychodzi do głowy, że nic ją w życiu już nie spotka? Osobom w takim wieku, to kościół powinien dawać uniewaznienia, bo gdzie świadomość słów: " i nie opuszczę Cię az do śmierci" i ślubowanej wierność?
napisał/a:
zuza226
2009-04-07 18:57
mlodziutka21
wiem ze szukasz szczescia - lecz uwazaj ... ja uwierzylam, zaczekalam, podjelam kroki i sie rozwiodlam ... czekalam az on rowniez to zrobi - bo mial trudniejsza sytuacje - zamieszkalismy razem - bylo cudownie - dziecko w drodze i nagle - podjal decyzje ze wraca do swojego dawnego zycia - wrocil do tego co mowil ze bylo zle, ze go doluje
prosil bym czekala - i ... no coz poczekalam a teraz jestem sama z dzieckiem a on mi nie powiedzial dlaczego zabawil sie moimi uczuciami
moja milosc zostala zdradzona ... nie chce by Ciebie spotkalo takie rozczarowanie
wiem ze szukasz szczescia - lecz uwazaj ... ja uwierzylam, zaczekalam, podjelam kroki i sie rozwiodlam ... czekalam az on rowniez to zrobi - bo mial trudniejsza sytuacje - zamieszkalismy razem - bylo cudownie - dziecko w drodze i nagle - podjal decyzje ze wraca do swojego dawnego zycia - wrocil do tego co mowil ze bylo zle, ze go doluje
prosil bym czekala - i ... no coz poczekalam a teraz jestem sama z dzieckiem a on mi nie powiedzial dlaczego zabawil sie moimi uczuciami
moja milosc zostala zdradzona ... nie chce by Ciebie spotkalo takie rozczarowanie
napisał/a:
Frotka
2009-04-07 21:50
Gdyby był taki cudowny, to nie zdradzałby swojej kobiety, z którą w dodatku jest zaręczony. Z czym on jest taki cudowny? Bo mówi Ci komplementy, bo przytula, ładnie pachnie? Szczerze wątpie, by chciał coś poważnego z Tobą budować, wg mnie stanowisz dla niego odskocznie. Być może to nie pierwszy raz, gdy zdradza swoją dziewczynę. A skoro Ty nie masz oporów przed pójściem z nim do łózka, to czemu miałby rezygnować ze spotkań z Tobą? Skoro jest taki "cudowny" to czemu kiedyś rozstaliście się? I ile mieliście lat? :/ Zastanów się, czy chciałabyś mieć mężczyznę, który najpierw prosi Cię abyć została jego żoną, a potem zdradza z dawną dziewczyną?
On nie jest cudowny. Kłamie i zdradza -czy tak postępują cudowni ludzie? na pewno nie chciałabyś być na miejscu jego narzeczonej.
To co teraz przeżywasz to zwykłe zauroczenie, które minie. Co będzie potem? Być może kac moralny, nie wiem.
Skoro tak Ci źle ze swoim mężem to się rozwiedź. Chyba lepiej się rozwieść niż żyć w kłamstwie, bez miłości i zdradzać po kątach!
Gdy się chce zacząć nowy wtap życia, należy zakończyć dawny.
Zachowujesz się bardzo niedojrzale. Masz dwa wyjścia: albo się rozwieść, albo też pracować nad swoim małżeństwem (i nie zdradzać).
Dla Twojego męża z pewnością lepiej by było, abyś wybrała tę pierwszą opcję.
Jesteś bardzo młoda, co Ty piszesz, że nic lepszego w życiu nie może Cię spotkać!
On nie jest cudowny. Kłamie i zdradza -czy tak postępują cudowni ludzie? na pewno nie chciałabyś być na miejscu jego narzeczonej.
To co teraz przeżywasz to zwykłe zauroczenie, które minie. Co będzie potem? Być może kac moralny, nie wiem.
Skoro tak Ci źle ze swoim mężem to się rozwiedź. Chyba lepiej się rozwieść niż żyć w kłamstwie, bez miłości i zdradzać po kątach!
Gdy się chce zacząć nowy wtap życia, należy zakończyć dawny.
Zachowujesz się bardzo niedojrzale. Masz dwa wyjścia: albo się rozwieść, albo też pracować nad swoim małżeństwem (i nie zdradzać).
Dla Twojego męża z pewnością lepiej by było, abyś wybrała tę pierwszą opcję.
Jesteś bardzo młoda, co Ty piszesz, że nic lepszego w życiu nie może Cię spotkać!