Informujemy, że w dniu 17.07.2024 r. forum rozmowy.polki.pl zostanie zamknięte. Jeśli chcesz zachować treści swoich postów lub ciekawych wątków prosimy o samodzielne skopiowanie ich przed tą datą. Po zamknięciu forum rozmowy.polki.pl, wszystkie treści na nim opublikowane zostaną trwale usunięte i nie będą archiwizowane.
Dziękujemy!
Redakcja polki.pl
Dodatkowo informujemy, że w dniu 17.07.2024 r. wejdą w życie zmiany w Regulaminie oraz w Serwisie polki.pl
Zmiany wynikają z potrzeby dostosowania Regulaminu oraz Serwisu do aktualnie świadczonych usług, jak również do obowiązujących przepisów prawa.
Najważniejsze zmiany obejmują między innymi:
- zakończenie świadczenia usługi Konta użytkownika,
- zakończenie świadczenia usługi Forum: Rozmowy,
- zakończenie świadczenia usługi Polki Rekomendują,
- zmiany porządkowe i redakcyjne.
Z nową treścią Regulaminu możesz zapoznać się tutaj.
Informujemy, że jeśli z jakichś powodów nie akceptujesz treści nowego Regulaminu, masz możliwość wcześniejszego wypowiedzenia umowy o świadczenie usługi prowadzenia Konta użytkownika. W tym celu skontaktuj się z nami pod adresem: redakcja@polki.pl
Po zakończeniu świadczenia usług dane osobowe mogą być nadal przetwarzane, jednak wyłącznie, jeżeli jest to dozwolone lub wymagane w świetle obowiązującego prawa np. przetwarzanie w celach statystycznych, rozliczeniowych lub w celu dochodzenia roszczeń. W takim przypadku dane będą przetwarzane jedynie przez okres niezbędny do realizacji tego typu celów, nie dłużej niż 6 lat po zakończeniu świadczenia usług (okres przedawnienia roszczeń).
Zazdrosc, Zle zachowanie. :(
Jestem tu nowa i chcialam napisac o problemie ktory mnie neka.
Nie wiem czy to jest zazdrosc czy co, ale nie moge se z tym poradzic mimo ze mam 22 lata. Nawet nie wiem jak to opisac. Jestem zazdrosna o jego siostre. Moze to chore jest ale moj maz traktuje swojego chrzesniaka jak swoje dziecko pomimo tego ze bedziemy mieli swoje w najblizszym czasie. Niestety nie powiem mu tego co mnie wkurza bo chyba nie wypada. Opowiada o nim do mnie co on zrobil czego sie nauczyl i wiele innych rzeczy ktore dla mnie nie sa chyba normalne albo cos zemna jest nie tak. To chyba ojciec powinien skrecac zabawki syna a nie wojek caly czas albo robic piaskownice dla dziecka. Tego naprawde jest sporo a mnie az krew zalewa ale niestety nic nie poradze. Na spacery z nim chodzi ciagle wszedzie go bierze no jak wlasne dziecko. Zachowuje sie jakby to bylo jego dziecko ale mnie zaniedbuje nie pyta jak sie czuje jak tam nasz synek przeciez zaraz sie urodzi. Nie rozumiem tego i nie wiem co z tym zrobic. Jesli moge prosic to prosze was o jakas rade.
![Cikitusia](https://polki.pl/foto/1_1_SMALL_0100/cikitusia-271481.jpg)
![Bearezja](https://polki.pl/foto/1_1_SMALL_0100/bearezja-255093.jpg)
Z drugiej powinien otaczać Cię teraz szczególnym zainteresowaniem.
On pewnie nie ma pojęcia co Ty teraz czujesz. Pewnie myśli, ze wszystko jest ok.
Tak jak mowi Luna, powiedz mu, że bardzo potrzebujesz teraz jego troski, że czujesz się odsunięta itd. Nie mów, że za chrześniak jest "be", podkreśl raczej, że oczywiście jest ważny, ale że Ty właśnie teraz potrebujesz dużo uwagi i troski, że przecież nosisz pod sercem Wasze dziecko. Koniecznie mu to powiedz, nie tłum w sobie żalu!
Myślę, że z czasem kontakty z chrześniakiem będą rzadsze, a to Wasze dziecko będzie na pierwszym miejsc... siłą rzeczy.
Uwazam, ze przesadzasz :)
Nic sie nie martw, zachowanie Twojego meza jest jak najbardziej na miejscu.
To znak, że jak urodzisz mu dziecko, to oszaleje na jego punkcie i to jemu bedzie łóżeczko skręcał, wiec staraj sie troszke wyluzować. Jeżeli czujesz ze za mało czasu Ci poświeca to powiedz mu to, że chciałabyś czesciej spedzać z nim czas, bez pretensji że daje go mu chrzesniakowi.
Sądzę, że on po prostu wczuwa się w rolę ojca. Nie ma komu kupować zabawek - kupuje chrześniakowi, jak narodzi się jego dziecko, na pewno zmieni obiekt zainteresowania.
Jak nie zmieni, to dopiero wtedy z nim rozmawiaj bo to będzie problem jakby nie było
CYTUJE CIKITUSIA: "I odniosłam takie wrażenie w twojej wypowiedzi jak byś chciała nam powiedzieć że Twoje dziecko jest najważniejsze, a inne już się nie liczą i nie ma co się dla nich starać."
DLA OJCA JEGO DZIECKO POWINNO BYĆ NAJWAŻNIEJSZE A INNE MNIEJ WAŻNE !!! jeśli tak nie jest to jest skończonym idiotą.
I nawet po narodzeniu nie może być tak, ze kupuje po tyle samo zabawek chrześniakowi i swojemu dziecku.
To powinna być przynajmniej taka proporcja jak 1 do 20, bo jesli będzie wydawał tyle samo na chrześniaka nie będzie go stać na to aby LEPSZE ZABAWKI kupił własnemu dziecku.