Zdjęcia w komputerze mego męża

napisał/a: Zaniepokojona 2007-09-06 17:51
On oglądał wszystko jak leci. Myślę, że to było "ćwiczenie" dla zmęczonego wzroku podczas pracy na komputerze i dlatego gapił się na te głupoty. Dwóch seksujacych się facetów też tam widziałam. Patrzyłam sobie, a co!!! Potem przetrzepałam cały komputer, wywaliłam wszystko gołe, co napotkałam. Posprawdzałam historię, ukryte i takie tam. Jeszcze postraszyłam, że jakiś wirus jest w komputerze bo zeżarł mi kilka rzeczy. No i coś dziwnego mi wyskakiwało. Zobaczymy, co będzie dalej. Może któraś z dziewczyn była w podobnej sytuacji? Czekawa jestem, jak zaregowała...
napisał/a: black_pearl 2007-09-06 22:46
z tego co wiem faceci hmm nie rpzedpadaja za gejami, ale jesli mu to nie rpzeszkadza, to moze masz racje tylko chciał sobie odpocząc...
napisał/a: Carpe 2007-09-07 20:15
Ha ha ha pewnie chciał wzrok odprężyć od swojej pisaniny i zrelaksować sie psychicznie. A może szukał natchnienia?
napisał/a: justysia2222 2007-09-07 21:00
ZANIEPOKOJONA- zazdroszczę Ci podejścia do tej sprawy, nie poddajesz się. Mój też gapi się na inne, tylko, że ja nie umiem sobie z tym poradzić... taką wielką sprawia mi tym przykrość, czuję się taka nieatrakcyjna w porównaniu z tymi modelkami. Poprostu tracę poczucie własnej wartości. Czasem mam ochotę go walnąć, taka jestem wściekła. Dlaczego on to robi?
napisał/a: madeline9 2007-09-08 02:22
Justysia2222,
Mam bardzo podobny problem. Tyle, ze on nawet z nimi rozmawiał....mam nadzieje, ze rozmawiał a nie rozmawia. kilka dni temu dowiedzialam sie prz przypadek, ze koresponduje z innymi. Porozmawialam z nim o tym, choc bledem moim bylo, ze zareagowalam od razu i zadzwonilam do niego gdy byl jeszcze w pracy zamiast poczekac, az wroci i wtedy zrobic mu awanture. Sama nie wiem co mam o tym wszystkim myslec...stracilam do niego zaufanie, jestem zalamana bo ciezko mi sobie poradzic z tym, ze jeszcze niespelna miesiac temu z nimi rozmawial, podrywal, czy jak to nazwac, choc zapewnil, ze nie mial ochoty sie z nimi nawet spotkac. Tumaczyl ze musial z kims po prostu porozmaiwac, zeby sie oderwac od pracy, pomyslec o czyms innym. przeprosil, nawet sie poplakal przez telefon gdy powiedzialam, ze jade do rodzicow i blagal zebym tego nie robila, zebym zostala. zostalam, ale jakos jest mi zle, smutno...czuje sie nieladna, mam wrazenie ze nie spelniam jego oczekiwan:(
napisał/a: Zaniepokojona 2007-09-08 16:20
Na szczęście w realu mój nie gapi sie na inne. A te wirtualne są jakieś brzydkie, sztuczne, wytapetowane. Zawsze on uważał, że takie kobiety są nieatrakcyjne. Tylko po jakie licho gapi sie na nie? No i te szczegóły anatomiczne....
No i jeszcze jedno: poglądy mojego faceta są antyfeministyczne. Tak gada, że ktoś postronny mógłby wywnioskować, że w ogóle on nie lubi kobiet.
Muszę przyznać, że od prawie tygodnia spokój, a przynajmniej nie ma żadnych śladów nowych dupsk w komputerze, w historii i wszędzie, gdzie można zajrzeć. Wszystkie poprzednie gołe i wyuzdane w przypływie porządkowania kompa powywalałam do kosza i unicestwiłam. Nie pytał sie, gdzie sie podziały. Mam nadzieję, że nie tęskni.
napisał/a: justysia2222 2007-09-08 21:55
Madeline, nie jesteś sama. Mój facet też z "nimi" rozmawiał na GG, były telefony, sm-esy, kiedy wszystko wyszło na jaw byłam w szoku. Przepraszał, obiecywał, że więcej nie będzie, usypiał moją czujność i nadal robił swoje. Cierpiałam i czułam się taka bezradna. Kiedy miałam po prostu dosyć wyprowadziłam się i nie chciałam o nim słyszeć, jednak po pewnym czasie (tzn kiedy zaczął tęsknić i pewnie zaczęło mu "czegoś" brakować) zdał sobie sprawę z tego co mi zrobił. Przyszedł i walczył o mnie od nowa. Wybaczyłam mu, choć było bardzo trudno, jednak nigdy nie zapomnę... Teraz jesteśmy razem. Wiem, że nie rozmawia z innymi i już mnie w ten sposób nie oszukuje ale wciąż odwiedza strony ze zdjęciami i filmikami. Jak go o to pytam to mówi, że tylko ogląda. Wiem, że tak jest ale i tak jest mi przykro, czuję się tak jakby mi czegoś brakowało... Niby powinnam się cieszyć, że już się z żadnymi pannami nie kontaktuje, ale chyba nie umiem tak do końca. Przecież chyba każda z nas chce być dla swojego mężczyzny najpiękniejsza, najmądrzejsza, naj..., naj...
napisał/a: Zaniepokojona 2007-09-10 17:53
Mój na szczęście gadanie na gg uznaje za bzdury i stratę czasu. Do gadania ja mu wystarczam za 5 :rolleyes: Znaczy, nie klepię na okrągło, bo też lubię czasem pomilczeć. Czasem rozmawiam z koleżankami z pracy przez komunikatory. Za głowę się łapie, ile i o czym to można gadać. A można ha ha ha. Przez telefon też super nam się rozmawia. Dzwonimy do siebie kilka razy dziennie. Specjalnie namówił mnie na komórkę, żebym nie była ograniczona do stacjonarnego tel.
napisał/a: martussss 2007-09-11 19:56
Widzę, że nie jestem sama z tym cholernym problemem.Mamy w domu ciche dni, bo wczoraj przypadkiem znalazłam męża filmiki i zdjęcia z jakimiś pieporzonymi lafiryndami. Jestem wściekła na niego i na siebie, że byłam taka ślepa. Jaką frajde mu to sprawia oglądanie takich lodziar. A najgorsze jest to, że zrobiłam mu awanture a on nic, nawet nie przyznał się do tego, poprostu powedział że to nie jego, śmieszne poprostu. Niewiem co mam robić, jesteśmy młodym małżeństwem, poprostu tak zawiodłam się, że nie potrafie poradzić się z tą sytuacja. Przed ślubem był zupełnie inny, ale jednak to prawda, że papierek szybko zmienia człowieka, ale w jego przypadku to chyba za szybko.Dziewczyny błagam poradzcie co mam robić.
napisał/a: Zaniepokojona 2007-09-11 22:10
Rozumiem Ciebie. Fakt, takie "odkrycie" bardzo denerwuje. Mój gapił sie na jakieś durnowate stronki w necie. Baby powyginane w nienaturalnych pozach, oblizywane penisy wyglądały mi na sztuczne. Nie wiem co w tym ciekawego widział. Wg. mnie to było nieapetyczne. Wczoraj namiętnie przeglądałam strony z poradami o seksie, kamasutrę i takie tam. Niech sobie postudiuje historię. Klikałam co chwile na inną stronkę, że niby dużo czytałam i oglądałam. Poczekam jakiś czas i jak mi wypomni gry w necie i powie, że to bzdurki, to zapytam się czy on się zajmuje tylko samą pracą, czytaniem o polityce i biznesie.
Nie sądź Martuś, że to przez papierek sie zmienił. Może koledzy w pracy dyskutują o tym co oglądają i co robią na kompie, więc chciał być na topie?
napisał/a: martussss 2007-09-12 12:50
Dzięki Zaniepokojona za dobre słowo
Tak szczerze to nie obchodzi mnie już to czy koledzy gadają i co gadają, wczoraj nawet mu powiedziałam żeby sobie dalej oglądał, żeby nie krępował się mną wcale. Nie mam ochoty nawet na niego patrzeć, bo rzygać mi się chce jak przypomne co widziałam.Zwykły tchórz, który wcale nie potrafi przyznać się do błędu i najzwyczajniej w świecie powiedzieć przepraszam.Tylko szkoda, że dopiero teraz dowiedziałam się o tym a nie wcześniej, wtedy wiedziałóabym co robić dalej a teraz mam ogromny problem
napisał/a: inglot2 2007-09-12 13:15
toja napisal(a):mój też czasem ogląda i tez mnie to czasami irytuje, ale oni juz tacy są , muszą sobie popatrzeć i o niczym złym to nie świadczy,


JMoże faktycznie to o niczym nie świadczyć, ale ja wolałabym trzymać rękę na pulsie.
Na szczęście mój nie korzysta z takich rzeczy. Jeszcze przed ślubem udało mi się to wyplenić.
Hmmm... a co powinna zrobić autorka głównego postu... ? Ja wzięła bym starego za 'pióra' :)