Zdjęcia w komputerze mego męża

napisał/a: mika83 2007-10-02 17:33
napisal(a):

30-09-2007, 09:33
kkk
Junior Member Zarejestrowany: Sep 2007
Postów: 12



--------------------------------------------------------------------------------

zaniepokojona
zgadzam się z tobą w 100%.facetom to obojętne czy mają skarpety do pary czy bluzkę wyprasowaną a my się malujemy,stroimy dla siebie no i też dla niego i co nas za to spotyka... a co do wzrokowców-każdy lubi popatrzeć na coś ładnego czy jest kobietą czy mężczyzną ale mnie intryguje to co oni w tym widzą bo nam jakoś nie w głowie oglądanie czegoś takiego...

oj to bardzo mi przykro że masz faceta któremu obojętne jest że ma różne skarpety i chodzi w niewyprasowanych ubraniach. Jakiś niechlujny trochę.......... nic, tylko współczuć.........
napisał/a: Zaniepokojona 2007-10-02 18:54
Nie napisałam, że mój facet jest taki... To było uogólnienie, że czasami im pewne rzeczy są obojętne. Wystarczy poczytać fora z wypowiedziami kobietek skarżących się na niechlujstwo swoich facetów.
Mój swoje skarpety sam pierze co wieczór, więc nie ma co rozrzucać i mylić (chyba to jakaś pozostałość z wojska albo internatu). Prasować też potrafi, ale ja to robię hurtowo, bo lubię :o odprasowywać rodzinkę. Co do ubioru, to nie znosi wszelkiego rodzaju bluz, dresów itp. nawet do koszenia trawy. nie założy. A do pracy oraz inne wyjścia ma być koszula i spodnie (wyjściowe lub sportowe). Natomiast muszę bardziej zapanować nad ucywilizowaniem synka, bo ma zadatki "na starego kawalera" jak mawiają córki. Chociaż, jak mu zależy na wyglądzie, to potrafi wyprasować, trafić do fryzjera i do łazienki częściej, niż normy wskazują.
napisał/a: Mari 2007-10-03 00:23
kkk napisal(a):mari dzięki za rady.
z moim mężem jest trochę inaczej niż wy piszecie.ja za bardzo się z nim cackam.jak zrobi coś miłego to ja go chwale i robię mu same przyjemności tyle że on już potem nic tak miłego nie robi a chce bym ja milusia była zawsze...a ja nie wytrzymuje i otwiera mi się worek z nazbieranymi żalami...że ja musze wszystko robić itp. co do filmów erotycznych to po tym wszystkim nie dałabym rady z nim ich oglądać.

Worek Ci się otwiera..?, a tu Cię mam! , sama się przyznajesz jeszcze ;) ,że nadskakujesz!. Koleżanko :p nie pomyślałaś na początku i i teraz masz efekty...
A słyszałaś o równym traktowaniu? . Ty dziękujesz ,jak On Ci zrobi kawusię,ale Ty podajesz mu ręcznik w łazience,bo zapomniał , a nie chcesz aby szokował Cię golizną :D .
- On daje ..Ty z chęcią..
- On nie widzi ,Ty ślepa..
jednak zawsze ze słowami :Kochanie zrób to proszę,dziękuję ,że nie zapomniałeś..., krótko bez rozwodzenia i narzekania...
Zobaczysz jak szybko zadziała!.

kkk,
filmiki ...proszę zapomnij,przestań.
Twojego smsa odebrał na pewno jako ironiczny przytyk...,o tego typu sprawach Ja rozmawiam z Mężem patrząc Mu w oczy i czytając jego odruchy,emocje , a w końcu słuchając , co ma do powiedzenia.....
napisał/a: kkk 2007-10-03 11:27
mari
on nie chce wogóle o tym rozmawiać a smsa chcąc nie chcąc przeczyta.czuję że złe emocje związane z "tym" pomału znikają.
mówię mu często kochanie pomóż mi zrobić to czy tamto a on na to że póżniej że nie ma czasu lub nie dziś.to po jakimś czasie można się zdenerwować.ale musze przyznć że to mój błąd bo go często wyręczałam...pomału się to zmienia.
napisał/a: Mari 2007-10-03 22:38
kkk,
Ja już od dość dawna uznaję zasadę nie tylko w małżeństwie...
-coś za coś - .
Też byłam naiwna i dawałam się "wykorzystywać", uwierz nie warto... , ludzie nie docenią tego, a Mąż się przyzwyczai..,jest mu dobrze :confused:, a Ty ? nie będziesz miała chęci po jakimś czasie sprawiać Mu przyjemność! .Właśnie to teraz się z Tobą dzieje....zorientowałaś się,obudziłaś się...Ty z sercem ,a On nie widzi, nie słyszy..., bo się przyzwyczaił do tego! ,że wszystko jest zawsze załatwione na tip top.
kkk, Spokojnie ,żeby nie zaszokować w pierwszym momencie, wprowadzaj zmiany. Rób to bardzo czytelnie ,żeby wiedział co od niego chcesz.., po prostu mów, nie marudź, nie chodź nadąsana,nie rób nic na złość.
przykładzik?: kładę się do łóżeczka zawsze o tej porze roku mam chłodne stópki...wciskam się do Niego ,wywijam,zawijam się jak paragraf...,jest to "normalne".On rozgrzewa,masuje ,skubie, aż piszczę czasami :D ,bo boliiii ,jest fajna zabawa. Wczoraj nie tuliłam się...,było coś...i natychmiast zauważył. Powiedziałam,że nie mam ochoty rozmawiać,poprosiłam ,żeby nie dopytywał się i odłożyłam rozmowę na dzisiejszy dzień,zgodził się....Oczywiście dzisiaj jak tylko otwarłam oczy ,przeprosił Mnie ,że schrzanił wczorajsze popołudnie ...,wiedział o co Mi chodziło nawet!.On przeważnie wie,ale często stara sie nie zauważyć !, bo po co myśli sobie... ,prześpię się i jutro będzie ok. Nieee Mój Kochany nie będzie !. Jak On nie przejawia inicjatywy ,to Ja go zapraszam do kuchni (robię śniadanie),proszę żeby zrobił np. herbatkę i ....zna ten ceremoniał i nie chce go przeżywać ,dlatego dzisiejszy ranek był całkiem, całkiem miły .
Jakiś czas upłynie kkk, zanim Twój zrozumie,ale warto. ;)
A poprzez Twoją stanowczość i zmiany jakie wprowadzisz ,będzie chciał z tobą tęż rozmawiać na tematy,których teraz unika,uwierz Mi mam na to dowód w postaci Mojego Kochanego,czujnego i opiekuńczego Męża :D, a nie zawsze tak było..
napisał/a: kkk 2007-10-04 10:08
mari
muszę koniecznie nad tym pracować bo jak narazie to niezbyt to wychodzi.
OJOJOJOJ a co u mnie się wczoraj działo...
mój mężuś wrócił wczoraj z pracy i zagadał do mnie o przedwczorajszym smsie pisałam mu przecież że możemy sobie razem takie filmiki pooglądać (ale ani mi w głowie było takie coś bardziej chciałam wyjść na wyrozumiałą żonę) no i stało się muj kochany myśląc chyba że stałam się bardziej wyrozumiała (A CH AAAAA) zapytał czy oglądamy "TO" dziś :eek: :eek: :eek: mnie wcięło całkowicie!!!zgodziłam się ha naiwnie myślą że mnie sprawdza.a on dawaj szuka w internecie filmików.owszem nie powiem patrzyłam na "TO" bo sama się wkopałam.ale poszłam spać zniesmaczona i niewiem co to będzie jak dziś dalej to zaproponuje. ale jazda...jeszcze teraz nie wiem co o tym myśleć.
napisał/a: kkk 2007-10-04 10:16
oj przepraszam za błędy bo aż razi w oczy.
napisał/a: funny_bunny87 2007-10-04 21:07
Słuchajcie, moj mężczyzna też oglądfa od czasu do czasu pornosy, na początku strasznie się wkurzalam, ale wytłumaczyl mi, że szuka tam ispiracji, nowych pozycji, że owszem, lubi popatrzeć na piękne kobiety, ale tonaprawdę nie jest dla niego ważne. Obejrzalam z nim jeden z takich filmików i stwierdziłam, że mi się nawet podobały niektore scenki i z chęcią wypróbowaliśmy potem niektóre sztuczki...oczywiście ostre porno nie wchodzi w grę. Wszystko w granicach normy.
napisał/a: kkk 2007-10-05 08:42
ja uważam że seks powinien być sprawą intymną pary i czymś z miłości, delikatnym, subtelnym a takie filmy są pozbawione jakiejkolwiek miłości,godności kobiecego ciała, które jest tylko przedmiotem.te filmy to nic ładnego ani estetycznego.spotykają się,bzykanko w jednej pozycji, w drugiej i koniec filmu.czemu one służa bo wydaje mi się że z nich nie ma się czego uczyć!!!owszem oglądałam to z mężem bo wole to niż żeby oglądał to sam... ale po co mu to???niepowiedział.
napisał/a: Mari 2007-10-05 11:00
Tak kkk, masz 100% racji w tym,że takie filmy "beszczeszczą" piękne i stworzone do innej miłości ciało kobiety!,ale odpowiedz Mi czy spotkałaś w swoim życiu...,(tu chybabym musiała to ująć w liczbach..) mężczyzn romantycznych?, bo ja na np .na 6 ani jednego :( .
Ten właśnie brak romantyzmu w Nich jest przyczyną "instrumentalnego" traktowania ciała kobiety i nasuwa Mi się jeszcze inne...o zgrozo pytanie...
Mężczyźni gdy Nas zdobywają ,plotą miłe dla Nas słówka,krążą...., noszą kwiaty,piszą wiersze itp. , a gdy już "zdobędą"? ,powoli ten ich "romantyzm" zanika! dlaczego? ,czyżbym dobrze się domyślała?,że gdyby ewolucja człowieka nie wymusiła związków 1+1 to Panowie byliby "wolnymi strzelcami" rozsiewającymi swoje plemniki na lewo i prawo? bez zobowiązań?
napisał/a: kkk 2007-10-05 15:30
ha!!!! na początku to każdy facet jest romantyczny ale znika czybciej niż każda by z nas sobie życzyła!! ale takie filmy troche mnie brzydzą i boję się że sieją zgorszenie w głowie mojego męża!!!! nie wiem co mam robić czy się zmuszać do oglądania ich z nim czy nadal zabraniać i nakrywać go na oglądaniu z dwóch złych to drugie jest gorsze. ale muszę przyznać że do teraz mnie dziwi to że on ze mną o ty rozmawiał...
napisał/a: Mari 2007-10-07 00:41
kkk,
żęęę.. niby zgorszenie? , heh ,Jego już nic nie może zgorszyć, chyba ,że Ty;) to
zrobisz ! , co jest bardziej prawdopodobne niż jakieś tam "niecielesne i nie osiągalne " zimne szkło.
Nie ! , zmuszać do oglądania się nie możesz, ale jak sama widzisz On już chce z Tobą o tym rozmawiać .Sukces już masz prawie w kieszeni dziewczyno !
Czuję,że On chce coś zmienić w Waszych "igraszkach",a zaczynając od tego tematu ,rozwiążą się Wam języki i tematów co nie miara, które Was zbliżą bardzo.
Uruchom wyobraźnię..,popuść cugle wyobraźni..,żyje się raz ! i razem.

buziaczki :D