zdrada
napisał/a:
ryzykant
2009-10-21 23:41
Mam taki problem. zdradziłem swoją dziewczyne juz kilka razy a najgorsze jest to ze kusi mnie dalej!! czasami miewam takie mysli ze az sie ich wstydze... najczęsciej mam ochote na zdrade z kims bardziej doświadczonym z tzw "mamuśką" ale zdrową i piekną bo nie raz takie widziałem... a czasami mam ochote na zdrade poprostu z kims innym bez zobowiązań... jest ktoś taki jeszcze kto ma podobny problem jak ja?
napisał/a:
~gość
2009-10-22 02:03
Wydaje mi się że młokos z Ciebie emocjonalny i nie jesteś gotowy na związek.
Odpowiadając na pytanie - na pewno jest takich wielu co mają taki problem jak Ty.
Uważam, że powinieneś po prostu odejść od swojej dziewczyny zanim ona się o czymkolwiek dowie, bo jak się dowie, to zniszczysz jej tym wszystkim psychikę.
A Ty sobie dalej szukaj mamuśki czy innej azjatki, tak jak to codziennie robisz na youjizzach i innych redtubach.
Jeśli nie masz problemu z tym, żeby zdobywać kobiety, to sobie zdobywaj, nie potrzebna Ci dziewczyna-partnerka. Oszczędź jej bólu i ulżyj sobie.
Nie kochasz swojej dziewczyny, ona Ciebie pewnie kocha bardzo.
Wychodzisz z założenia ''co jest Twoje to jest moje, a co jest moje to wypad od tego''.
Obiecujące jest to, że sam nazywasz swój przypadek problemem, ale rozwiązanie przyjdzie na pewno wtedy, gdy się kiedyś dowiesz, że Ciebie ktoś zdradzi, to na zawsze będziesz miał wstręt do swoich przygód i znienawidzisz pukanko i kobiety, dlatego odpuść sobie związek na razie.
Pozdro
Odpowiadając na pytanie - na pewno jest takich wielu co mają taki problem jak Ty.
Uważam, że powinieneś po prostu odejść od swojej dziewczyny zanim ona się o czymkolwiek dowie, bo jak się dowie, to zniszczysz jej tym wszystkim psychikę.
A Ty sobie dalej szukaj mamuśki czy innej azjatki, tak jak to codziennie robisz na youjizzach i innych redtubach.
Jeśli nie masz problemu z tym, żeby zdobywać kobiety, to sobie zdobywaj, nie potrzebna Ci dziewczyna-partnerka. Oszczędź jej bólu i ulżyj sobie.
Nie kochasz swojej dziewczyny, ona Ciebie pewnie kocha bardzo.
Wychodzisz z założenia ''co jest Twoje to jest moje, a co jest moje to wypad od tego''.
Obiecujące jest to, że sam nazywasz swój przypadek problemem, ale rozwiązanie przyjdzie na pewno wtedy, gdy się kiedyś dowiesz, że Ciebie ktoś zdradzi, to na zawsze będziesz miał wstręt do swoich przygód i znienawidzisz pukanko i kobiety, dlatego odpuść sobie związek na razie.
Pozdro
napisał/a:
deth
2009-10-22 02:20
wspanialy, jakże feudalny sposob myslenia.. dobrze ze to "PEWNIE" dodałes :)
chcialabym wierzyć że jest bardzo mało osob które dzielą Twój problem, ale coz..
tak samo chcialabym wierzyc że osoba zdradzona nigdfy nie zdradzi.. ojj jest wprost przeciwnie :)
ale jak ktos chce z czyms zerwac i jezeli zdaje sobie sprawę ze ma problem, to chyba polowa sukcesu..
przed Toba ciezka praca chlopie, ale powodzenia :)
napisał/a:
~gość
2009-10-22 08:44
Zdradziłęm swoją dziewczynę już kilka razy 
Smutne, żałosne.
Z mamuśką, bez zobowiązań.
Zastanów się po co zdradzasz? Co sobie tym załatwiasz?
A potem pomyśl co robisz swojej dziewczynie.
A teraz wyobraź sobie że jest odwrotnie. To ona zdradziła Cię kilka razy i ciągnie ją po więcej.
Warto zyć w takim związku?
Smutne, żałosne.
Z mamuśką, bez zobowiązań.
Zastanów się po co zdradzasz? Co sobie tym załatwiasz?
A potem pomyśl co robisz swojej dziewczynie.
A teraz wyobraź sobie że jest odwrotnie. To ona zdradziła Cię kilka razy i ciągnie ją po więcej.
Warto zyć w takim związku?
napisał/a:
arturo1
2009-10-22 09:53
ryzykant, wielu ma taki problem jak ty... spora czesc sie juz leczy wcale nie na glowe.
Jesli szacunek dla wlasnej dziewczyny jest Ci czyms obcym to moze zatroszczysz sie o swoje zdrowie ...weneryczne.
Jesli szacunek dla wlasnej dziewczyny jest Ci czyms obcym to moze zatroszczysz sie o swoje zdrowie ...weneryczne.