Zdrada

napisał/a: Seta 2011-01-22 21:13
Smutna77, przeżyłaś zdradę, rozwód, w pewnym sensie wygrałaś - nowe życie, choć w pojedynkę, ale nowe, z doświadczeniem, ostrożnością, z dziećmi, które kochasz!
Spójrz inaczej na własne życie: pozbyłaś się z życia drania, który nie zasługiwał na Twoją miłość. Dużo kobiet zdradzanych nawet nie próbuje rozwieść się z mężem, a Ty tego dokonałaś, podjęłaś słuszną decyzję!
Uwierz w siebie, masz teraz czas dla siebie, nie musisz się przejmować jego kochankami, jesteś wolna, przecież tego chciałaś!
Teraz tylko powrót do normalności.... i zobaczysz, że życie jest piękne, mimo przykrych wspomnień.
napisał/a: smutna77 2011-02-06 00:02
Witam Wszystkich! Niby powinnam się cieszyć ,że jestem wolna ale jest mi bardzo cięzko .Nieraz mam dni ,że mam dość życia ale mam dzieci i one mnie potrzebuja.Mąz zdradzał, ale sie go nie pozbyłam ciągle pisze do mnie smsy ,że chce sie pogodzic a nawet sie zabije.bo nie madla kogo życ. Do mnie tak pisze a spotyka sie z inna i planuje z nią mieszkać.Jak ma widzenia nie przyjezdza do dzieci a jak przyjedzie to jest 10 min.Unika opieki nad synem ,który ostatnio zachorował i nie bedzie mógł chodzić przez dwa lata .Potrzebuje on opieki jak małe dziecko i ma zaległości z nauką a ex meża to nie interesuje,Tylko mnie straszy i obgadujeon i jego ojce .Błagam poradżce co mam robic z nim żeby w końcu dał mi spokoj tym szantażowaniem,nawet próbóje sprawdzac moj tel.Pozdrawiam serdecznie Wszystkich i czekam na rady:(z góry dziekuje
napisał/a: facet_zatracenie 2011-02-06 03:10
życie po rozwodzie bywa trudniejsze niż przed, nie wiem jak Ci pomóc, to są sprawy bardzo trudne dla obu stron, jest wiele uczuć negatywnych, które powodują szkody po obu stronach. Osoby które dzieliły życie nagle ranią się w sposób taki że nie mogą siebie ścierpieć nawzajem, najbardziej tracą dzieciaki ... więc na nich się skup, chroń je przed swoim złym nastrojem, chroń je przed tym by nie nienawidziły, by dalej kochały, tłumacz im że rodzice dalej bardzo je kochają, ale nie obie strony poradziły sobie z własnymi uczuciami, pogubiły się w życiu ... tak mi się wydaje że dobrze aby dzieci dobrze myślały o Tobie i o Tacie. Choroba dziecka to bardzo trudne doświadczenie ... nie miałem takich i nie wiem co poradzić.
napisał/a: Mari 2011-02-06 11:52
Smutna sprawdź , czy jest w naszym ustawodawstwie przepis o zakazie zbliżania ...jak zapewne słyszałaś amerykańskie orzecznictwo stosuje np. 500m i finał . Gość musi je respektować .
Co do esemesów ..wydaje mi się ,że tutaj jest większy wachlarz rozwiązań . Masz dowód , który po przedstawieniu prawnikowi załatwi problem molestowania Twojej osoby...

Musisz coś z tym szantażem zrobić natychmiast !. Brak działania z biegiem czasu narazi Cię na jeszcze bardziej wyrafinowane sposoby ze strony ex.


bądź stanowcza ...pozdrawiam ciepło M.
napisał/a: barbie26 2011-02-08 07:52
Co do nowego życia wyjrzyjcie przez okno piękna wiosna zawaliłam już biuro baziami świeci słońce otwórzmy okna niech i do nas wpadnie troche świeżego powietrza może wkradnie sie w nasze życia i rozświetli jego drogi:)
Nowe życie na wiosne?
napisał/a: facet_zatracenie 2011-02-08 10:06
tak Barbie, ja też poczułem wiosnę, to chyba nie jest jeszcze ona i raczej zima jeszcze wróci, ale wszystko jedno, jest cieplutko i przyjemnie, choć słońca mi jeszcze brakuje
napisał/a: Mari 2011-02-08 11:48
barbie26 napisal(a):
Nowe życie na wiosne?

:D ..to można interpretować na dwa sposoby.
hmm...co autorka miała na myśli : brzuszek?, czy nowy model ;) .
napisał/a: barbie26 2011-02-08 14:53
Mari nie chlap dostałam miesiączki na szczeście w terminie ufff ale narzeczona brata mojego meża nie i bedzie drugie dzidzi na jesieni.Chociaz nie poweim bardzo im zazdroszcze ale mi dzieci nie sa pisane tylko to jedno pisklątko
napisał/a: facet_zatracenie 2011-02-08 17:28
Mari napisal(a)::D ..to można interpretować na dwa sposoby.
hmm...co autorka miała na myśli : brzuszek?, czy nowy model ;) .


Mari, po prostu ... głodnemu chleb na myśli :rolleyes: .. hehe .. ciekawe ... czy masz na myśli bułeczkę czy bochenek ... :) :D

Uściski dla Was obu, coś ostatnio mam wrażenie że jesteśmy tylko we trójkę na tym forum. :o
napisał/a: Mari 2011-02-08 18:46
Wydaje mi się ,że poruszamy zbyt luźne i często wesołe wątki :) , a przecież w modzie jest narzekać .
napisał/a: facet_zatracenie 2011-02-08 19:16
jesteśmy w bardzo ponurym lesie zdrady i kłamstwa ... do którego zaglądają albo ci którzy zdradzają, albo Ci którzy są zdradzeni, albo ci którzy cierpią, albo ci którzy już nie mają nadziei i myślą o odejściu z tego świata, albo ci którzy przeżywają kryzysy w małżeństwie .... jesteśmy w tym ponurym lesie ... empatia pomoże ... ale na krótko, a na dłużej pomoże rozkoszny dźwięk śmiechu Mari, głupawka, rozweselenie, świat ma inne barwy ... ale jak się w ten las wlazło ... to nic innego nie widać ... wiem bo byłem w nim i myślałem że jestem sam, ale spotkałem podobnych ... dobrze że tu jesteśmy i dobrze że poruszamy tematy wesołe i luźne .... tak to powinno się żyć, częściej właśnie tak, bo dosyć dzień ma trosk swoich aby w nich zasypiać i budzić się, lepiej zasypiać w ramionach radości, tulić się do poduszki pełnej śmiechu, mrok smutku rozświetlać roziskrzonymi spojrzeniami ranek witać pełnymi energii jak przedszkolaki ... to właśnie jesteśmy w stanie podzielić między sobą .... a będzie większe.
napisał/a: barbie26 2011-02-09 07:31
Naprawde głupawka tu kogoś dopadła nie bede palcami pokazywać.NIe jesteśmy sami tylko poprostu reszta jest smuuuuuuuuuuuuuuuuuutna i nie ma ochoty na wygłupy.Robimy akcje piszemy co nam dzis poprawiło humor .

Ja pierwsza wyszłam do pracy widze ze w moja strone idzie sobie wielki pies wiec nie chciałam ryzykować wróciłam do domu znalazłam jakiegoś kołka takiego z 70 cm i za tym psem oczywiście zaczął uciekać a ja elegancko w muszkieterkach na obcasie zasówam ulicą z tym kołem wszyscy sie oglądają ale przecież nie wyrzuce kija bo mi potrzebny na wiosne do pomidorów suma sumarum pies zbiegł kołek stoi oparty o biuro a sąsiedzi myślą że mi huczy pod kopułą bo chodze z pałami po ulicy:)

Co do mojego męża dostał szanse przestałam niuchać babsztyla sie pozbyłam narazie ale komunia sie zbliża to napewno nie koniec grunt to nie dać sie zwariować prawdopodobnie mój men wyjedzie za granice do tego czasu więc problem wszystkim spadnie z głowy będzie mógł nadal uprawiać swój harem daleko ode mnie (chociaż wątpie bo dupa z niego odkąd odkryłam jego kłamstwa) ostatnio stwierdził że wszystkie babki w pracy za nim szaleją no nie dziwie sie ja tez tak mam ale na bliższym poznaniu traci pozatym średnia wieku w jego firmie to jakieś 50 lat ale to perfumowanie do pracy to mu chyba skończe nie bedą inne podziwiać perfum które dostał ode mnie co nie??

I ostatnio zaczął mówić na swojego członka dżentelmen myślałam ze zdechne ze smiechu hahaha