ZDRADA - CO Z DZIEĆMI?

napisał/a: marta1001 2007-04-24 20:23
Nie wiem co robić. Może ktoś z Was był ( była!) w takiej sytuacji...której nikomu nie życzę
Po 10 latach małżeństwa mój mąż zakochał sie w jakiejś kobiecie. Właśnie miałam urodzić naszą drugą córeczkę.
Dziś mamy dwie ( 8 i 5 lat) . Okazuje się że on nadal sie z nią spotyka. Myśle, że jutro wyjeżdża "służbowo" właśnie z nią.
Ja na razie leczę depresję.
Co dalej?
Poradźcie. Proszę.
napisał/a: Eva1 2007-04-24 20:37
Marta to bardzo trudne... bardzo jest mi przykro że tak sie układa w twoim związku Dlaczego On to robi?? nie rozumiem po tylu latach?? szok! zakochał sie w młodszej? Zazwyczaj tak robią.. Rozmawiałas z nim o co chodzi dlaczego tak jest??itd przeciez macie dzieci on nie rozumie?! co za człowiek. Wez na powaznie z nim pogadaj moze. Szczera rozmowa jest nawazniejsza tutaj w waszym przypadku. A jezeli On naprawde tak robi i tego chce to niech ci wytłumaczy dlaczego????!!

Pozdrawiam Cie, 3maj się Martunia
napisał/a: ika116 2007-04-24 22:32
Marto, jak rozumiem związek Twego męża z tą kobieta trwa już 5 lat. To okropnie długo. Pytasz, co masz robić, a czy to, że leczysz depresję, czyli, że jest Ci z tym źle, smutno, że cierpisz i jesteś nieszczęśliwa, nie jest odpowiedzią na Twoje pytanie? Postaw ultimatum, każ mu się wyprowadzić, jeśli to zrobi, masz jasną sytuację, jeśli zostanie określ warunki. Tylko Twoje zdecydowanie może wyjaśnić sytuacje, bo jak widać Twój mąż żadnej decyzji nie podejmie. Życzę siły :)
Ika
napisał/a: aga071 2007-04-24 22:33
Tak w tym wszystkim zawsze myslimy o dzieciach. najczęściej to myslimy o nich my - kobiety. Żadna matka nie chce krzywdzić swojego dziecka.

Ale powinnaś z nim porozmawiać. W sumie to nawet nie wiesz, dlaczego on to robi. Szczera rozmowa powinna pomóc...
napisał/a: marta1001 2007-04-24 22:34
Eva napisal(a):Marta to bardzo trudne... bardzo jest mi przykro że tak sie układa w twoim związku Dlaczego On to robi?? nie rozumiem po tylu latach?? szok! zakochał sie w młodszej? Zazwyczaj tak robią.. Rozmawiałas z nim o co chodzi dlaczego tak jest??itd przeciez macie dzieci on nie rozumie?! co za człowiek. Wez na powaznie z nim pogadaj moze. Szczera rozmowa jest nawazniejsza tutaj w waszym przypadku. A jezeli On naprawde tak robi i tego chce to niech ci wytłumaczy dlaczego????!!

Pozdrawiam Cie, 3maj się Martunia


Próbowałam rozmaiać z nim wiele razy. Najpierw twierdził ,że chce się wynieść, potem że chce wrócić. Że ona wyjedzie skąd przyjechała. A najczęściej nie chce rozmawiać w ogóle. Odpowiada,ze nie wie co zamierza.
Rok temu byłam u tej jego kobiety - opowiedziałam o dzieciach, żeby nie nieszczyła im życia.
Co jeszcze można zrobić? Jak z nim rozmawiać?
napisał/a: aga071 2007-04-24 22:54
Czy on Ciebie kocha?? czy Ty kochasz jego?? Nie pozwalaj by Ciebie ranił. Powinien Cie szanować. on przecież prowadzi podwójne zycie od 5 lat!!rozumiem jakaś chwila słabości, mozna wybaczyc, bo każdy może zbłądzić. ale nie 5 lat zyc w ten sposób. czy on ma wogóle czas dla Ciebie, dla dzieci?? jezeli nie chcesz tak życ, wcale nie musisz. NIkt nie zmusi Cie do czegos, na co sie sama nie godzisz.
Pamiętaj, że jeżeli sama o siebie nie zadbasz, nikt tego za Ciebie nie zrobi.
w życiu jest tak, że żyjemy razem, żeby sobie życie ułatwić, a nie utrudniać.
napisał/a: Patka2 2007-04-25 08:20
Ja bym odeszła od Niego bez dwóch zdań. !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Pomyśl o sobie i o dzieciach, dlaczego dajesz mu to poczucie że zawsze ma gdzie wrucić. Jesteś za bardzo uległa. Postaw się kobieto bo całe życie sobie zmarnujesz.
napisał/a: patricja 2007-04-25 08:42
Eva napisal(a):przeciez macie dzieci on nie rozumie?!
Ale czy jest sens tłumaczyć się "dziećmi"? Marta w tym przypadku cierpi, musi brać pod uwagę dzieci, ale i swoje dobro. Po co jej facet i "udawany" związek aż dzieci dorosną? Sama wiem jak to jest - moja matka się męczyła 17 lat ze względu na mnie i twierdze że źle zrobiła. Teraz mam wyrzuty sumienia w pewnym sensie - to przeze mnie tak cierpiała i zmarnowała sobie życie, czasem mam do niej żal, że musiałam żyć w takim zakłamaniu.
Wniosek jest jeden: pakuje się i odchodzę, wraz z dziećmi - albo lepiej! Spakuj mu na ten służbowy wyjazd wszystkie ubrania do wielkiej walizki i powiedz że sobie nie życzysz, by wracał. Potem pozew rozwodowy.
Ja tylko proponuję takie wyjście - jak dla mnie to najlepsze wyjście jakie widzę.
napisał/a: mala1 2007-04-25 13:30
Zgadzam sie z Patricja
napisał/a: ciemnooka1 2007-04-30 15:22
odejdz nie rób z siebie żałosnej kobiety, wiem że to trudne jak postawisz na swoim i odejdziesz zobaczysz czy cie kocha nie proś i nie blagaj o miłoś o to nie wolno prosić
napisał/a: marta1001 2007-05-01 10:49
Im dłużej myśle tymbardziej wiem żego kocham i nie chcę stracić. Boli strasznie...
Ale wiem ze muszę otwarcie postawic sprawę.
Trzymajcie za mnie kciuki.
napisał/a: majapo 2007-05-01 11:50
hej , ja trz jestem zdania, ze powininnas go wyrzucić. to nie była chwila slabosci, jednorazowa zdrada, tylko romans ktory sie ciągnie 5 lat, jak mozesz zyć wiedząc , ze on spedza czas z drugą kobietą?Wg mnie wczesniej czy później i tak cię zostawi, więc lepiej nie marnuj czasu. Jemu tak wygodnie zyc z dwoma kobietami, ma w domu oddaną służącą i sexi kochankę, ale w Polsce poligamia zakazana. A co do dzieci, to potrzebują rodziny, ale pełnej i szczęśliwej i zdrowej radosnej amtki, a nie kobiety z depresją? pomyślalaś o tym, jak twoj stan psychiczny wplywa na dzieci? Uciekaj poki mozesz