zdrada - czy aby na pewno?

napisał/a: dedalus 2012-10-16 19:00
Witam wszystkich,

jestem nowym forumowiczem, chciałbym spytać się Was o następującą sprawę. Mam dziewczynę, z którą jesteśmy bardzo długo. Na aplikacji prawniczej, gdzie byłem zupełnie nowy poznałem pewną dziewczynę, z którą wymieniliśmy się numerami. W celach czysto praktycznych, żeby się czasem nawzajem doinformować w jakiś kwestiach związanych z aplikacją. I tak parę razy wymieniliśmy jakieś smsy, nigdy się nie spotykaliśmy. Niestety swojej dziewczynie nie powiedziałem o tym numerze, nie chciałem robić tym sposobem problemów między nami. Moja dziewczyna się dowiedziała i teraz traktuje to jako zdradę, jako okłamanie i brak szczerości i chce kończyć ten szczęśliwy związek.
Czy mam czuć się winny zdrady? Sam już nie wiem co o tym myśleć. Nigdy się z tą kobietą z aplikacji nie spotkałem, nawet nigdy nie rozmawialiśmy jakoś dłużej.

Proszę o pomoc i poradę, z góry dziękuję.
napisał/a: krasnolud1 2012-10-17 06:07
dedalus napisal(a):Czy mam czuć się winny zdrady? Sam już nie wiem co o tym myśleć. Nigdy się z tą kobietą z aplikacji nie spotkałem, nawet nigdy nie rozmawialiśmy jakoś dłużej.
żartujesz sobie chyba? Jesteście dorośli i macie się sobie spowiadać z tego jaki kontakt i do kogo zapisaliście w telefonie?
napisał/a: dedalus 2012-10-17 08:34
Ja tez nie czuje się tak, jak bym ją zdradził. Inna sprawa, że ona mi ciągle zarzuca, że coś ukrywam. Wiem, że problem wydaje się być kuriozalny, ale niestety z mojej perspektywy sprawa wyglada nieco inaczej. Mam nadzieje tylko, że wszystko przemysli i razem naprawimy ten związek. Nie wiem jak z punktu widzenia kobiety ta sprawa wyglada...
napisał/a: Blanka:) 2012-10-17 09:12
dedalus napisal(a):Niestety swojej dziewczynie nie powiedziałem o tym numerze
ja też się nie spowiadam z tego, do kogo nr zapisuję w telefonie, ani nie wymagam tego. Bez przesadyzmu!

dedalus napisal(a):Czy mam czuć się winny zdrady?
Absolutnie NIE.
To Twoja dziewczyna musi popracować nad chorobliwą zazdrością i zaborczością.

dedalus napisal(a):ona mi ciągle zarzuca, że coś ukrywam

A ona ma jakieś złe doświadczenia z poprzedniego związku? Ty ją kiedyś zdradziłeś/poważnie oszukałeś? U jej rodziców była zdrada?
Może ona powinna do psychologa pójść?
napisał/a: dedalus 2012-10-17 10:10
Kiedyś był miedzy nami spór o bardzo podobnym podłożu. Podobna sprawa do tej, jakas dawna rozmowa wyciągnięta na wierzch, jeszcze z czasow kiedy nie łączył nas związek. Nigdy swojej kobiety nie zdradziłem odkąd jesteśmy razem.
Ona miała trudne dzieciństwo, ojca alkoholika i inne problemy. Ja mam to na uwadze i staram sie ją otoczyć najwieksza opieką i ciepłem jakim potrafię. Staram się być wyrozumiały w każdej sytuacji, ale tutaj akurat waży się nasza przyszłość, o którą chcę po prostu walczyć.
napisał/a: Blanka:) 2012-10-17 10:24
dedalus napisal(a):Kiedyś był miedzy nami spór o bardzo podobnym podłożu. Podobna sprawa do tej, jakas dawna rozmowa wyciągnięta na wierzch, jeszcze z czasow kiedy nie łączył nas związek.
To ja bym zdecydowanie polecała psychologa.
dedalus napisal(a):Staram się być wyrozumiały w każdej sytuacji, ale tutaj akurat waży się nasza przyszłość, o którą chcę po prostu walczyć.
Ale do związku trzeba dwojga, jak Ty się będziesz starał i walczył, a ona będzie co pewien czas takie problemy z niczego robiła, to na zdrowie Wam to nie wyjdzie. Ona powinna też nad sobą popracować i może dobrze, żeby pomógł jej ktoś z zewnątrz, a nie tylko Ty.
napisał/a: dedalus 2012-10-17 15:34
Dziękuję bardzo za pomoc i radę. Mam tylko nadzieję, że uda nam się jakoś dojść w tej kwestii do porozumienia.
napisał/a: lordmm 2012-10-18 09:44
dedalus napisal(a):Witam wszystkich,

jestem nowym forumowiczem, chciałbym spytać się Was o następującą sprawę. Mam dziewczynę, z którą jesteśmy bardzo długo. Na aplikacji prawniczej, gdzie byłem zupełnie nowy poznałem pewną dziewczynę, z którą wymieniliśmy się numerami. W celach czysto praktycznych, żeby się czasem nawzajem doinformować w jakiś kwestiach związanych z aplikacją. I tak parę razy wymieniliśmy jakieś smsy, nigdy się nie spotykaliśmy. Niestety swojej dziewczynie nie powiedziałem o tym numerze, nie chciałem robić tym sposobem problemów między nami. Moja dziewczyna się dowiedziała i teraz traktuje to jako zdradę, jako okłamanie i brak szczerości i chce kończyć ten szczęśliwy związek.
Czy mam czuć się winny zdrady? Sam już nie wiem co o tym myśleć. Nigdy się z tą kobietą z aplikacji nie spotkałem, nawet nigdy nie rozmawialiśmy jakoś dłużej.

Proszę o pomoc i poradę, z góry dziękuję.


Widzisz, ona na to patrzy jak kobieta. Kazda kobieta powie ci, ze to nic zlego jak da "koledze" numer telefonu, ale podswiadomie wie po co mu dala ten numer telefonu. Teraz patrzy na to ze swojej perspektywy. Wydaje mi sie, ze w tym waszym "szczesliwym" zwiazku ona miala takich wlasnie kolegow i dlatego teraz boi sie, ze dostanie w leb swoja wlasna maczuga.

Ja bym na Twoim miejscu sprawdzil i jej telefon. Kobieta zazwyczaj nie odchodzi (nawet zdradzona) jesli nie ma do kogo. Wedlug mnie (a znam sie troche) ona ma typa na boku i teraz ma super pretekst do tego, zeby sie z Toba rozstac. Dales jej oczyszczenie sumienia. Przykro mi kolego, ale wszystko wyglada na to, ze to tak jest...

A Ty naucz sie chlopcze na przyszlosc, ze sie nie pisze smskow z kolezankami jak sie jest w zwiazku. Taka mala rada na przyszlosc od starszego kolegi. Sam napisales ze wymieniliscie smsy. Zadaj sobie pytanie - czy gdyby ona pisala z kims takie smsy jak Ty z ta kolezanka, to czy nie czul bys sie zdradzony? Ano widzisz, takze nie ma sie co dziwic...

Zapisanie czy danie numeru to nie zdrada. Zdrada jest kiedy te numery przekraczaja granice kontaktu zawodowego a wchodza na flirt. Nastepnym razem tak nie rob po prostu bo tak sie nie robi, a to ze wiekszosc ludzi tak robi nie powinno byc dla ciebie powodem do dolaczania do tej haniebnej "wiekszosci"...

Wg mnie Twoja panna ma kogos na boku i teraz jej ulatwiles wszystko. Kobiety zazwyczaj maja takich "kolegow/wiecej niz kolegow" i raczej kazda ma jakis spadochron na boku. Musisz sie po prostu nauczyc zycia chlopcze...
napisał/a: KokosowaNutka 2012-10-18 10:45
No tak niech jeszcze teraz on zacznie ja przeszukiwac i wypytawac. Na bank im to pomoze w rozwiazaniu tego nieporozumienia..

Dedalus pokaz jej smsy, historie polaczen, przynies billingi.. Pokaz, ze nie masz nic do ukrycia i ze to normalne, ze telefonu uzywa sie tez do spraw zawodowych.
napisał/a: lordmm 2012-10-18 14:41
Nadal nie wiemy co bylo w tych smsach, ale raczej na pewno nie byly to smsy w stylu "projekt ukonczony, jutro o 9 zebranie w sprawie projektu", a raczej "co tam?" "dobranoc" "buzka", i inne smsy z podtekstem itd. Każdy wie, że każda kobieta ma takie smsy z kolegami i według mnie odkrycie ich jest tym, że ona widzi to co sama robi. Chodzi tu o to natychmiastowe checi odejscia od niego. Dobrze wiemy, ze kobieta tylko wtedy zdecydowanie chce odejsc kiedy ma do kogo odejsc...

Czekamy na naszego bohatera co nam powie i na ile sie przyzna do tego o czym smsowal z kolezanka.
napisał/a: KokosowaNutka 2012-10-18 16:06
Nam napisal, ze wymienili sie numerami wylacznie zeby usprawnic swoja prace. Jesli jednak doszlo do dobranockowania, buzkowania itp itd no to sprawa wyglada inaczej.
napisał/a: dedalus 2012-10-20 12:36
Żadnych dobranocek i nic podobnego tam nie było, tylko sprawy czysto związane z tą aplikacją. co zresztą udowodniłem i cała sytuacja wróciła do normy. a na przyszłość wiele wniosków z tego wyciągnę.

Dziękuję za pomoc!