Zdrada czy niewinny flirt?

napisał/a: helcia10 2007-11-08 23:04
Przez zupełny przypadek usłyszałam rozmowę telefoniczną mojego męża z inną kobietą.Były to bardzo czułe słowa.Wpadłam w totalną rozpacz.Nie mogłam uwierzyć w to co usłyszałam. Mąż pracuje często poza domem .Tłumaczył mi,że otrzymał dwa miesiące temu SMS-a od obcej osoby i tak zaczęły się rozmowy między nimi. Przysięga mi na życie naszego synka,że nigdy się z nią nie spotkał,że była to tylko taka gra.Twierdzi, że natychmiast to przerwał. Ani ona ,ani on nie mieli zamiaru psuć swoich związków. Ona ma męża. Bardzo trudno w to uwierzyć. Nie mogę wybaczyć zdrady,ale czy to była zdrada,czy jestem okłamywana? Może ktoś spotkał się z taką sytuacją, lub sam prowadzi taką grę.Proszę o pomoc. Nie mogę poradzić sobie z ciągle powracającą rozpaczą.
napisał/a: sarna3 2007-11-08 23:23
Helciu może to rzeczywiście była tylko taka gra ,i nieświadomie wpakował sie w taki układ.Moim zdaniem nie powinien tego robić i nie podtrzymywać tej znajomości.Nawet jak przypadkiem to sie stało powinien odrazu sie wycofać.Ale stało sie,jeżeli przysiega na życie syna to może rzeczywiście nic ich wiecej nie łączy.Powiedz mu co czujesz,że to cie zabolało i nie chcesz wiecej tak sie czuć.kochasz go a on cie rani.Trzymaj sie pa :p
napisał/a: Kacha1 2007-11-09 00:19
Mój mąż też zarzekal się że to tylko pomoc,że to tylko wyjazdy z dziecmi żeby byly zadowolone i co z tego wyszlo?!Nie mówie,że akurat może tak być w tym przypadku.Ale czy twój mąż dalej utrzymuje kontakt z tą osobą?
napisał/a: helcia10 2007-11-09 08:48
Przysięga mi,że nie. Twierdzi,że zerwał z nią kontakt zaraz po tym jak się dowiedziałam. Nie mogę tego sprawdzić, bo jak? Mogę tylko wierzyć, albo nie.Tak ciężko w tej chwili zaufać. Jestem tak przepełniona żalem i bezradnością, że nie potrafię odzyskać spokoju. Bardzo potrzebuję ciągłych jego zapewnień, i czułych słów.To mnie trochę uspokaja. Nie jest to proste bo znowu wyjechał na dwa tygodnie. Dzwoni kilka razy dziennie i jest taki kochany. ALE , w mojej głowie, ciągle pojawia się to ALE.
napisał/a: Dorota_Kinga 2007-11-09 09:19
helcia trudna sytuacja , nie mozesz sprawdzic , musisz wiezyc mu na slowo. Ale jezeli w domu nie chowa telefonu przed Toba albo nie wylacza to chyba mowi prawde. Masz tez mozliwosc sprawdzenia w jego obecnosci zawartosci wiadomosci , polaczen , jak nie ma nic do ukrycia bez problemu poda Ci telefon. Jezeli nic nie znajdziesz , uznaj sprawe za niebyla. Pozdrawiam
napisał/a: sarna3 2007-11-09 09:27
Helciu,narazie nie mozesz nic zrobic.A zamartwianie sie nic nie da,wiem,że to nie jest proste,ale musisz przestac ciagle o tym myslec.Spróbuj ponownie zaufac,dac mu szanse.Tak wlasciwie nie masz dowodu,ze zdradził.Mam nadzieje ,ze wszystko bedzie dobrze i wroci do normy.Trzymam kciuki.
Nie wracaj juz do tej sytuacji w rozmowach z nim,bo to wywola niepotrzebne zgrzyty i awantury. :D
napisał/a: Hania9 2007-11-09 09:28
A dlaczego zerwał z nią od razu kontakt, jeśli nic między nimi nie było, nie ma?

Przecież każdy może mieć znajomych, znajome - tak samo jak Ty kolegę z pracy czy sąsiada, z którym siedzisz na ławce przed blokiem i palisz papierosa?
napisał/a: helcia10 2007-11-09 12:26
To był ewidentny flirt. Nie rozmawiamy ze znajomymi w taki czuły sposób. To było powodem mojej reakcji, mojego załamania. Ciągnięcie tego mogło doprowadzić kiedyś do ich spotkania. Życie w małżeństwie to nie tylko słodkie chwile,ale i trudne sytuacje. Mając kogoś , kto jest dla ciebie tylko przyjemnością łatwo pójść w tym kierunku.
napisał/a: Hania9 2007-11-09 12:33
Hania napisal(a):A dlaczego zerwał z nią od razu kontakt, jeśli nic między nimi nie było, nie ma?

Przecież każdy może mieć znajomych, znajome - tak samo jak Ty kolegę z pracy czy sąsiada, z którym siedzisz na ławce przed blokiem i palisz papierosa?



Nie wiem czy dobrze zostałam zrozumiana!

Moje pytanie było zadane z ironią... Bo jeśli nic miedzy Twoim mężem a ta kobieta nie było (tak jak sie tłumaczył!) to po co od razu zerwał z nią znajomość? Jeśli to była 'tylko' znajoma to ja nie rozumie! Z tylko znajomymi wymienia się 'cześć' na ulicy, otwiera drzwi w sklepie...

Ewidentnie się przestraszył!
napisał/a: taiskierka 2007-11-09 17:57
helcia
sprawdzanie go nic nie pomoże
jeśli jest inteligentny i będzie chciał coś ukrywać to uda mu się to
sama go znasz najlepiej
i masz prawo być zła , bo to boli
zapytaj sie go czy on nie miał by nic przeciwko, gdybys ty tak sobie gadała z nikim ważnym...
i jak by on się czuł w tej sytuacji
trzymaj się!
napisał/a: Ciarka 2007-11-09 19:44
Hania, ale przeciez Helcia wyraźnie napisała, że on sie przyznał, ze to była jakas gra. Ja zrozumiałam, ze on wie, że to było złe i dlatego się z tego wycofał, nie mówił, ze to tylko kolezanka...
napisał/a: helcia10 2007-11-09 23:27
To prawda, mój mąż przyznał, że to był flirt.Coś jak fajna zabawa. Twierdzi, że nie pomyślał ile może mi sprawić bólu. Pewnie myślał, że nigdy się nie dowiem. Widać, że też cierpi,jednak tak wiele kobiet jest oszukiwanych przez miesiące a nawet lata. Ciągle zadaję sobie pytanie czy ja do nich należę? Jedyne co powstrzymało mnie przed podjęciem ostatecznych kroków to fakt , że przysięga mi na życie naszego synka, że to koniec.Że jej nigdy nie spotkał.