zdrada w internecie jak myślicie czy jest możliwa?

napisał/a: agaj47 2009-05-20 10:28
Witam wszystkich!!!!
Długo zastanawiałam się czy napisać.....
Chyba nie miałam odwagi.....
Jestem meżatką od 16 lat Zawsze myślalam że mogę ufac swojemu mężowi między nami nie bylo idealnie ale myślalam że jesteśmy szczęśliwi..........
Wszystko zaczeło się kiedy mój mąż wyjechał na kontrakt za granice niby nic przecież wyjeżdżał w delegacje tutaj w kraju.Ale na wyjazd zagranice kupił sobie laptopa aby być z nami w kontakcie.Zawsze dużo czasu poświęcał komputerowi ale nigdy go nie sprawdzałam poprostu ufałam i byłam naiwna.....
Do dam że gdy mąż wyjeżdżał za granice ja byłam w ciąży było mi ciężko......
Miałam dzieci i obiecaliśmy że będziemy w kontakcje i byliśmy....
Ale mój mąż zapisał się na forum internetowe i tam spędzał czas pisząc niby nić a jednak nawiązał znajomości (przecież to nic złego)Kiedy wrócił wszystko było po staremu ale czas jaki spędzał w internecie było więcej były hasła na laptopa jeszcze wtedy nie podejrzewałam nic ale kidy zaczął spac razem z telefonem i trzymaniu go przy sobie coś mi zaczeło switać ale wszystko odsuwałam na drugi plan ufałam ale kiedy przez przypadek zostawił komórke mleko sie wylało miał koleżanke smsową z tego forum ale ja wiem że to była więcej niż koleżanka..................
Zaczął przepraszac,obiecywać, tłumaczyc że to nic nie znacząca znajomość ale ja już nie ufałam chociaż miałam nadzieje że zakonczy tą znajomość ale buło tak przez chwile a pózniej zmienione hasło do komórki hasło w jego laptopie na gg wszedzie były blokady.......
Chciał zebym zapomniała i nie szukała kiedy ja rodziłam dziecko on odnowił znajomość a może jej wcale nie zakonczył..................
Po pewnym czasie wydało się że piszą ze soba...............A najgorsze było że patrząc mi w oczy kłamał trwało to pare miesięcy a ja już nie mogłam sobie poradzic brałam tabletki i.....gdybym miała odwagę ale miałam 3 wspaniałych dzieci i dla nich znosiłam to wszystko.....
Poszłam w koncu do psychologa aby mi pomógł i wytłumaczył i dla mnie zawsze bedzie to zdrada może nie fizyczna ale ZDRADA.................
Napisze że mó mąż jest raczej mało mówny i zawsze poważny a kiedy odkryłam to wszystko to okazało się że jest całkiem innym człowiekiam.......
Na swój własny sposób wybaczyłam ale nie ZAPOMNIAŁAM
Czasem sprawdzam mineło półtora roku ale ja pamietam te wszyskie złe słowa wyzwiska......
Niby jest wszystko okey jesteśmy razem ale już nie ufam ślepo czasem musze sprawdzić
Napisałam to wszystko troszke chaotycznie wskrócie
Jestem ciekawa czy któreś z was się coś pobobnego zdarzyło
A jeszcze jedno wszystko co się wydażyło złego między nami to byłym WINNA JA takie słowa mówił mi mąż
Dzisiaj jestem silniejsz i nie pozwalam abymnie poniżał
POWOLI WRACAMI CHEC DO ZYCIA mam swoje zajęcia i dzieci a mąż jak bedzie szukał przyjacółek internetowych,smsowych to wiem jedno że między nami bedzie koniec ja już nie umiem ufać SLEPO POTRZEBUJE DOWDÓW NIEWINNOŚĆ
POZDRWAIAM
napisał/a: Mari 2009-05-20 19:05
agaj47 napisal(a):
Dzisiaj jestem silniejsz i nie pozwalam abymnie poniżał
POWOLI WRACAMI CHEC DO ZYCIA mam swoje zajęcia i dzieci a mąż jak bedzie szukał przyjacółek internetowych,smsowych to wiem jedno że między nami bedzie koniec ja już nie umiem ufać SLEPO POTRZEBUJE DOWDÓW NIEWINNOŚĆ
POZDRWAIAM


Widzę ,że poszukujesz jeszcze pewności ,że zrobiłaś dobrze wybierając tę drogę ;):D(buźki dlatego takie , bo dziś się już z tego śmieję ).
Analogia??? ...dokładnie to samo zrobiłam i w tym samym czasie "naprawy związku" , tylko trzy lata temu pojawił się pierwszy mój wpis na tym forum...

Też przewartościowałam swoje 'Ja' :) ...co do męża masz twarde postanowienie i dobrze!, niech "gnojek";) wie na czym stoi i z kim ma obecnie do czynienia , a Ty Go kochaj ,rozpieszczaj , wymagaj i zostaw wreszcie za sobą tego 'prokuratora' w którego się zamieniłaś .

Hi! ...łatwo powiedzieć , trudniej zrobić ...mi przeszło całkowicie na dzień dzisiejszy to i Ciebie to spłynie jak oczywiście będziesz tego chciała .
napisał/a: agaj47 2009-06-08 13:02
Witam!!!!
Dzięki za słowa otuchy chyba było mi potrzebne!!!!!Ostatnio spoglądam na to wszystko inaczej........Już wiem na pewno że co nas nie zabije to nas wzmocni!!!!!!!
Rano budze się z usmiechem i wiem że już będzie dobrze bo przecież jestem zdrowa,dzieci mam wspaniałe a co do mężą to będe starać się tak jak mi radzisz
BĘDĄ go KOCHAĆ I ROZPIESZCZAĆ!!!!a prokurator poszedł w odstawke.........
Dzięki Mari!!!Pozdrawiam Pa
napisał/a: Mari 2009-06-08 15:09
agaj47 napisal(a):Witam!!!!
Dzięki za słowa otuchy chyba było mi potrzebne!!!!!Ostatnio spoglądam na to wszystko inaczej........Już wiem na pewno że co nas nie zabije to nas wzmocni!!!!!!!
Rano budze się z usmiechem i wiem że już będzie dobrze bo przecież jestem zdrowa,dzieci mam wspaniałe a co do mężą to będe starać się tak jak mi radzisz
BĘDĄ go KOCHAĆ I ROZPIESZCZAĆ!!!!a prokurator poszedł w odstawke.........
Dzięki Mari!!!Pozdrawiam Pa


Agaj , ale ściemniasz , aż uszy więdną:p.. będę kochać jak radzisz hi,hi.
Zaczęłaś wątek nie bez przyczyny . Przyznaj się ,że w chwili kiedy miałaś dość swojego zachowania , że mimo starań , stawania na rzęsach nie 'dostajesz ' tego o czym marzysz od zawsze...
Jest większe zainteresowanie bo chce żebyś jak najszybciej zapomniała , ale robi to tak nieporadnie ,ze zamiast Cię to cieszyć , czasami masz ochotę walnąć szmatą przez łetynę ?!.

Kochać Go, rozpieszczać? ..dziewczyno ależ tak ! , tylko jak dostaniesz więcej niż dajesz....cena rośnie po zdradzie i nie ma ,że boli .
Uwierz , ale po takim zachowaniu męża musi być choć chwilowy , kilkumiesięczny , czy dłuższy wyzysk katorżniczo - emocjonalny:D .
Twoje siły witalne i walka o odbudowanie mocniejszej , pewniejszej kobiety tego potrzebują , pragną !, a więc domagaj się tego wprost i nie żałuj męża !.

Przyjdzie oczywiście chwila kiedy powiesz ..kochanie odcierpiałeś za swoje..idź teraz do pokoiku ..przemyśl sprawę , podsumuj zyski i straty z lekcji pt. ' Twoja zdrada' , a Ja idę z koleżanką na drinka do kawiarenki ..wiesz tu tej za rogiem ..:D:D:D

pa M.
napisał/a: agaj47 2009-06-09 09:19
Czy aż tak dobrze znasz kobiecą psychike po zdradzie.........nie tej fizycznej ale tej emocjonalnej.........Czasem wydaje sie ona gorsza.....a może nie?????????????Naprawde zaczynam powoli odzyskiwać tę siłe!!!!!!!poprostu muszę nie oglądać się za siebie...................MAM NADZIEJE że mi się to uda!!!!!!!!!
napisał/a: Mari 2009-06-09 12:16
Agaj ,
nie potrafię Ci odpowiedzieć , która ..emocjonalna , czy fizyczna ...chyba jednak nie ma różnicy , bo jedna i druga to nasz 'zawalony świat' .
Dźwignąć się ,pokonać naszą psychikę (wyobraźnię i huśtawkę emocjonalną) to wyczyn godny olimpijczyka :eek: .
Pytasz o psychikę kobiet. Znam ,ale tylko swoją i wiem ,że bardziej pokręconej nie posiada chyba już nikt! :D.
Wniosek końcowy ?..jak dałam sobie radę sama ze sobą , to gwarantuję ,że i Tobie się uda!.
A to zauważyłam z Twoich kilku słów .. obudziłaś w sobie uśpioną Amazonkę .. gwarantowany sukces.

ps. Powtarzam się , ale co tam..do skutku "Ty pilnujesz tego , by być szczęśliwą i spełnioną ,a gromadka ludzi , która jest wokół Ciebie czerpie z Twego szczęścia jak ze 'stołu obfitości' i jest tak jak być powinno być ! , czyż nie?....wszyscy szczęśliwi ":) .

Co jeszcze Ci dokucza? ..nieufność wobec partnera,że może zrobić to powtórnie , czy przełamanie własnych oporów objęcia Go bez żadnych 'ale' , a może wartość własna?...to ostatnie to chyba już nie bardzo ;) .

uściski M.
napisał/a: ~Iskierka25 2009-06-09 14:30
Spotkał się z tą kobieta czy tylko pisali sms i rozmawiali przez internet?
napisał/a: agaj47 2009-06-09 15:29
Najprawdopodobnie były tylko sms,gg,skayp,i forum internetowe,a jeszcze długie rozmowy telefoniczne..........Mało???????Ale tak naprawde niewiem czy nie było spotkania........Okazało się że ta kobieta mieszka całkiem blisko..............Było mineło............????????????????????
napisał/a: agaj47 2009-06-09 15:39
Mari!!!
Masz racje dzwignąc się po tym wszystkim jest cholernie ciężko......a tak nawiasem wcale nie masz pokręconej psychiki tylko troszke wycierpiałaś i umiesz zrozumieć wysłuchać poradzić i jak trzeba wstrząsnąć bardzo mi imponujesz!!!!!!poczytałam troszeczke i chciałabym mieć odrobine tej twoje mądrości!!!!
Racje nie ufność wobec partnera to jest nie do przeszkoczenia...............Potrzeba czasu bo nie można być razem i nie ufać ale naprawde musi upłynąc jeszcze troszeczke czasu i mam nadzieje że bede umiała znowu zaufać
Ściskam mocno
,buziaczki
Agaj
napisał/a: Mari 2009-06-09 18:25
Agaj
to nie mądrość , tylko otwarcie na drugiego człowieka :) . Widzenie w Nim przyjaciela ,cząstkę siebie...chęć obcowania z nim...
My Polacy chyba genetycznie mamy już wszczepioną nieufność , zazdrość , nietolerancję odmiennych poglądów, które to bezwiednie na nasze nieszczęście przenosimy do związku i co potem się dzieje?:eek:.
Tego , którego kochamy najpierw za to ,że jest ..później kochamy za coś i zaczyna się podświadome "rozliczanie"..a za późno przyszedł , nie pocałował na powitanie jak kiedyś , a może już tak bardzo nie kocha?, może się znudził..o! wczoraj siedział przed tv ,a ja nie mogłam wyciszyć dziecka ..tak bardzo płakało:confused:.
Następne , pokrętne ,scenariusze , ale bywa ,że prawdziwe! rodzą myśl ..On chyba ma inną ! i wiadoma reakcja :cool:.
Ha! skąd ta mądrość hi,hi każdej z nas ? po szkodzie :D , a wystarczyło być sobą i podzielić sie żalem, złością , czy szczęściem z tą drugą połóweczką a nie bawić się w scenarzystę filmu sensacyjnego .
Daję głowę ,że zdrada nie zagościłaby w takim domu.
Wiesz , jedno mnie cieszy i daje siłę ,że nie poddałam się i nie zmarnowałam życia sobie i bliskim , kochanym mi osobom :).

Agaj, to co będzie z Wami w dużej mierze zależy od Ciebie , ale także bardzo dużo od męża !.
Mów Mu ,ze nie jest Ci potrzebny pokutnik , bo Go z czasem znienawidzisz i zrobisz z niego bambosz . Nie o to chodzi przecież?. Niech będzie taki jaki był, tylko wyłóż Mu 'po stole' swoje marzenia ,pragnienia i kategoryczne "nie" dla rzeczy , które burzą Twój spokój.

Co do zaufania ...olej sprawę i nie zajmuj sobie myśli tym tematem ..dlaczego?..bo to podstępny robal , który będzie drążyć dotąd , dokąd się da , do momentu ,aż zrobi z Ciebie emocjonalnego 'trupa'.

Wstawaj rano z łóżka z uśmiechem i myślą piękny dzień..kocham Go ..hi! od czasu do czasu powiedz na głos!...wieczorem zawsze wyciszona i choćby w dzień patelnie na głowach lądowały ,to idź spać pogodzona z najbliższą Ci osobą. Nic na ''zaś" ..pilnuj tego ...tu i teraz ...


;)
napisał/a: ~Iskierka25 2009-06-09 18:50
agaj47 napisal(a):Najprawdopodobnie były tylko sms,gg,skayp,i forum internetowe,a jeszcze długie rozmowy telefoniczne..........Mało???????Ale tak naprawde niewiem czy nie było spotkania........Okazało się że ta kobieta mieszka całkiem blisko..............Było mineło............????????????????????


Nie mało,myślę że dużo!
Współczuje Ci ale nie moge napisac ze wiem co czujesz,bo niewiem.Wiem za to ze nie jest lekko gdy ktos zdradza w realu,więc przez internet pewnie podobnie ;(
Bearezja
napisał/a: Bearezja 2009-06-12 00:12
Myślę, że zdrada w internecie jest możliwa, ponieważ zdrada dokonuje się przede wszystkim w umyśle.
Bardzo Ci współczuję. Zdradę można wybaczyć, ale tylko wtedy gdy ten kto zdradził rozumie swój błąd i naprawdę żałuje.
Życie w ciągłym lęku, że znów kogoś pozna jest straszne.
Życzę Ci dużo siły i słusznych decyzji...