zdrada - wierzyc w wersje bylej?

napisał/a: coTuZrobic70 2012-01-09 14:02
WItam,
Moj problem nie jest az tak powazny jak wiekszosci z Was ale i tak prosze o pomoc.
Byłem z dziewczyna przez ok rok, było róznie.
Czesto rozmawialismy na temat zdrady, znała ona moje podejscie do tego i wiedziala ze zdrada zakańcza u mnie zwiazek...twiredzila ona iż sama tez nie potrafila by zdradzic gdyz nie mogla by spojrzeć w lustro...
kilka dni temu dostalem wiadomosc od chlopaka ktory twierdzil iż z nia spal..przedstawil swoja wersję, wiedzial kilka rzeczy ktore sprawialy ze jego wersja byla bardzo prawdopodobna..
nie powiedzialem o tym dziewczynie a zaczalem ja wypytywac...o kolesiu tym powiedziala od razu ze to sciemniacz ze caly czas sie do niej podwalal jeszcze jak byla z innym i ze z nim ja na pewno nic nie laczy...gdy po jakims czasie powiedzialem ze wiem o wszytskim od niego nadal upierala się ze on sciemnia i klamie...
po kilku dniach nieodzywania przyznala się do tego ze z nim spala ale twierdzila iz byla mega pijana i nie wiedzila co robi, ze starsznie zaluje i ze to sie nie powtorzy, ze miala fargmenty ze jej sie urywal film...
jej wersja wydaje mi sie srednio wiarygodna bo spala z nim u siebie w domu, po imprezie wiec musiala go zaprosic...pamieta duzo rzeczy z tej nocy..
w ktora wersje bysie wy uwierzyli? jedno jest pewne nie chciala miec z tym chlopakiem kontaktu wiecej bo usunelo go z portali spolecznosciowych, skasowala tel i sam fakt ze chlopak do mnie napisal swiadczy o tym ze dala sobie z nim spokoj a on chcial sie odegrac... ale abstrahując od tego...w ktora wersje wierzyc?

czy potraficie byc z kims kto was oklamuje...?
napisał/a: WeselneZaplecze 2012-01-09 14:50
Ciężko powiedzieć która wersja jest prawdziwa. Związek powinien opierać się na wzajemnym zaufaniu, a z tego co widzę to u was z nim różnie. Osobiście nigdy bym nie wybaczyła zdrady osobie którą kocham. Ciężko odbudować coś na kłamstwie, więc raczej bym odpuściła mimo cierpienia i bólu wywołanego startą ukochanej osoby.
napisał/a: lisbeth871 2012-01-09 14:55
a jaki on ma w tym interes że do ciebie napisał? To jest dla mnie ciekawe...
Twojej dziewczynie trudno uwierzyć, raz twierdzi że nic takiego nie było, drugi raz twierdzi że była pijana, jednym słowem zdradziła, teraz pytanie czy świadomie czy nie...
Pytanie do ciebie:
jesteś jej wstanie wybaczyć?
Wiem, że pisałeś że dla ciebie zdrada to koniec związku. Popatrz jej teraz w oczy i zdecyduj czy kończysz związek czy dajesz jej szansę
napisał/a: coTuZrobic70 2012-01-09 20:33
wlasnie nie wiem za bardzo jaki mial chlopak cel...moze zemsta ze go nie chciala na dluzej..
ona motywuje swoje zachowanie alkoholem..mowi ze wie ze zrobila blad i nigdy go nie popelni..twierdzi ze byla tak pijana ze za bardzo nie wiedziala co sie dzieje..pierwszy raz w zyciu (moze byc to prawda bo widzialem smsy do kolezanki w ktorej tak twierdzi)
ja raczej nie wybaczam zdrad bo nie umiem opiewrac na klamstwie, poczatkowo sie nie przyznala bo mowi ze wiedziala ze mnie straci a dla niej to byl jednorazowy wypadek...czy Wy wierzycie ze kobieta moze miec chwile zapomnienia i w sytuacji gdy "kocha" druga osobe idzie do łożka z chlopakiem n imprezie?
nie bylem swiety i nie jestem ale dla mnie zdrada w zwiazku szczegolnie ze strony kobiety (bo staroswiecko uwazam ze to jest bardziej emocjonalne) jest niezrozumiala...
czy mozna to tłumaczyc alkoholem i chwilowym zaćmieniem:/
napisał/a: lisbeth871 2012-01-09 20:57
oceń jak się zachowuje, czy bardzo żałuje, zobacz czy będzie chciała naprawić ten błąd. Możesz się do niej zdystansować i poczekać aż ona naprawi swój błąd. Może ten chłopak chciał ją wykorzystać a ona po alkoholu była słaba nie potrafiła się opierać, mogło dojść do seksu bardziej z przymusu niż z pożądania, lub ten chłopak chciał się na tobie zemścić... Różnie można interpretować...
Moim zdaniem jeśli widać po niej naprawdę DUUUUUŻĄ skruchę i chęć naprawienia błędu, dałabym szansę, jednakże na pewno nie byłoby już tak sielankowo jak wcześniej. Musiałaby na pewno odbudować zaufanie.
Dla mnie zdrada jest trudna do wybaczenia, ale w sytuacji twojej dziewczyny widzę, że jej ogromnie zależy...
Sam musisz to przemyśleć, czy jesteś wstanie wybaczyć i zaufać na nowo. Na pewno gdzieś będzie to się za wami ciągło...
napisał/a: Escherichia1 2012-01-09 21:39
coTuZrobic70 napisal(a):czy potraficie byc z kims kto was oklamuje...?

nie

coTuZrobic70 napisal(a):w ktora wersje bysie wy uwierzyli?

że była podchmielona i nie trzymała d*py na smyczy...

coTuZrobic70 napisal(a):czy Wy wierzycie ze kobieta moze miec chwile zapomnienia i w sytuacji gdy "kocha" druga osobe idzie do łożka z chlopakiem n imprezie?

jeśli kocha a nie "kocha" to nie ma takiej opcji według mnie...

coTuZrobic70 napisal(a):czy mozna to tłumaczyc alkoholem i chwilowym zaćmieniem:/

nie..

magdusia8705 napisal(a):. Na pewno gdzieś będzie to się za wami ciągło...

będzie.. już do końca wspólnych dni ta zdrada zawsze będzie obecna w waszym życiu.. oczywiście wy decydujecie jak bardzo widoczna...


Ja bym sobie dała siana z laską.
napisał/a: coTuZrobic70 2012-01-09 22:12
i wlasnie czegos takiego szukalem bo ja tez tak uwazam;) szczegolnie ta czesc o trzymaniu dupy na smyczy strasznie mi pasuje...tez uwazam ze to od kobiety zalezy czy sie pieprzy czy nie i nie mozna tego zganiac na alkohol
magdusia..ona zaluje i to bardzo...widze to robi wiele rzeczy dla mnie abym jej wybaczyl..znosi duzo moich zlych slow...
powiem wam szczerze ze ja raczej nie wybacze i sie rozstaniemy tylko nie wiem kiedy bo az tak mi na niej nie zalezy zeby sie meczyc cale zycie - nie zasluguje na mnie...dziekuje za wszelkie odpowiedzi
napisał/a: Escherichia1 2012-01-09 22:16
proszę uprzejmie ;)

Wg. mnie powinieneś to załatwić jutro, od razu. :)
napisał/a: pharun 2012-01-10 10:29
Podstawowe pytanie to czy Ty dasz radę przebywać z osobą która Cię zdradziła. To łatwo wygląda w teorii na początku, ale możesz popaść w paranoję jak szybsze bicie serca za każdym razem jak kolega ją podwiezie samochodem, jak dostanie smsa od kumpla - nawet jak to będzie zwykły sms z pytaniem o notatki czy coś - tak czy siak będziesz się denerwował. Jeżeli uważasz że dasz sobie radę to już tylko od Ciebie zależy czy jej wybaczysz i pociągniecie dalej ten związek, ale jak nie dasz rady nerwowo tego znieść to odpuść od razu.
napisał/a: ~gość 2012-01-10 21:30
coTuZrobic70 napisal(a):

czy potraficie byc z kims kto was oklamuje...?


Nie, ale pomęczyć go trochę zawsze można :D
napisał/a: lisbeth871 2012-01-10 21:35
napisal(a):Wg. mnie powinieneś to załatwić jutro, od razu

popieram, zwłaszcza że napisałeś
napisal(a): ja raczej nie wybacze i sie rozstaniemy
napisał/a: Escherichia1 2012-01-11 15:41
dr preszer napisal(a):Nie, ale pomęczyć go trochę zawsze można :D

zuch chłopak