zdrady, kłamstwa, brak prawdziwej miłości...

napisał/a: Polka80 2007-09-27 13:09
Tak bardzo ubolewam nad tym, że świat w okół nas jest taki brudny... pełen kłamstwa i zdrad... a gdzie jest miejsce na prawdziwą miłość? Czy ludzie przestali myśleć w tym kierunku jako o jedynym do którego chcą dążyć dorastając? CZy tylko w życiu liczy się sex?? Czy ludzie przestali czuć, że tak na prawdę najcudowniej jest mieć jednego partnera, który jest jednocześnie kochankiem, partnerem, doradcą, buforem bezpieczeństwa, mężem/żoną, po prostu drugą połową, z którą chce się spędzić reszte życia?? Co to za moda na zdrady, wielopartnerstwo, i bezuczuciowe fizyczne spełnienie?? Gdzie jest uczucie, które łączy ludzi na zawsze??
Jestem mocno zdziwiona, że jest tak ogromna masa samolubnych, pustych, wyzutych z uczuć ludzi, dla których zdrada to norma. Jak można żyć z drugą osobą pod jednym dachem nie będąc jej blisko??
Nasz Świat traci to co ludzkie... znowu wracamy do zaspokajania pobudzonego zwierzęcego instynktu...najgorsze jest to, że sami pozwalamy sobie na to... a gdzie wartości? Giną w mgnienia oku... Jeżeli już dziś zdrada jest tak powszechna, co będzie za kilkdziesiąt lat... może calkowicie zniknie pojęcie prawdziwej spełnionej miłości... i każdy każdego legalnie będzie zdradzał...podba Wam się taka wizja??
Jestem ogromnie tym rozgoryczona. W jakim duchu nasze pokolenie będzie wychowywać swoje potomstwo??
Ach... skąd tyle ludzi bez dusz, bez wartości, bez miejsca na miłość...
napisał/a: Hania9 2007-09-27 13:23
Swoje dzieci będziesz wychowywała tak jak sama zostałaś wychowana, a dodatkowo, z tego "co i w jaki sposób" piszesz wynika, że jesteś wartościową, mądrą kobietą. Pamiętaj, żebyś sama nie zatracała się w wartościach, które wpoili Ci rodzice, i dokładaj do nich swoje. Trzeba realnie patrzeć na życie, ale nie można się gubić w Big Brother'ach, Cosmopolitanie i całej reszcie. To są mody, przyzwyczajenia, trendy, które są i ich nie ma.

Brak zrozumienia, płytkość myślenia, infantylność, zdrady, kochankowie, pornografia zawsze były i będą - nie zwyciężymy tego! Ale zawsze możemy wyławiać to co według nas najbardziej wartościowe.
napisał/a: Ciarka 2007-09-28 12:58
Myślę, że tak zawsze było, tyle, że dawniej te wszystkie dramaty rozgrywały sie w domowym zaciszu, a teraz mówi się o nich głośno i w dodatku rozwiązuje się trudne sytuacje. Nie chcemy cierpieć w milczeniu, jak nasze zdradzane prababki i pradziadowie. Ja wciąż mam nadzieję, że rozwój ludzkości pójdzie w kierunku ducha i nie sprawdzi się powiedzenie, że "tak było, jest i będzie". Usilnie staram się wierzyć w to, że nauczymy się kochać dojrzale i mądrze, nie raniąc naszych bliskich...