zdradzala mnie od roku 5lat zwiazku.

napisał/a: michal1987 2011-08-30 19:28
Nasz zwiazek byl dosc skomplikowany ona mieszkala odemnie 200km mimo wszystko spotykalismy sie nawr 2-3dni w tygodniu. Kochalismy sie ja bylem jej pierwszym w lozku a ona moja po3latach zamieszkalismy razem bylo wsumie ok i tak mieszkalismy razem. potem pojawily sie problemy finansowe i ona wrocila do siebie widzielismy sie zadziej co dwa trzy miesiace na dwie nocy. potem poszla na studia. miesiac temu dorwalem jej smsy gdy dalem jej nowy telefon pisal ktos miala go wpisanego jako siostra zalamalem sie. zadzwonilem do niego umowilm sie jednak on dal ciala i zadzwonil do niej gdy zapytalem o co chodzi powiedziala z on do niej wypisuje ze sie go boi ze nie spala z nim.wkurzylem sie ale dalem jej szanse. na drugim spot po odkryciu prawdy spotkaniu ktore mialo naprawic tamto znowu cos bylo nie tak zablokowany tel haslem itd poradzilem sobie gdy spala zobaczylem eski. tym razem zeby uwierzyl tamten napisalm z jej tel ona ze zaluje i ze prosi o szanse ja ze nie. ona ze mi ufowodni. wrocilismy do domow i okazalo sie ze po 2godz od naszego spotkania poleciala do niego. tamten nie wytrzymal i zaczol ze mna pisac wyszlo wszystko spotkalismy sie we dwoch. Powiedzielismy co nam pisala kiedy sie widywalismy. on pojechal po nia i zaczela sie rozmowa w trojke na polanie. ona powiedziala ze mnie nie kocha. ze nie wiedziala ktorego wybrac itd. ze czula sie samotna bo mnie miala zadko. najbardziej bolalo gsy powiedziala ze w sylwestra spotkala sie tyljo po to bo ten nowy ja zdradzil i chciala sie odegrac. jak mozna na kims z kim sie jest 5lat tak zrobic. Wykorzystac go do odegrania sie. jak mozna oszukiwac i klamac nawet po otkryciu zdrady ze mnie kocha i ranic tak?najlepsze ze w swerze erotycznej przez 4lata uzywalem kondomow bo ta mowila ze nie uznaje antykoncepcji gdy chcialm loda tez nie a jemu zrobila z nim bez gumki chodz go znala rok. jak mozna?jak mozna sie spotkacniby to napraeic i uprawiac seks a pisac z tamtym.wiem ze moze czula sie samotna bo zadko mnie widziala ale nie ogarniam tego. teraz piszemuy normalnie mowi ze jakos mnie kocha itd mam metlik w glowie placze caly czas. co robic?stracilem kogos kogo mialem 5lat :( pomocy
napisał/a: Magulka 2011-08-30 23:49
Michał, co by Ci tu mądrego napisać... Szkoda mi Ciebie. W straszny sposób zostałeś oszukany i zraniony. Zabawiła się Tobą na całego i naprawdę nie jest Ciebie warta. Pewnie teraz zastanawiasz się, jak mogłeś przez tyle lat być z kimś i gdy wydawałoby się, że wiesz o Niej już wszystko, spotyka Cię takie rozczarowanie...

Sama kilka lat temu byłam w takim szoku, gdy wreszcie po 6 latach związku dowiedziałam się, że mój facet to palant . Też nie mogłam w to początkowo uwierzyć, chciałam z Nim być, choć do końca nie wiedziałam po co. Jednak podjęłam decyzję, że trzeba się otrząsnąć ze snu, zamknąć pewien rozdział raz na zawsze i iść dalej. Tak też zrobiłam i nie żałuję. Uwierz mi, czeka na Ciebie ktoś, kto naprawdę Cię doceni.
Pomyśl, do czego, a raczej do kogo chcesz wrócić? Płaczesz za osobą, która oszukiwała Cię przez tyle miesięcy, która otwarcie mówi przy obcych, że Cię nie kocha... Czas kopnąć ją w d... i ruszyć z miejsca. Życzę mądrych decyzji i powodzenia.
napisał/a: Veriolla 2011-08-31 10:23
Magulka, napisala już chyba wszystko w tym temacie. Michał mogę sobie wyobrazić jak Ci jest ciężko, ale pamiętaj, że co nas nie zabije, to nas wzmocni. Niestety trafileś na podla manipulantke, bez jakichkolwiek zasad moralnych czy etycznych. Lepiej, że to wszystko teraz się wydało, niż jeśli miałbyś żyć u boku kogos takiego. Z Twojego opisu wynika, ze to jakaś nimfomanka. nie pisz z nią, nie dzwon i NIE MYSL O KIMS TAK NIEWARTOSCIOWYM. A powiedz mi, czy po tym wszystkim ona jest z tym chłopakiem? badz silny i powoli ale konsekwentnie wymazuj ją z pamięci. uda się, uwierz mi :) każdy człowiek zasługuje na milosc szczera i prawdziwą. trzymam kciuki.
napisał/a: michal1987 2011-08-31 17:06
Veriolla napisal(a):Magulka, napisala już chyba wszystko w tym temacie. Michał mogę sobie wyobrazić jak Ci jest ciężko, ale pamiętaj, że co nas nie zabije, to nas wzmocni. Niestety trafileś na podla manipulantke, bez jakichkolwiek zasad moralnych czy etycznych. Lepiej, że to wszystko teraz się wydało, niż jeśli miałbyś żyć u boku kogos takiego. Z Twojego opisu wynika, ze to jakaś nimfomanka. nie pisz z nią, nie dzwon i NIE MYSL O KIMS TAK NIEWARTOSCIOWYM. A powiedz mi, czy po tym wszystkim ona jest z tym chłopakiem? badz silny i powoli ale konsekwentnie wymazuj ją z pamięci. uda się, uwierz mi :) każdy człowiek zasługuje na milosc szczera i prawdziwą. trzymam kciuki.



tak jest z nim teraz. Musze sie do czegos tez przyznac dla niej ukradlem bo strasznie lubi ciuchy i teraz mam isc za kraty i nie dosc ze to to jeszcze ta zdrada. a najbardziej boli ze nawet mi tego nie wyjasnila nie przeprosila. buba dzieki za slowa otuchy. ale nie idzie zapomniec kogos z kim sie bylo tyle
napisał/a: Veriolla 2011-08-31 18:53
Z tego co wiem to za kradzież ciuszka jakiegoś nie idzie się siedziec. jakaś grzywna, może zawiasy ale napewno nie wsadzaja do więzienia. wtedy były by one przepełnione i byle jaki bezdomny poszedl by do sklepu i zwinal jakieś stringi, żeby mieć ciepły posiłek i opiekę medyczna. no tak masz rację, rozpaczaj za dziewczyna, która się puszczala (no sorry ale taka przykra prawda.) to jeśli by chciała teraz do ciebie wrócic mam rozumieć że bys się Zgodzil?
napisał/a: michal1987 2011-08-31 19:14
Veriolla napisal(a):Z tego co wiem to za kradzież ciuszka jakiegoś nie idzie się siedziec. jakaś grzywna, może zawiasy ale napewno nie wsadzaja do więzienia. wtedy były by one przepełnione i byle jaki bezdomny poszedl by do sklepu i zwinal jakieś stringi, żeby mieć ciepły posiłek i opiekę medyczna. no tak masz rację, rozpaczaj za dziewczyna, która się puszczala (no sorry ale taka przykra prawda.) to jeśli by chciała teraz do ciebie wrócic mam rozumieć że bys się Zgodzil?


masz racje ze za to nie ale za kradziez pieniedzy juz tak. pewnie bym wrocil moze glupi jestem. ale potrafil bym wybaczyc. boli najbardziej ze przed pojsciem za kraty zostalem sam. a ciuszkow nie kradlem ona wydawala co spotkanie 1-2tys na ciuch z zara h&m itd. Coz ci powiem poprostu moze powodem bylo zadsze widzenie sie lub moze czula sie mniej kochana nie wiem. nie radze sobie najardziej boli to ze obiecala poprawe a potem znowu cios potem jeszcze raz to samo i jeszcze. Co ci mam powiedziec bardzo ja kocham itd. moze ciagle jestem zaslepiony....
napisał/a: tsubaska 2011-08-31 19:51
Chciałam prosić Was o pomoc, bo mam problem.
Jestem ze swoim facetem od 3 lat.... mniej więcej po półtora roku związku zdradził mnie z tym, że nie fizycznie. Spotykał się z pewną laską z pracy. Dowiedziałam się o tym, bo widziałam, że coś jest nie tak: zabierał ze sobą wszędzie telefon, był w ogóle dziwny - już nie był taki jak wcześniej. W końcu ukradkiem rano kiedy jeszcze spał wzięłam jego telefon i tak wszystko wyszło na jaw. Zerwałam z nim oczywiście. On płakał lamentował itp (jak to w takich sytuacjach bywa). Po pół miesiąca napisał mi że kończy z tą laską i tyle. po miesiącu wróciliśmy do siebie. Mowił że żałuje, każdego dnia, że mnie kocha i potem ciągle zapewniał i zapewnia mnie do tej pory, że nigdy więcej tego nie zrobi. a ja - cóż kocham go najbardziej na świecie, ale lekkie obawy mam i pewnie długo mieć będe, choć od tego czasu minęło półtora roku. Nie wiem czy moge mu do końca zaufać, choć od tamtej pory jest świetnie, nie ma żadnych oznak, o wszystkim sobie mowimy, widać, że cały czas stara się odbudować moje zaufanie.
Rozterkę mam jedną. Jaką mam pewnośc, że kiedyś nie zrobi tego ponownie (co gorsza może zdradzić tym razem fizycznie). Czy wierzycie w stereotyp, że jak facet zrobił coś raz, to będzie to powtarzał? Może czasami facet po takiej sytuacji uświadamia sobie, że kocha tę drugą osobe i że nigdy więcej by czegoś takiego nie zrobił.....poradźcie.
napisał/a: michal1987 2011-08-31 20:13
tsubaska napisal(a):Chciałam prosić Was o pomoc, bo mam problem.
Jestem ze swoim facetem od 3 lat.... mniej więcej po półtora roku związku zdradził mnie z tym, że nie fizycznie. Spotykał się z pewną laską z pracy. Dowiedziałam się o tym, bo widziałam, że coś jest nie tak: zabierał ze sobą wszędzie telefon, był w ogóle dziwny - już nie był taki jak wcześniej. W końcu ukradkiem rano kiedy jeszcze spał wzięłam jego telefon i tak wszystko wyszło na jaw. Zerwałam z nim oczywiście. On płakał lamentował itp (jak to w takich sytuacjach bywa). Po pół miesiąca napisał mi że kończy z tą laską i tyle. po miesiącu wróciliśmy do siebie. Mowił że żałuje, każdego dnia, że mnie kocha i potem ciągle zapewniał i zapewnia mnie do tej pory, że nigdy więcej tego nie zrobi. a ja - cóż kocham go najbardziej na świecie, ale lekkie obawy mam i pewnie długo mieć będe, choć od tego czasu minęło półtora roku. Nie wiem czy moge mu do końca zaufać, choć od tamtej pory jest świetnie, nie ma żadnych oznak, o wszystkim sobie mowimy, widać, że cały czas stara się odbudować moje zaufanie.
Rozterkę mam jedną. Jaką mam pewnośc, że kiedyś nie zrobi tego ponownie (co gorsza może zdradzić tym razem fizycznie). Czy wierzycie w stereotyp, że jak facet zrobił coś raz, to będzie to powtarzał? Może czasami facet po takiej sytuacji uświadamia sobie, że kocha tę drugą osobe i że nigdy więcej by czegoś takiego nie zrobił.....poradźcie.


masz o tyle lepiej ze nie zdradzil cie i zalowal ja mialem gorzej jak przeczytasz wyzej. wydaje mi sie ze skoro nie ma oznak mozesz np zajrzec w jego tel wraca normalnie z pracy i jest otwarty to nie zrani cie. badz pewna tego. zaufaj mu poprostu. tez bym chcial zeby moja zalowala przeprosila i wrocila :(
napisał/a: tsubaska 2011-08-31 20:32
wiem ,że ją kochasz Michał (tak się składa, że mój facet też ma tak na imię :) ) kurde nie wiem co bym na twoim miejscu zrobila, ale staraj sie mysleć o niej jak o kims kto Cie zranił, kto zrobi sobie z Ciebie zabawke, kto nie miał do Ciebie szacunku ani troche. Wtedy może przez niechęć w koncu zapomnisz.... bedzie bolało jak cholera, ale w czasem minie.
U mnie najgorsze jest to że ja boje sie, że boje sie, że nigdy nie bede go pewna i nie wiem co robic. Niby hest wszystko teraz ok , kocham go i wiem że nie potrafiłabym go zostawic... ale z drugiej strony.... co zrobie jak rzeczywiście kiedys mnie zdradzi....
napisał/a: Veriolla 2011-08-31 20:51
Michał, najpierw po niej jezdziles a teraz ja usprawiedliwiasz. a wracaj do niej i żyj ze świadomością że Miala w ustach innego penisa. widocznie taka ona ci odpowiada. egoistyczna MATERIALISTKA. Widocznie taka ci odpowiada. zachowaj zesz chlopie resztki honoru! tsubaska, sama nie wiem co Ci poradzic. dla mnie taki facet bylby skonczony, bo nie mogłabym żyć ze świadomością, że bedac przy mnie myslal o innej, że jakąś baba go fascynowała i sprawiła, że tak naprawdę mial za nic Twoje uczucia. ale to tylko wylacznie Twoja decyzja. tylko Ty wiesz co czujesz i czy jestes w stanie żyć z Tym co się stalo. w każdym badz razie, trzymam kciuki, żeby było jak najlepiej dla Ciebie. z biegiem czasu zobaczysz jak się potoczą sprawy. mam nadzieję, że będziesz szczesliwa, czy z nim czy też z kims innym.
napisał/a: tsubaska 2011-08-31 21:00
próbuje myśleć sobie, że każdy może popełnić błąd bo jesteśmy tylko ludzmi, ale cóż nie zawsze to wychodzi,..... dziekuje w każdym razie za Twoją opinie.
napisał/a: Veriolla 2011-08-31 21:16
Oczywiście, że każdy może popełnić błąd. błądzić jest rzeczą ludzka. ważne, żeby wyciągać wnioski. jak Widac Twój facet tak właśnie zrobił. i chwała mu za to. tylko z drugiej strony to nie on będzie zyl w ciągłym strachu i braku zaufania. myślę jednak, że zaufanie można odbudowac, tylko Ty musisz tego bardzo chciec. a on musi to zrozumieć. powiedz mi tylko, czy on Ci wytlumaczyl czego mu brakowalo przy tobie, czym tamta go zauroczyla. i przede wszystkim czy znasz ta kobiete?