Zdradziałem, pomózcie.

napisał/a: maks2 2010-03-08 19:53
Witam. Piszę tutaj aby otrzymać szczerą pomoc.Spodziewam się zarówno krytyki jak i rad. zacznę od początku. W lipcu 2009 rozstałem się z moja była dziewczyna po 1,5 związku. Mam 2 tym roku 27 lat. Przyczyna rozpadu była niezgodność charakteru. W Każdym razie zdrady nie było przynajmniej z mojej strony. Taki obrót sprawy pokrzyżował moje plany urlopowe. Na szczęście dogadałem się z kolegą który również został singlem i pojechaliśmy do Turcji na początku września. w połowie sierpnia poznałem dziewczynę na portalu randkowym. pierwszy raz spotkaliśmy się na 4 dni przed wyjazdem do Turcji. spotkanie było udane, do samego wyjazdu widzieliśmy się każdego dnia. Wiedzieliśmy ze chyba odnaleźliśmy swoje połowy. Nadszedł moment wyjazdu. poznana dziewczyna została w domu bo wyjazd był juz wykupiony przed spotkaniem i tu zaczyna się moment którego teraz mocno żałuje. Bylismy na tydzień w Turcji z Kolegą. poznaliśmy 2 dziewczyny z warszawy my byliśmy z K-ce. Była to normalna przypadkowa znajomość, ale w sumie miło czas mijał gdzies przy basenie czy to podczas gry w siatkówkę. w Ostatni dzień przed wylotem wydarzyło się coś czego bardzo żałuje. Przespałem się z jedna z poznanych dziewczyn :/// wróciłem do polski to zaraz spotkałem sie z dziewczyna poznana przed wyjazdem i nasz związek rozkwitał. Było idealnie. oboje wiedzieliśmy ze to jest to. Ja po przyjeździe korespondowałem jeszcze przez 1,5 tyg z dziewczyna z Turcji na gg, ale nigdy się już nie spotkaliśmy. Pod koniec września kontakt się zupełnie urwał. A ja rozkochałem sie w swojej dziewczynie a ona we mnie. to było widać słychać i czuć. Bylismy pewni że trafilismy na siebie idealnie. 3 dni temu zostawiłem dziwczyne rano w swoim domu z właczonym kompem. niewiem dlaczego sprawdziła mi archiwum z gg. i na nieszczęście zostały tam jakies pikantne wpisy z korespondecja z dziewczyną z Turcji. wiec dowidziała sie z archiwum że ją zdradziłem. Przez cały ten czas ani razu nie dałem jej powodu do podejrzeć zawsze chozilismy wzędzie razem i nie potrafilismy czasu spedzać osobno.Wyleciała z Domu, nieodbiera tel nie odpisuje. nie chce mnie znać i mam jej dać swięty spokój. Strasznie się z tym czuję, bardzo żałuje z tego co sie stało. Tamto nic dla mnie nie znaczyło. a rozkochany jestem w tej osobie, która boje się że skreśliła mnie na całe życie. Nie mogę się tym pogodzić tak bardzo ja Kocham i brakuje mi jej. Pomóżcie!!! co mam robić nie odpowiada na żadna formę kontaktu. Dzisiaj wysłałem jej duży bukiet róż poczta kwiatową. ale nawet nie wiem czy dostała. To tylko gest, który i tak pewnie by się wydarzył bez całego zajścia. Oddał bym wszystko żeby mi wybaczyła....
napisał/a: ill11 2010-03-08 20:26
A ze tak spytam-spotkaliscie sie przed Twoim wyjazdem 4 razy,tak?Czy juz wtedy nastapila deklaracja,ze zostaniecie para?

Bzykniecie w Turcji...No,coz.Slonce,plaza,drinki,specyficzny klimat sprzyjajacy przelotnym romansom.Jakos moglabym to zrozumiec-w koncu nie wydaje mi sie,zebys sie w ciagu 4 dni zakochal w dziewczynie z portalu.Teraz oceniasz to inaczej,bo sie zaangazowales i to jak widze na maksa.Wtedy moze nawet myslales o Niej,ze cos moze z tego byc,ale krotko sie znaliscie i raczej wiezi nie zbudowaliscie.

Po powrocie Wasz zwiazek rozkwitl,mieliscie czas sie poznac i pokochac.W takim razie PO KIEGO PISALES z ta laska z Turcji???To juz nie jest fajne i w tym momencie przegiales pale.Masz dziewczyne wiec po co jakies flirciki na Gadu?
Poznales dziewczyne na portalu.Byc moze miala juz nieprzyjemne akcje z kolesiami,ktorych tam poznawala?Nie mam pojecia jak to dziala,ale slyszac i czytajac co nieco,to na takich portalach czesto loguja sie malo fajni panowie,ktorzy licza na szybki numerek.Wlasnie tak sie zachowales-oklamales Ja.Nie wiem,czy mozna rozpatrywac turecki numerek w kategoriach zdrady.Jesli rozstaliscie sie jak znajomi,to wg mnie nie zdradziles.Ale odnosnie GG to dales pupy.Flirtowales z inna.A to boli i to cholernie.

Co Wy faceci macie z tym gg i sms-ami?Jak juz sie bawicie w pisanine to wylaczcie archiwum i kasujcie sms-y!Duzo tu na forum przypadkow,kiedy kobitki sie dowiaduja o Waszych flircikach wlasnie w taki sposob(ja rowniez)..Nie wiem,czy to glupota,czy lubicie powracac do wiadomosci i napawac sie faktem,ze piszecie z jakas dupeczka...Inna sprawa,ze Wasze gg,poczta i telefon nie powinne byc inwigilowane.Ale jak widac,sa...

Daj dziewczynie spokojnie pomyslec i ogarnac sytuacje.Masz wg mnie 2 wyjscia-albo ja bombardujesz kwiatami,sms-ami,mailami i telefonami(liczac,ze zmieknie),albo dajesz spokoj i zaczynasz dzialac powolutku znow Ja zdobywajac.Prosto nie bedzie,ale moze sie uda?
napisał/a: maks2 2010-03-08 20:42
tak, dokładnie było już zdeklarowane że będziemy parą :((( co do późniejszej korespondencji wtedy inaczej to wszytko wyglądało. nawet już nie pamiętam jak to było. tak wiele sie wydarzyło później że juz tego prawie nie pamietam i nigdy o tym nie myślałem. archiwum zostało mój durny błąd. ale juz się stało i zmienić tego się nie da. Pisze do niej wiadomości na gg i w smsach ale na zadną nie odp. Na zyczenia na DK również. Byc może trzeba troche czasu, zależy mi na niej bardzo jest super kobietą. To było jednorazowe to nie moja natura. To chyba była jakaś odskocznia od poprzedniego zwiazku gdzie zasze byłem fair a i tak dostałem po dupie... sam niewiem. To był poczatek a Teraz to wyszło..... zupełnie nie potrzebnie..:(((
napisał/a: ill11 2010-03-08 20:54
napisal(a):tak, dokładnie było już zdeklarowane że będziemy parą :(

Uuu,cienko to widze.Zawaliles na calej linii.I to na poczatku.Nie tlumacz sie poprzednim zwiazkiem-jesli zaczales tworzyc nowy,to starego nie powinno juz byc w Twoim zyciu.Skrzywdziles dziewczyne,oklamales...Tak jak napisalam w 1 poscie-spotkaliscie sie 4 razy i juz stworzyliscie pare.Troche szybko Nawet sie nie przyzwyczailes do mysli,ze kogos masz Ale jako duzy chlopiec powinienes wiedziec,ze jak sie komus daje slowo,to zobowiazuje

Latwo nie bedzie i nie masz pewnosci,ze kiedykolwiek wroci i Ci wybaczy.Poczatek znajomosci to z reguly motyle w brzuchu i ogolnie BIG LOVE.A Ty bzyknales inna...Slabe to jest.

Poczekaj i nie naciskaj na Nia.Daj Jej spokoj dokumentny przez tydzien?Pozwol zatesknic za soba,bo na pewno teskni.A jak bedziesz na Nia naciskal,to zacznie Ci uciekac...Ja bym tak reagowala-moze Ona jest inna?
A po tygodniu zadzwon,wyslij kwiaty z listem...Probuj Ja odzyskac powolutku,z cierpliwoscia...Niestety,zaufanie mozna stracic w kilka minut,a odbudowanie moze zajac lata a i moze sie nie udac.
napisał/a: maks2 2010-03-08 21:02
wiem że jestem winny i nie próbuje tego usprawiedliwiać ani przez moment. Dałem ciała na całej linii. Głupie jest to że rozpadło się przez coś co było dawno bardzo i na samym początku a nie przez to Co nas łączyło teraz. dzięki za rady... za błędy trzeba płacić mam nadzieje że nie będzie to najwyższa cena..
napisał/a: ill11 2010-03-08 21:38
Wlasnie o ten poczatek chodzi.Zawsze wtedy jest pieknie,odkrywanie siebie,dyskretne i ukradkowe pocalunki,takie tajemnicze...Co Ci bede tlumaczyc-kobieta przywiazuje wage do takich rzeczy.A Ty zaczales od zdrady,ktora w Jej pojeciu kontynuowales po powrocie.

Probuj,moze Ci sie uda Ja odzyskac.W razie gdyby nie bedziesz wiedzial,ze zrobiles wszystko,co mogles.
napisał/a: ~gość 2010-03-08 21:43
Niestety, chyba to będzie najwyższa cena. Zdradę można wybaczyć, ale zapomnieć, nigdy. @ill11 jest w tym przypadku unikatowa przez co nie jest brana pod uwagę. Okłamałeś dziewczyny na samym początku, gdzie jeszcze nie było znudzenia ani innych demotywatorów związanych z długim związkiem. Inwestowanie w związek z Tobą to strata czasu. Jaka ona ma teraz gwarancje ze to się nie powtórzy? Ciało puszczone już zawsze się puszcza. Zapamiętaj to i wyciąg z tego jakieś wnioski.
napisał/a: MorpheuS 2010-03-08 22:40
W jakikolwiek sposób sytuacja się nie rozwinie nie zapomnij o tej lekcji.

ill ma rację trzeba być dużym i oprócz brania odpowiedzialności za to co się mówi, robi uczyć się na błędach. Nie chodzi mi tutaj bynajmniej o skasowanie archiwum gg następnym razem. Dla mnie to, że czegoś się nie powiedziało nie znaczy, że tego nie ma i się nie wydarzyło.

Dr preszer ma rację zaufania nie odbudujesz w 100% ale co do zasady ciała raz puszczonego się nie zgadzam.


W całej tej kupie twoja refleksja i autokrytyka to coś bardzo ważnego. Powodzenia...
napisał/a: maks2 2010-03-16 13:29
Witam wszystkich i dziękuje za dyskusję :) postanowiłem odpisać gdyż wszystko powoli wraca do normy. Udało się odratować to co było ważne i silniejsze od tego głupiego wydarzenia. Wiele mnie to kosztowało, ale w pełni na to zasłużyłem. Wnioski wyciągnięte i ma nadzieje że tylko wzmocni nas ta całą sytuacja. Pozdrawiam i dziękuje. :))))))))
napisał/a: ill11 2010-03-16 16:41
R E W E L A C J A !!!

Tylko blagam-nie spieprz tego
Niech Wam sie...
napisał/a: maks2 2010-03-16 22:49
dzięki ILL11 :))))
napisał/a: ~gość 2010-03-17 08:49
Kurczę, zupełnie jakbym czytała o facecie znajomej i też z Katowic choinka może On?? W każdym razie życzę szczęścia i trochę więcej rozumku dobrze, że tak się zakończyło