Zdradziła mnie

napisał/a: nike1280 2012-10-17 12:39
Witam, byłem z dziewczyną rok, na początku wakacji były urodziny jej byłego a ja akurat się z nią pokłóciłem poszedłem do domu a ona mnie zdradziła i trwało to miesiąc w tajemnicy przede mną (mało tego to kolega z mojej klasy) potem pojechaliśmy na wakacje długo wcześniej planowane i tam się o tym dowiedziałem. nie wiem czy doszło do seksu ale miesiąc czasu daje do myślenia. byliśmy na wakacjach nie wiedziałem co mam robić bylem bardzo zły ale nie rozstalismy my się. po powrocie dalej jesteśmy razem już 2 miesiące ona z nim nie utrzymuje kontaktu ale ja już nie wiem czy ją kocham. ciągle czuje wątpliwości nie jestem szczęśliwy w tym związku ale jednobocznie boje się rozstać. Nie wiem co mam zrobić. Proszę o jakieś rady, sugestie i wyrażenie własnego zdania na ten temat na czym najbardziej mi zależy
napisał/a: Villemo1 2012-10-17 14:30
Boisz się rozstać... skąd ja to znam. Sytuacja jest trudna, ale proponowałabym żebyś zastanowił się dlaczego boisz się z nią rozstać. Czy z obawy przed samotnością, czy stratą jej. To istotne, bo jeśli nadal ją kochasz będziesz walczył. A jeśli boisz się samotności - związek nie ma szans. Jednak piszesz, że nie utrzymuje z nim kontaktów, może zrobiła to z rozpaczy, albo żeby wzbudzić Twoją zazdrość po waszym rozstaniu?
napisał/a: nike1280 2012-10-17 16:48
Dowiedziałem się jak przeczytałem jej SMS-y na wakacjach. W ten sam dzień ona zerwała kontakt z tamtym facetem i bardzo mnie przepraszała, mówiła mi ze mnie kocha ale wiem ze gdyby nie te wakacje to byłby już koniec bo nam się nie okładało. na tych wakacjach jak by coś się zmieniło. jestem bardzo rozdarty i nie wiem czy dalej być z tą dziewczyna. Uważam że niektóre kobiety są takie że jak w związku są problemy to pocieszają się na boku i obawiam się że to taka kobieta. Nie wiem czy mogę jej znów zaufać.
napisał/a: Pavlos 2012-10-17 18:31
Miałem podobną sytuacje. Moja pierwsza dziewczyna zdradziła mnie z moim kolegą nie tylko z tej samej klasy ale z jednej dzielnicy. Planowała to za moimi plecami ale dowiedziałem się o tym w mgnieniu oka. Gdzie i u kogo jest (Ja byłem w tym czasie daleko poza moim miastem). Miała honor i przeprosiła bo wiedziała jak mnie to zabolało. Ja głupi chciałem dalej ciągnąć ten "związek" ale powiedziałem sobie że nie pozwolę się dalej oszukiwać i żyć w kłamstwie. Na początku sama rezygnacja z niej bolała ale z czasem przeszło. Zmotywowałem się tym że taka sytuacja mogłaby się znowu powtórzyć i kolejny raz bym przez nią cierpiał. Zająłem się sobą i przestałem o tym myśleć. Taka decyzja była najlepsza dla nas obojga. Zostałeś oszukany raz Ja bym sobie na takie coś więcej nie pozwolił. Decyzja należy tylko i wyłącznie do Ciebie.
napisał/a: lordmm 2012-10-18 09:31
Kolego kobiety sa takie ze nie musi sie nic dziac zlego w zwiazku a i tak znajda szczescie na boku. Ucz sie zycia i daj sobie spokoj z ta niunia bo bedziesz mial wypaczony obraz zwiazku. Zwiazek nie polega na rozterkach jakie Ty masz. Inna sprawa, ze chyba nie ma faceta, ktory nie znajduje sie w podobnej sytuacji z tego co obserwuje ten swiat...
napisał/a: nike1280 2012-10-18 10:30
Ta dziewczyna myśli że wszystko jest w porządku. Nie wiem że ja mam co do niej wątpliwości, jej wmawiam że jest ok. Trudna decyzja. Ona jest jedyną osoba z jaką mogę poważnie pogadać, utrata jej spowodowała by u mnie taka dużą samotność. Naprawdę nie wiem już co mam robić :(

[ Dodano: 2012-10-18, 10:50 ]
No i zapomniałem dodać że tej dziewczynie strasznie na mnie zależu. Ona sie boi że od niej odejde. jak tylko mam gorszy humor lub cos jej nie odpisze to ona tak sie martwi odrazu i no wiecie widac to bardzo. dlatego jestem taki rozdarty :(
napisał/a: lordmm 2012-10-18 14:45
Strasznie jej zależy? Chłopcze jeszcześ młody, mało wiesz o kobietach. Na Twoim przykladzie widac, ze kobiety uwielbiaja byc oklamywane i bajerowane. Źle robisz, że jej nie mówisz o tym co się dzieje. W ten sposób nie odbudujesz związku. Przerażające trochę dla kogoś, kto jeszcze mało o nich wie...

Jest jedna rzecz, która powoduje, że według mnie ten związek nie ma sensu. "gdyby nie te wakacje, to by się ze mną rozstała". Myślisz, że następnym razem też będzie potrzebowała "kolegi" żeby się utwierdzić w tym, że to jednak Ty? Ja myślę, że tak. Kobiety się niewiele od siebie różnią i to raczej dość standardowa procedura... Niestety a może i stety, bo dzięki temu faceci uczą się tego ile warte jest inwestowanie czasu i uczuć w związki z nimi...
napisał/a: nike1280 2012-10-18 15:42
Myślę że może to mi dało do myślenia. Jeszcze dzisiaj porządnie z nią porozmawiam być może zakończę to.
napisał/a: lordmm 2012-10-19 16:15
Nie porozmawiasz i nie zakonczysz :)