zdradziła mnie spotyka sięz nim dalej i kłamie do dziś

napisał/a: Michal1231 2012-09-16 02:20
witam mam wielki problem i nie wiem jak mam sobie z tym poradzić może ktoś chciał by mi pomóc

zacznę od tego że mam 20 lat moja dziewczyna również spotykamy się 9 miesięcy a zaczęło się tak chodziliśmy razem do technikum przez 4 lata zawsze mi się podobała i byliśmy blisko siebie po połowie 4 klasy moje zainteresowanie do niej zaczęło rosnąć zacząłem się w niej zakochiwać lecz sprawa nie wyglądała prosto bo miała chłopaka z którym chodziła od 5 lat dowiedziałem się że ostatnio nie układa sięim zbyt dobrze i postanowiłem wkroczyć do akcji.

pocałowałem ją ona była bardzo zaskoczona że to zrobiłem zaczęliśmy dużo pisać i spotykać się. już wtedy mówiła mi że nie jest z nim ale on ją poprosił żeby nie mówili nikomu o tym a ona się zgodziła bo było jej przykro jego oczywiście nie podobało mi się to i to bardzo wiele razy się o to kłóciliśmy właściwie za każdym razem jak się widzieliśmy ja mówiłem że mam tego dość ona albo wysiadała z samochodu albo zaczynała płakać a mi serce miękło po pewnym czasie zmusiłem ją do tego i powiedziała o tym rodzicom ale wtedy zaczęły się jazdy bo nie chciała mnie wziąć do swojego domu ani prośby ani groźby nie pomagały tłumaczyła się że jej mama jest na nią zła za to że zostawiła tamtego i powiedziała że ma mnie nie przyprowadzać no i jeszcze coś takiego żebyśmy trochę poczekali bo ona nie chce żebym się źle czuł u niej w domu miałem już serdecznie dość tego wszystkiego ale jakoś to znosiłem. w końcu kolega powiedział że widział ją z tym typem pod marketem i się całowali nie chciałem w to wierzyć ale jak poskładałem sobie to w jedną całość to mi nawet pasowało. w prost się jej zapytałem co to było obraziła się na mnie bo nie ufam jej a ona nigdy by czegoś takiego nie zrobiła dałem sobie z tym spokój wszystko było z powrotem fajnie oprócz tego że musiałem jeszcze trochę poczekać na to by zaprosiła mnie do domu. pewnego razu wpadłem na pomysł że zrobię niespodziankę i przyjadę do niej bez zapowiedzi gdy wyjechałem zadzwoniła do mnie i powiedziała żebym przyjechał trochę później bo musi coś mamie pomóc ja jednak już nie zawracałem zajechałem do kwiaciarni kupiłem dwa bukiety kwiatów dla niej i dla mamy gdy dojechałem trochę się zdziwiłem bo nikt nie otwierał drzwi ale kiedy wyszedłem z bloku zobaczyłem że stoi jego samochód spytałem się sąsiadki czy może widziała ją ona powiedziała że przyjechał jej chłopak i siedzą w domu nie ukrywałem swojej złości postanowiłem zaparkować koło niego i czekać aż wyjdzie po chwili sama wyszła tłumaczyła się tak że chciał przyjechać porozmawiać a ona nie mogła odmówić bo boi się żeby sobie czegoś nie zrobił po chwili on wyszedł my porozmawialiśmy i trochę mi przeszło. trochębyło spokoju znowu ta sama śpiewka z rodzicami aż w końcu mieliśmy iść na koncert w ten dzień kiedy zadzwoniłem że jadę po nią powiedziała mi że ona jest w pracy i nie może wtedy zapaliła mi się czerwona lampka pojechałem na ten koncert ze szwagrem ale ta praca nie dawała mi spokoju podejrzewałem że nie jest w pracy tylko z nim pojechałem tam po drodze dzwoniła ale ja nie odbierałem wpadłem tam ona była bardzo zdenerwowana a dalej na parkingu ukazała mi się jakby jego postać ale nie byłem pewien zapytałem się ochroniarza czy wjeżdżał tam taki samochód jakim on jeździ on odpowiedział że na pewno nie więc byłem spokojny. następna akcja odebrałem jąz pracy wszystko było fajnie aż nagle zadzwonił telefon mówiła mi że to była mama ale wiedziałem że to on była później smutna i zamyślona po chwili chciała wracać do domu i bardzo naciskała żebym wysadził jąjakiśkilometr od domu nie zgodziłem sięna to jednak wymiękłem i wysadziłem jąjakieś100 200 m od niego jużwiedziałem co w trawie piszczy wymyśliłem że stanęprzy drodze przez którą musi przejechać by siędo niej do staćpo pewnym czasie zwątpiłem i postanowiłem wrócić zajechałem jeszzce pod jej dom sprawdzićczy nie ma jego auta i okazało sięze siedząpod blokiem znowu śpiewka że ona sięboi o niego i takie tam chciałem z nim pogadać to usłyszałem jak to zrobisz to z nami koniec zapewniała mnie że nic ją z nim nie łączy pojechałem wqrwiony do domu. za jakiśczas znowu podobna sytuacja ale nie posłuchałem sięi podszedłem do niego i się wyjaśniło nikomu o niczym nie powiedziała on myślał że ja jestem takim natrętem i nie chcę się odczepić powiedział mi tak że że mówiła mu kilka zazy że to koniec ale jak sięspotykali on coś pogadał i wszystko wracało trochędo normy kłamała że była w pracy jak był koncert po prostu miała szczęście bo była tam na basenie z tym frajerem jego siostrąi swoim bratem i co najlepsze dowiedziałem sięże zdradziła mnie zapiera siędo dziśże tylko raz ale nie wierzę. ale kilka dni później przeszła samą siebie odwiozłem jądo domu w domu był tylko brat który mnie nie toleruje a rodzice wyjechali na jakiś czas zostawiłem ją i pojechałem gdy byłem w domu nie chciała przez telefon mi powiedzieć że mnie kocha znowu czerwona lampka wróciłem do niej całe szczescie że nie zamknęli mieszkania wszedłem i co zobaczyłem śpią razem jak by nigdy nic poczułem sięjak by mnie TIR pierdolnął wyrzuciłem go za szmaty z domu tłumaczył sięże to jego wina że on nalegał ale dlaczego qrwa mać ona mu na to pozwoliła? a i okazało sięże brata nie było tłumaczyła się że on przyszedł płakał podobno aż się zanosił trochę ją poszarpał a ona rano szła do pracy on się koło niej położył i tak zasnęli ale po co o 2 w nocy go wpuszczała do domu zrobiłem taką jazdę jej że cały blok się obudził a następnego dnia rodzice jużo wszystkim wiedzieli tylko problem jest taki że on cały czas do niej wydzwania pisze i odwiedza jej rodzinkę fakt że za każdym razem jak on wpada to dzwoni do mnie żebym ją zabrał z domu mam już dośćtego tych wszystkich myśli tego miliona pytań które kotłują mi sięw głowie ostatnio zaczęło jej przeszkadzać że miałem wcześniej dosyć kolorowe życie seksualne zanim się spotykaliśmy. a to wszystko tłumaczyła tym że bała się jemu powiedzieć o tym i bała siężeby nic sobie nie zrobił a im dłużej to trwało tym bardziej się bała tą zdradę tłumaczyła że ona nie miała na to ochoty ale on cały czas za niąchodził i stękał a ona dla świętego spokoju to zrobiła. nie wiem co mam o tym myśleć nigdy bym siętego nie spodziewał po niej ostatnio zaczęła mi mówić o ślubie i odzieciach cieszę się bo dalej jąk kocham ale nie wiem co mam o tym myśleć co robić proszę pomóżcie
napisał/a: ~gość 2012-09-16 11:34
Wniosek jest prosty po przeczytaniu ostatniego zdania. Panna znalazła jelenia, teraz złapie go na dzieciaka i będzie miał kto wychowywać może nawet nie swoje dziecko a ona dalej będzie się dmuchać z byłym.Takie rzeczy kończy się po jednej akcji a nie sraka po krzakach.
napisał/a: Michal1231 2012-09-16 12:41
problem w tym że nie umiem tego zrobić i nie chcę. od kiedy odkryłem to wszystko ona powiedziała przy nim że mnie kocha i nie chce mnie stracić ale wydaje mi się że z nim też jest coś nie tak bo powiedział jej mamie że on wie że ona go kocha tylko nie zdaje sobie z tego sprawy i na pewno wróci do niego męczy ją telefonami. nie mogę zrozumieć dlaczego wcześniej nie zakończyła tego cyrku a te jej tłumaczenia że bała się nie trafiają do mnie a wytłumaczenie dlaczego mnie zdradziła to już całkiem o czym ona wtedy myślała czy ani przez chwilę nie pomyślała o mnie... kiedy jesteśmy razem jest wszystko super cudownie jestem szczęśliwy że ją mam ale kiedy się nie widzimy wracają do mnie te wspomnienia zastanawiam się czy problem nie leży u mnie w głowie. dlaczego mówi i wcześniej też mówiła że mnie kocha jeśli dalej się z nim spotykała. jak mam to zrozumieć?
napisał/a: KokosowaNutka 2012-09-16 12:49
Dziewczyna cos kreci. Moze nie umie sie zdecydowac kogo wybrac? A moze chce miec was obu? ;) Dla mnei sprawa jest jasna, ona dalej to ciagnie bo taki uklad jej pasuje. gadanie 'a bo on moze sobie cos zrobic' to tylko glupie wymowki.
napisał/a: Michal1231 2012-09-16 13:14
jak mam sobie z tym poradzić? rozmawiać z nią o tym czy nie ? dlaczego teraz go odrzuca a on nie daje jej spokoju ? wiem że mnie kocha ale ja nie mogę zapomnieć o przeszłości...
napisał/a: ~gość 2012-09-17 12:46
Człowieku, jakby Cię kochała to by takich akcji nie robiła :)
napisał/a: lordmm 2012-09-17 12:51
Preszer uwielbiam Twoje teksty :)
napisał/a: KokosowaNutka 2012-09-17 12:51
Albo dac jej wybor Ty albo ON.
napisał/a: psychol1 2012-09-17 13:27
Tylko kobiety potrafia tak grac na uczuciach. Laska jest glupia i robi obu [Mod: pip-pip]. Nawet jak powiesz albo Ja albo on to bedzie to samo....
napisał/a: KokosowaNutka 2012-09-17 14:05
psychol napisal(a):Tylko kobiety potrafia tak grac na uczuciach. Laska jest glupia i robi obu w Choja. Nawet jak powiesz albo Ja albo on to bedzie to samo....

No to wtedy bedzie chlopak wiedzial co ma robic. Bedzie miec czarno na bialym, ze jej nie zalezy.
Choc w sumie podzielam zdanie wiekszosci forumowiczow.. I tak z tego nic nie bedzie jesli ona tak postepuje.
napisał/a: panim1 2012-09-17 14:22
Wkurzają mnie związki w których dzieją się takie rzeczy...
Raz dziewczyna nie fer i facet wszystko wybacza bez względu na wszystko byleby z nim była i byle czul się szczęśliwy(o ile to szczęściem można nazwać)
rozumiem wiek podstawówki, gimnazjum, nawet średniej bo wtedy hormony dają znać o sobie a człowiek na własnej skórze rośnie w doświadczenie.
Ależ jak można nazwać to miłością kiedy osoba która niby kocha tak szybko wybacza.
Przecież wybaczenie to strasznie długi proces.

Michal123... współczuje, ale wiesz ze sam sobie na to pozwalasz...
Ja bym nie tknęła chłopaka mojego jakbym się dowiedziała że mnie zdradził cokolwiek by nie powiedział. Zdrada zniszczy Twój pogląd na prawdziwy związek na to co w nim najcenniejsze... Może to siąść na Twoje dalsze doświadczenia z innymi kobietami, jeżeli nie zachowasz się tak jak powinieneś możesz nigdy nie stworzyć prawdziwego związku opartego na miłości i zaufaniu...
Skrzywdzisz się na całe życie, musisz podjąć decyzje i uparcie wierze że podejmiesz słuszną.
napisał/a: dalekaodmarzen 2012-09-18 10:53
Wyjdz z tego gowna. Nic dobrego to nie przyniesie. Musisz się z tym pogodzic.
Gdyby jej na Tobie zalezalo, to by takich akcji nie bylo. Skoro dzieje sie tak jak sie dzieje, to pewnie w koncu zostawi Was oboje dla trzeciego, ktoremu moze bedzie wreszcie wierna. Nie czekaj na to tylko odejdz, zerwij kontrakt, nie daj soba manipulowac. To trudna decyzja ale jedyna rozsadna.