zdradziłam męża będąc z nim w ciąży
napisał/a:
jolkaXp
2008-10-28 21:49
nie czytałam do końca, ale jeśli masz na myśli, to co ja sądzę, to przez "u"
napisał/a:
JoannaSR
2008-11-14 22:15
Uważam, że zdrada jest obrzydliwa, ale najbardziej niszczy osobę zdradzającą. To Ty teraz masz wyrzuty sumienia, męczysz się i nie wiesz, co robi... Jeśli żałujesz i chcesz by z mężem - nic mu nie mów, tylko na przyszłośc nie rób tego więcej. Niestety, całe poczucie winy będziesz nosi w sobie do końca życia. Ale myślę, że dla dobra rodziny, jeśli chcesz ją mie, dasz radę. Powodzenia :)
napisał/a:
lejla20
2008-11-14 23:52
wiem ze dobrze byloby nie mowic mezowi, ale jak z tym zyc? nie potrafie zrozumiec jak mozna ukryc cos takiego... rozumiem zdrade, chwila czasem nawet druga milosc i raz ktos wybaczt a innym razem nie... ale nie moge sobie wyobrazic (jezeli wiedzialas ze jestes w ciazy z mezem) ze kochasz sie z facetem a dziecko innego masz w brzuchu.... pomyslalas o nim?? jak przeczytalam twoja wypowiedz przez chwile nie moglam dojsc do siebie... to jest jakies takie nie normalne wrecz wstretne oblesne... nie wiem juz co o tym myslec...
to twoje zycie i zrobisz i tak co uwazasz za sluszne... mi jest tylko szkoda przedewszystkim tego dzidziusia....
dawno nie odpisywalas... dzidzius sie juz chyba urodzil... ciekawa jestem co postanowilas...
to twoje zycie i zrobisz i tak co uwazasz za sluszne... mi jest tylko szkoda przedewszystkim tego dzidziusia....
dawno nie odpisywalas... dzidzius sie juz chyba urodzil... ciekawa jestem co postanowilas...
napisał/a:
exelka
2008-11-22 17:59
uduś to, przed mężem milcz... a przyszłość, która szykuje zmiany, pomoże Ci o tym nie pamiętać...jeśli tak boli..odpokutuj... Kochaj dwójke tych dzieciaków do kwadratu i więcej..
napisał/a:
Chrobry1025
2019-05-02 20:22
Zdradziłaś? Trudno... Tego słoika już nie odkręcisz, ale jeśli mąż nie wie, nie mów mu. Gdybyś to zrobiła, uspokoisz sumienie, tyle że jego kosztem.
Ciężar zrzucisz z serca prosto na niego, a mało który z nas się po czymś takim podniesie. Ciągle będzie się zadręczał pytaniem o powód i uzna, że "kochanek"(cudzysłów, bo zakładam, że chwilowo straciłaś panowanie nad hormonami i nie było żadnego romansu, a jedynie krótkotrwały impuls) dał ci coś, czego on nie był w stanie ci dać.
Może też radykalnie zmienić swój stosunek do ciebie
Ciężar zrzucisz z serca prosto na niego, a mało który z nas się po czymś takim podniesie. Ciągle będzie się zadręczał pytaniem o powód i uzna, że "kochanek"(cudzysłów, bo zakładam, że chwilowo straciłaś panowanie nad hormonami i nie było żadnego romansu, a jedynie krótkotrwały impuls) dał ci coś, czego on nie był w stanie ci dać.
Może też radykalnie zmienić swój stosunek do ciebie