zdradzilem...dobijcie mnie!!!

napisał/a: zagubiony_w 2012-11-27 19:51
Witam wszystkich. Jestem zonaty ponad 10 lat i mam cudowne dzieci. W ostatnim czasie zdradzilem moja cudowna zone przez czat i gg. Tak naprawde nie mam pojecia czemu..Pisalem z dziewczynami sprosne rzeczy oraz wysylalismy nagie fotki. Zachcialo mi sie chyba dowartosciowania (z mojej strony to bylo nic wiazacego..do tego wyszla moja perfidia). Sam jak o tym czytam i pomysle to niedobrze mi sie robi. Zrobilem zonie tym takie spustoszenie w glowie ze pewnie mi nigdy nie wybaczy ..wsumie sam sobie tez tego nie wybacze.Nie wiem jak mam funkcjonowac..nie cofne czasu, zaluje z calego serca. Nie ma takiej rzeczy ktora moglbym zrobic zeby zlagodzic jej bol. Pewnie odeszlaby juz dawno od mne (to zrozumiale) ale niestety jestesmy zwiazani finansowo. Chcialbym naprawic wyzadzone krzywdy ale wiem ze to niereane. Jestem zalamany wlasna glupota. Nie chce mi sie zyc..stracilem wszystko co dla mnie bylo najwazniejsze. Dobijcie mnie to moze znajde odwage .............
napisał/a: errr 2012-11-27 21:47
dobijam.
napisał/a: sex.trener 2012-11-27 22:41
Głupotą jest robienie z wirtualnej zdrady wielkiego problemu, który miałby niby "załatwić" całe małżeństwo.
Naprawdę straszne i aż nieprawdopodobne.

_________________
http://www.sex-trener.pl/maz-mnie-zdradza.html
napisał/a: errr 2012-11-28 09:23
głupotą jest bagatelizowanie wirtualnej zdrady ;)
napisał/a: KokosowaNutka 2012-11-28 10:08
Oj Boze chlopie wyluzuj. Poczekaj kilka dni, przejdzie Ci. I jesli tak Cie to boli to nie rob drugi raz takich glupot. A zonie nic nie gadaj
napisał/a: ~gość 2012-11-28 11:43
Nie potrzebnie jej mówiłeś. Teraz to już pozamiatane.
napisał/a: zagubiony_w 2012-11-28 12:01
Zona dorwala moj komputer jak bylem w pracy i dokladnie przetrzepala. Nie zmieni to faktu ze jestem najwieksza swinia na swiecie. Malzenstwo to juz mi sie posypalo..nie zalezy jej . Ja nic nie moge zrobic w tym kierunku. Nie rozmawiamy praktycznie wcale. Jestem winny calej tej sytuacji i muszze poniesc konsekwencje...cokowiek bym nie zrobil odbije sie to tez na mojej zonie. Czy ktos mial podobna sytuacje i jak to sie skonczylo???!!! Nie szukam wsparcia bo one jest potrzebne mojej zonie.
napisał/a: KokosowaNutka 2012-11-28 16:30
Z jednej strony to co zrobiles nie bylo OK..ale z drugiej nie na tyle, zeby przez to rozpadlo sie 10letnie malzenstwo z dziecmi.. Dramat jakis.

I po cos jej w ogole o tym gadal? Nie dosc, ze oszukujesz to do tego glupi jak but jestes.
napisał/a: H2O 2012-11-28 16:45
KokosowaNutka napisal(a):I po cos jej w ogole o tym gadal? Nie dosc, ze oszukujesz to do tego glupi jak but jestes.
przeciez wyraznie napisane jest , ze
zagubiony_w napisal(a):Zona dorwala moj komputer jak bylem w pracy i dokladnie przetrzepala
napisał/a: KokosowaNutka 2012-11-28 17:15
To oboje sa siebie warci. Jedno robi w konia drugie przeszukuje prywatne rzeczy..

No i mogl historie wykasowac, zdjecia, filmiki, itp.
napisał/a: panim1 2012-11-28 17:51
Zdrada zdrada...
Szkoda że człowiek ma tak słabą wyobraźnię że nie widzi konsekwencji przyszłych czynów..
Więcej wyobraźni i zostaw żonkę w spokoju... Dała Ci wierność i poczucie bezpieczeństwa szkoda że nie potrafiłeś zapewnić jej tego samego.
Zgnoiłeś jej poczucie kobiecości nawet jak wybaczy nigdy nie zapomni...
Niby nie cielesna zdrada ale boli równie mocno.
napisał/a: errr 2012-11-28 17:55
no bez przesady, przeszukanie kompa małżonka to pikuś przy jego pisaniu, wysyłaniu fotek i wirtualnym seksie z dziewczynami. Być może i są siebie warci ale na pewno nie z powodu przeszukania kompa;)
zagubiony_w, nie poddawaj się. Jeśli jeszcze Ci zależy to walcz, nękaj, gadaj, błagaj. Każdy kryzys jest do przejścia byleś się za to zabrał odpowiednio wcześnie. Nie za parę miesięcy bo żona już zdąży się oswoić z samotnością.