Zdradziłem, jak dalej być razem skoro tego chcemy?

napisał/a: janek987 2009-08-11 23:47
Witam wszystkich.
Wiec moze jakoś zacznę, byłem z moja dziewczyna 5 lat, bardzo sie kochaliśmy i kochamy, jednak po okolo 3 latach, coś zaczeło sie sypać, dowiadywałem sie o roznych rzeczach, ze moja druga polowa spała w akademiku, ze pisała z jakimś chłopakiem, ze sptkala się z nim itp. Teraz tak na to patrzac to są to pierdoly, bo ona mnie nigdy nie zdradziła :( Ale ja wtedy spojzalem na to inaczej, było mi z tym strasznie zle i wyobrazalem sobie niewiadomo co. Wtedy w moim zyciu pojawiła sie kobieta, mieszkajaca niedaleko mnie, zaczęło sie od pisania sms, ona mnie rozumiała, tzn tak mnie sie wydawało bo pisala jaki to jestem dobry i ze to nie moja wina itp, mnie sie to podobało i szybko pisanie sms przerodzilo sie w spotkania, a potem dwukrotny sex:( za nim moj rozum opamietał sie co zrobil i co sie stało było juz o wiele za puzno:/ przestalismy pisac a tamta sytuacje potraktowalismy jak chec sprobowania jakby to było razem ( w dziecinstwie chciala byc moja dziweczyna) ale dla mnie to było jakies chwilowe zauroczenie, badz nie wiem co. Nie potrafie tego ani wytłumaczyc ani nazwac.
Tamta dziewczyna tez miala chlopaka z ktorym byla długo i stwierdzilismy ze to był bład i nikt nie moze sie o tym dowiedziec:/
I tak bylo przez 2 lata, ukrywalem to własnie tyle czasu. Ale po tym czasie zaczałem jakos normalnie myslec, tak powaznie o tym wszystkim, chcialem sie z nia zareczyc, w przyszlosci wziac slub i miec dzieci. To mnie dobilo, bo nie potrafilem byc z nia szczesliwy i dac jej szczescie z mojej strony jesli w myslach wiedzialem co robilem. Postanowilem powiedziec jej o wszystkim, niewazne jak to zniesie, ale w głebi duszy mialem nadzieje ze zrozumie i jesli bedziemy wiedziec juz o sobie wszystko i to przetrwamy to bedzie tylko z gorki, wierzylem ze zrozumie ze bylo to jakies chwilowe pogubienie sie mojej osoby. Niestety...spotkalismy sie pare razy, ona mi wybaczyła ta zdrade, i chcemy byc bardzo razem, ale ona ciagle to pamieta, ciagle jej sie przypomina, wyobraqza sobie jak siedzialem z tamta dziewczyna w aucie i ... sami wiecie:( jest jej strasznie ciezko :(
Myslicie ze jest jakakolwiek szansa ze kiedys zapomni i bedziemy mogli byc razem? Jak ja mam jej w tym pomagac? co robic? czy pisac do niej, zaprosic ja gdzies czasem? czy dac jej spokoj i pozwolic w spokoju przemyślec wszystko i podjac decyzje?
Strasznie mi na niej zalezy i calym sercem załuje tego co wtedy zrobilem:( nie chce nic zepsuc:( pomozcie:(
napisał/a: białadama 2009-08-12 00:02
Jesli mam byc szczera,a jestem to sorry bardzo ale jakoś nie bardzo ją kochasz skoro ją zdradziłeś. Gdybyś ją kochał szczerą miłością to byś jej nie zdradził i to samo tyczy się twojej dziewczyny.Jak można stworzyć związek,prawdziwy zwiazek skoro się zdradziło i żyło/je sie tyle w kłamstwie.
Dajcie sobie spokój ze soba.
napisał/a: Ortograf 2009-08-12 04:28
Ty najpierw Jasiu dorośnij bo jak tu już się kilka razy rzekło bo do miłości jak do wszystkiego trzeba dojrzeć, zrób sobie i jej przysługę i daj jej czas, znając życie cię zostawi, ona ułoży sobie życie z pełnowartościowym człowiekiem a ty będziesz miał szanse wyszumieć się, dorosnąć i kto wie może się kiedyś spotkacie.

Ps. nie nie ma szans żeby zapomniała o tym przez najbliższe miesiące czy lata i nic nie możesz zrobić.
napisał/a: ~gość 2009-08-12 07:56
Ona sama musi teraz zdecydować czy będziecie dalej razem czy nie ,czy jest szansa żeby Ci wybaczyła i umiała z tym żyć. Wiesz ,boli ją nie tylko zdrada ale też to że wolałeś słuchać jakichś durnych plot zamiast jej ufać i uwierzyć w nią. Potrzebuje czasu.
Możesz napisać jej jakiegos maila z wyjaśnieniami i przeprosinami, a po tym zostaw ją w spokoju i czekaj na jej decyzję.
napisał/a: eska1 2009-08-12 10:06
janek987 napisal(a):Myslicie ze jest jakakolwiek szansa ze kiedys zapomni i bedziemy mogli byc razem?

Zapomnieć, nigdy nie zapomni. Ewentualnie może o tym spróbować często nie myśleć.

janek987 napisal(a):Jak ja mam jej w tym pomagac?

W sumie nic nie możesz zrobić. Ona sama musi sobie z tym poradzić.

janek987 napisal(a):Strasznie mi na niej zalezy i calym sercem załuje tego co wtedy zrobilem:

Już mleko zostało rozlane..

Moim zdaniem ona się z tego nie pozbiera. Po co wkraczać w związek z osobą, która oszukiwała, jak można z kimś szczerym? Moim zdaniem zdradę prawdziwie potrafią tylko wybaczyć sobie starsze małżeństwa, a nie młodzi ludzie, przed którymi całe życie. Ja mówię za siebie, bo nie mogłabym żyć ze świadomością, że mój M. mnie zdradził. Jakby już takie coś się zdarzyło wolałabym o tym nie wiedzieć..
napisał/a: lodyga 2009-08-12 12:03
Kobieta nigdy nie zapomina...a napewno nie zdrady.
napisał/a: majka 83 2009-08-12 14:53
janek 987 jest takie stare powiedzenie "zdradzający powinien przyjąć na swoją pierś cały ból zdradzanego" I ty jesteś na to gotowy prawda? To dobrze ,że chcesz pomóc swojej dziewczynie, szczególnie po tym ciosie prawdy który jej zadałeś.Piszesz,że ci wybaczyła? myślę,że niezupełnie, ale bardzo tego chce, kocha cię i nie chce przekreślać pięcioletniego związku, po prostu szaleje z bólu jest w szoku.
Musisz zrozumieć jedno, to co dla ciebie wydarzyło się 2 lata temu , dla niej wydarzyło się teraz, im bardziej i dłużej cię kocha, tym ból jest silniejszy.Myślę,że mówiąc jej popełniłeś błąd, bo właściwie po co jej powiedziałeś? Chciałeś mieć czyste konto? Pozbyć się wyrzutów sumienia? Być szczęśliwy? Ty? A co z nią? Wybacz, ale uważam ,że w tym wypadku był to po prostu akt egoizmu i zrzucenie twojego poczucia winy na dziewczynę.Sam się powinieneś uporać z tym co zrobiłeś.Wiem, że szczerość w związku jest ważna,ale nie w tym wypadku, być może to ja ze swojego życia jeszcze nie wyciągnęłam właściwych wniosków, ale myślę, że tak naprawdę ona nie chciała tego wiedzieć i to jeszcze po dwóch latach.
Zaskoczył cię jej reakcja? Myslałeś co? Wybaczy,bo kocha i po wszystkim?
Nigdy naprawdę nie wiemy jak się zachowa nasz partner mimo, że wydaje nam się, że go znamy.Tym aktem prawdy zadałeś jej cios w samo serce a taka rana musi się zagoić....tu potrzeba czasu.Wybrałeś przyznanie się, to bardzo trudna droga i niestety bardzo pod górkę.
Pryznałeś się , wprawdzie po dwóch latach, ale przyznałeś.Jednak ma to swój pozytywny aspekt, jesteś zdystansowany do tego zdarzenia, potrafisz go ocenić, wyciągnąć wnioski, nie masz w sobie butności zauroczonych zdradzaczy, którzy myslą,że żałują, a tak naprawdę nie wiedzą, czego chcą. Masz cierpliwość, której być może dwa lata temu by ci brakowało.
Naprawdę żałujesz rego co sie stało i pragniesz naprawić swój błąd.
Ona cię kocha i ty ją też ( tu ci akurat wierzę), nie ma sensu przekreślać pięciu lat tym bardziej,że oboje chcecie to ratować.
Co możesz zrobić? Jest bardzo zraniona, potarzebuje twojej miłości, czułości i cierpliwości. Pozwól jej wykrzyczeć ból, wypłakać, zapewniaj o swoim oddaniu, niech widzi,że żałujesz.Nie opuszczaj jej bo uważasz,że potrzebuje dystansu,pomysli,że przestałeś sie o nią starać,ale daj jej go jeżeli o to poprosi .Uda się wam jeżeli będziesz cierpliwy, oczywiście pisz do niej...i czekaj.Nie bądz sadystą i w żadnym wypadku, nie opowiadaj szczegółów: co? gdzie? jak? kiedy? Nawet jak będzie cię o to prosić. Im mniej wie , tym lepiej dla was. Jeśli będziesz zmuszany, opowiadaj jak było dennie,a tamta beznadziejna, choćby to była nieprawda.Nie opowiadaj jej, że zdradziłeś bo z kimś tam pisała,to nie jej wina. Prawda jest taka,że zauroczyłeś się i sam nie wiesz dlaczego.
Czy to zapomni ?Raczej nie, jednak z czasem tak jak ci napisałab]eska[/b] będzie o tym mysleć mniej, ale czy będziecie razem, zależy od tego jak ty się będziesz o nią starać... teraz przyjmij na siebie cały jej ból i po prostu zdobywaj ją od nowa..
Powodzenia!
napisał/a: a*** 2009-08-14 14:41
JASIU...mysle, ze mozecie sprbowac byc dalej razem- choc to bardzo trudne. nigdy nie bedzie juz tak samo, ani Ty ani Twoja dziewczyna nie zapomnicie o tym co sie stalo- wiem, bo mimo mojej zdrady moj chlopak chcial byc ze mna i jestesmy razem! minelo 8 m-cy od czasu, gdy "to" sie stalo i mimo staran czasem sprawa powraca...nie ukrywam jest ciezko, ale warto probowac jesli jest to milosc- a nie poczucie winy!!! jesli Twoja dziewczyna bedzie chciala byc z Toba: nigdy nie daj jej juz powodow do zazdrosci...teraz bedzie bardziej wrazliwa na Twoje kolezanki...musi to przetrawic i Ty tez- swoje sumienie...powodzenia
napisał/a: mpog 2009-08-14 15:00
Witm
Ja nigdy nie byłam zdradzona a bynajmniej nic na ten temat nie wiem ale wiedze podobienstwio mniedzy mna a Twoja dziewczyna. Ja bez uzasadnionych przyczyn czasami myśle o byłych dziewczynach mojego meża i też sie zastanawiam jak to midzy nimi było staram sie o tym nie myślec ale samo przychodzi wiec myśle że jeżeli nie bedzie potrafiła do tego sie przyzwyczaic to nie powinniście być razem. bo to zawsze bedzie wracać
napisał/a: arturo1 2009-08-15 18:09
janek987, a nie myslales zeby byc z dziewczyna z ktora zdradziles swoja ukochna ? Skoro ona tez zdradzila swojego chlopaka to jestescie siebie warci ! Sprobuj z nia bo jesli Twoja dziewczyna ma odrobine szacunku do samej siebie predzej czy pozniej wskaze Ci drzwi !
napisał/a: FairyTale 2009-08-17 13:57
"Kobieta wybaczy wszystko, lecz nie zapomni niczego..."

Ja bym nie zapomniała i nie wkraczała w związek z kimś, kto mnie zdradził z inną (i to 2 razy!!)... Było Ci ciężko, nie mogliście się dogadać - ale nic nie tłumaczy tego co zrobiłeś... Skrzywdziłeś ją i pomyśl jak ty byś się czuł na jej miejscu?! Wybaczyłbyś?? ..hmmm??? niee... Ja myślę, że nawet potraktował gorzej... Dlatego nie wymagaj niemożliwego...

Jeżeli dziewczyna zapomni, to chwała jej. Ale jak już raz ją zdradziłeś, to kto wie, czy przy następnym kryzysie znowu tego nie zrobisz??!!

Przykro...
napisał/a: janek987 2009-08-19 17:05
Nie zrobie tego napewno drugi raz, nie potrafie opisac co sie wtedy stalo, moze byłem zbyt dziecinny i niedojzały do milosci, moja dziewczyna byla moja pierwsza dziewczyna i moze dlatego to zrobilem, chcialem zobaczyc jak to jest, nie mam pojecia, sam nie potrafie tego opisac:( wiem ze bardzo załuje tego co zrobilem i ten bład tyle mnie nauczył ze jestem pewny ze nidy wiecej tego nie zrobie, nie bede prowokowal zadnych sytuacji a jesli ktos bedzie cos ode mnie chcial to po prostu uciekne.

Zrozumialem przez to wszystko jak moja dziewczyna jest dla mnie wazna, jest mi strasznie ciezko ze tak ja skrzywdzilem, ale czlowiek jakos wtedy o tym nie myslał. wydaje mi sie ze wydoroslałem przez to wszystko strasznie i teraz dopiero wiem czego chce i na czym mi zalezy:( szkoda ze za puzno

z moja dziewczyna spotykamy sie czasem, bylismy ostatnio nawet razem na weekend w gorach, chcemy byc razem, ale ta mysl ciagle powraca, ona mysli o tym co zrobilem, ja widze ze ona mysli i czuje do siebie ogromny smutek i zal:( jesli jeszcze czym sie zajmiemy i cos robimy to jest ok,a le jak przychodzi wieczor wszystko powraca

bardzo chce z nia byc i oddałbym wszystko zeby cofnac czas i to naprawic:( powiedzcie co zrobic zeby przestac o tym myslec, zeby zapomniec o tym choc na jakis czas, wiem ze bedzie ciezko i bedzie sie to przypominac, ale jak sprawic aby bylo tego jak najmniej?:((