zdradzony czy nie

napisał/a: robertson73 2011-09-30 17:26
Jestesmy malzenstwem juz ponad 15 lat w zyciu tak jak wiekszosci malzenstw ukladalo nam sie rozmaicie.Jestesmy w miare sytuowani mamy dwoje dzieci . Jestem typem faceta ktory zrobilby wszystko dla swojej kobietyo czym moja zona bardzo dobrze wie. W lozku jest nam bardzo dobrze mam wszystko to o czym niektorzy faceci moga sobie tylko pomarzyc ale zawsze na piedestale naszych igraszek stawiam przyjemnosc mojej kobiety . Niektorych facetow może to frustrowac ale taki już jestem najpierw moja zona potem ja.Niestety wlasnie nie tak dawno zwrocilem uwage na dziwne zachowanie mojej zony. Zaczela mi robic wymowki ze to robie zle w domu a tamtego nie robie ze czepiam sie dzieci, na choryzoncie pojawila sie moja dawna kobieta co podniecilo jeszcze plomien niesnasek.Zaczela mi wmawiac ze ja zdradzam chociaz ciezko pracuje a ta kobieta mieszka na drugim koncu polski. Powoli jednak jakos doszlismy do porozumienia i wtedy zona wyrazila chec na rozmowe .Rozmawialismy o naszy zyciu o naszych mazeniach, zona zaczela mi opowiadac historyjke cytuje "o kolezance ktora jest mezatka i zakochala sie w zonatym koledze z pracy sama go zaczepiala wysylala usmiechy ukierunkowywala spotkania tak aby byc blisko niego i dozyla do zblizenia z nim.On to odwzajemnial ,przypadkowe jego ocierania dotykania dlonia jej ciala po ktorych kolezanka robila sie podniecona i takie tam podobne " opowiadanie mojej zony a takze kilka rzeczy miedzy innymi staranne wyczyszczanie korespodencji na portalach spolecznosciowych spowodowalo to iz zaczelem sie zastanawiac czy czasem nie dzieje sie cos zlego i czy te opowiadanie nie bylo o niej samej nadomiar zlego na koniec tego opowiadania które było jakby erotyczna spowiedzia zona powiedziala do mnie ze ma rozwiazanie abysmy zazegnali kryzys i niesnaszki między soba. Zaproponowala mi rozwod ale w taki sposob ze będziemy dalej mieszkac wychowywac dzieci itp. ale pozycie seksualne będzie takie ze nie zdradzajac się będzie mogla isc z czystym sumienie do lozka a ja będę mogl zrobic to samo.Widza ze się wkurzylem zaczela się smiac obrucila cala rozmowe w zart i rozmowa się na tym skonczyla . Może ktos wie co mam myslec i jak się zachowac w sumie może to spotkac kazdego z nas.
napisał/a: ~gość 2011-09-30 19:16
robertson73 napisal(a):ale pozycie seksualne będzie takie ze nie zdradzajac się będzie mogla isc z czystym sumienie do lozka a ja będę mogl zrobic to samo.

15 lat no to o zdradę łatwo... mi się zdaje, że twoja żona chce "swingerzyć".
napisał/a: chickadee 2011-09-30 20:30
Hmm ty znasz najlepiej swoją żonę i powinieneś wiedzieć czy to był rzeczywiście żart. Tylko że w taki sposób się nie żartuje i tu miała coś na rzeczy. Porozmawiaj z nią na spokojnie o tej rozmowie i o tym rozwodzie, a dowiesz się więcej. Może chciała wzbudzić tylko twoją zazdrość albo Cię zdradza lub zmierza do tego.
napisał/a: Magdalena32 2011-09-30 21:51
jeżeli to był żart bo naprawdę poczucie humoru Twoja żona ma tragiczne.
moim zdaniem ma romans a ta gadka miała służyć sprawdzeniu Ciebie i sprawdziła, wie co mógłbyś zrobić i teraz to wykorzysta, jednym słowem masz przesrane.
napisał/a: Pitiful 2011-09-30 23:18
Sprawdź ją. Keylogger prawdę Ci powie. W między czasie zabezpiecz się przed utratą majątku w razie rozwodu i poradź się prawnika. Po takim "żarcie" już nigdy nie spojrzałbym tak samo na moją kobietę.
napisał/a: MałaZ 2011-10-02 17:55
Ciekawe jakby zareagowała, jakbyś się zgodził, a potem dodał, że też żartowałeś.
napisał/a: robertson73 2011-10-05 10:07
nie wiem czy chce swingerzyc nigdy raczej nieobjawiala taki zapatrywan co do romansu moze wyda wam sie to wkurzajace ale doswiadcznie zyciowe nauczylo mnie ze jesli sie ma dowody niezbite mozna muwic o faktach sa niestety ludzie ktorzy nas znaj a ktorzy chcieli by nas rozlaczyc i miedzy innymi zmyslali juz nieraz podobne bajki czekajac na moja reakcje wiec narazie nie wychylam sie z tym za mocno do przodu owszem nauczylem sie ze w malzenstwie najlepsza bronia jest szczera i dluga rozmowa i to naprawde pomaga pod warunkiem ze obie strony tego chca na kompie nie musze nic wiecej instalowac bo mam taki ciekawy program ktory monitoruje caly komp i wszystko co sie na nim dzieje wlacznie ze zdjeciami zreszta zona wie o tym programie nieraz sama sprawdza co ja robilem a pozatym w domu mamy kilka laptopow wiec jesli ma ochote skorzysta z dzieci sprzetu trudno jest tak ostetacyjnie zauwazyc ze ktos cie zdradza jesli ta osoba sie z tym dorze kryje narazie sa to moje przypuszczenia wywodzace sie z obserwacji zachowan zony do tej pory wszystko co robilismy w wiekszosci robilismy razem i o wszystkim sobie mowilismy staralismy sie nie miec tajemnic przed soba no coz lata leca i czasy sie zmieniaja ciekawe czy jesli faktycznie jest tak ze ma albo dazy do tego romansu i zblizenia to ciekaw jestem czego oczekuje od tego faceta seksu i milosci wiekszasc facetow nie chce sie pchac w stale zwiazki woli pobzykac sobie tylko niewiem na co liczy jesli to prawda
napisał/a: ~gość 2011-10-05 12:09
IMHO jeśli zastanawiasz się czy zostałeś zdradzony to już pewnie się tak stało. Tak to działa. A to tłumaczenie, że koleżanka w pracy i inne dziwne zachowania żony świadczą o tym, że tą koleżanką jest właśnie ona. Dociśnij babę do ściany i niech się przyzna.
napisał/a: cassii81 2011-10-05 12:57
dr preszer ma rację.
skoro się zastanawiasz czy Cie zdradziła to znaczy że coś jest nie tak.
kobiety nie wymyślają historyjek ot tak sobie. a romansować można na wiele sposobów. to że zainstalowałeś program szpiegujący na kompie to nie znaczy że ją kontrolujesz.
mój mąż potrafił wyjść po fajki do sklepu i mnie w tym czasie zdradzić.
przyciśnij ją. jak będziesz natarczywy i nie ustąpisz to wymięknie i się dowiesz prawdy

napisał/a: MałaZ 2011-10-05 13:01
cassii81 napisal(a):mój mąż potrafił wyjść po fajki do sklepu i mnie w tym czasie zdradzić.

piszesz o tym tak, jakby to był standard, że Cię zdradza tu i tam? Nadal umiesz z Nim być?
napisał/a: Pitiful 2011-10-05 16:34
Robertson73 intuicja rzadko zawodzi. Jeśli czujesz, że coś jest nie tak to lepiej zgłębić temat. Jeśli żona wie o programie szpiegującym to jasne, że z takiego kompa nie będzie pisać do kochanka. Szpieguj laptopy. Nie jesteś ciekawy dlaczego są usunięte wiadomosci na portalach? Sprawdź też telefon - tam najczęściej zdradzeni znajdują dużo ciekawych rzeczy. Ostatecznie jeśli Cie stać to wynajmij detektywa.
napisał/a: lordmm 2011-10-05 17:00
Robertson ja też kiedyś myślałem, że dobrze robię stawiając na pierwszym miejscu dobro mojej już ex. Nie jesteś pierwszym przykładem na to, że kobiet nie wolno rozpieszczać, kobiety trzeba traktować tak jak mówi STEREOTYP, z którym ja osobiście do tej pory się nie zgadzam, bo jednak twierdzę, że lepiej być dobrym dla kobiet.

Zauważ jak wiele kobiet tkwi w związkach gdzie są bite i poniżane a jak wiele kobiet odchodzi od dobrych mężów dla palantów. Nie opłaca się.

Twoja kobieta Cię zdradza. Nie ma co się rozwodzić nad tym co do tego doprowadziło itd, bo ona Ci powie i tak, że sama nie wie jak do tego doszło, a i tak winny jesteś Ty, bo np zawsze dawałeś jej czerwone kwiaty, a nagle po 15 latach kolega w pracy daje jej białe i ona stwierdza, że ona lubi przecież białe, a Ty się nie domyśliłeś, masz ją gdzieś a kolega z pracy wie doskonale czego jej trzeba.

Ratuj co Twoje. Też myślałem kiedyś że nie powinno się sprawdzać kobiet. Teraz wiem, że trzeba, szkoda pieniędzy na nie sprawdzanie :)

Ratuj co możesz, zbieraj dowody, bo skończy się to tak, że zabierze Ci połowę majątku, dziecko i ucieknie do gacha. Wynajmij detektywa, poradź się specjalistów od podsłuchów, keyloggerów i innych tego typu rzeczy, parę tygodni i wszystko będziesz wiedział, raz dwa pozewik, wywalasz gałgana z domu i masz czystą głowę. Inaczej się zamordujesz psychicznie. Z nimi trzeba krótko, kobiety nie lubią dobrych facetów, którzy zrobią dla nich wszystko, one kochają takich, za którymi muszą biegać, żeby ich zdobyć. A jak zdobędą, facet się zakocha, stanie się dobry, wracamy do punktu wyjścia i tak dalej. Nie ma takiej, która się nie znudzi facetem jaki byś nie był. Będziesz zły - zapragnie dobrego, będziesz dobry - zapragnie złego. Tej pani już podziękujemy :) Podobno są takie, które się tak nie zachowują. Ja póki co taką mam, tylko musisz się odkodować i przyjąć do wiadomości, że musisz sobie znaleźć nową kobietę, ta już na zawsze będzie Cię oszukiwać... Tak to niestety jest... One się nie zmieniają...