Zostawiła mnie dziewczyna bardzo Ją Kocham jak ją odzyskać

napisał/a: pawel441 2014-05-03 13:47
Witam Byliśmy razem prawie rok było wszystko dobrze pół roku na odległość, było ustalone że ja się do niej przeprowadzę,ja chciałem na wiosnę wyjechać i tak było ustalone,przyszedł koniec listopada ona zmieniła zdanie że ma przyjechać w grudniu pod wpływem siostry u siebie miałem stałą pracę.Siostra jej nagadała że mam przyjechać że jak nie przyjadę w grudniu to nasz związek się rozsypie że ja tylko przyjeżdżam na weekendy się zabawić że ja nigdy nie przyjadę,jeszcze założyła się z siostrą o czy przyjadę w grudniu czy nie.Ja nie chciałem się przeprowadzić w grudniu wiadomo w grudniu i styczniu pracy się nie znajdzie ale na mnie naciskała powiedziała że jak nie przyjadę to nie wie czy ze mną będzie,no zwolniłem się z pracy i wyjechałem do niej.Bo mi na niej zależałem,w grudniu ciężko było o pracę pracowałem dorywczo w styczniu rozdałem ulotki w mrozie -12C zamieszkałem u niej jej mama wróciła z zagranicy mieszkać było z nią ciężko często się czepiła wszystkiego więc wynająłem sobie pokoik było ciężko z ulotek dużo się nie zarobi a jeszcze miałem długi ale jakoś przetrwałem styczeń w lutym dostałem pracę jako telemarketer dz dziewczyna się do mnie wprowadziła był piątek pojechaliśmy do mojej rodzinnej miejscowości musiałem załatwić sprawy urzędowe powrót mieliśmy zaplanowany na niedziele ale w niedzielę zmarła mi bliska osoba wiec zostaliśmy do pogrzebu. W tym czasie nadarzyła mi się okazja pracy w moim mieście rodzinnym poszedłem na rozmowę o pracę ale nie wyszło,mieliśmy wrócić w czwartek ale miałem rozmowę w piątek dziewczyna postanowiła wrócić w czwartek.Zadzwoniłem do niej czy dojechała ona wyzwała mnie ty kur kur zastanów czego chcesz ,po tej r tej rozmowie o pracę pojechałem do z powrotem do niej dowiedziałem się też straciłem pracę w telemarketingu zostałem bez niczego ona też nie miała pracy.Ja miałem długi na wet nie miałem na jedzenie postanowiłem że wracam do swojej rodzinnej miejscowości na jakiś czas żeby się odbudować i do nie wrócę chciała że bym jeszcze żebyśmy u jej mamy zamieszkali ale ja nie chciałem bo jak bez kasy u kogoś mieszkać no i z jej mamą ciężko się mieszkało wiec wróciłem byliśmy w związku na odległość cały czas utrzymywałem kontakt SMS Skype dostałem pracę u siebie ale ona powiedziała jeżeli chcesz tam pracować to z nami koniec nie rozumiała mojej trudniej sytuacji finansowej .Rozstaliśmy się powiedziała że nie chce związku na odległość.Później do siebie wróciliśmy poprosiłem ją o szanse pojechałem do niej na urodziny 200km choć byłem bez środków do życia mówiłem jej że nie chcę jej stracić dała mi czas dwa tygodnie powiedziała jak do dwóch tygodni nie przyjadę to koniec z nami.Ja chciałem do nie jechać ale nie miałem na podróż nikt nie miał pożyczyć to powiedziała sprzedaj coś i przyjedz wiec napisałem jej sms nie przyjadę to powiedziała koniec z nami dwa dni późnej zaczęła się spotykać z kolesiem błagałem że by do mnie wróciłem ale pisała do mnie spier odper.odemnie i tskie tkp.cześto się odnosiła wulgarnie zostawiła mnie w takiej sytuacji kiedy mam długi przez ten wyjazd w grudniu ja dla niej z żółciłem pracę a ona mnie zostawiła choć nie ukrywam że siebie też obwiniłam za rozpad związku bardzo ją kocham nie mogę bez niej żyć.Czy mam jeszcze szanse do nie wróć?co robić wiem że ona ma już innego,boli mnie to że dwa dni po rozstaniu zemną miła już innego i powiedziała że już mnie kocha i nie zależy jej nam nie.pozdrawiam
napisał/a: e-Lena 2014-05-03 20:16
Nie wiem o co chodzi z generowaniem niechlujnych wypowiedzi pozbawionych jakichkolwiek znaków interpunkcyjnych. To jakaś nowa tradycja/styl literacki?

pawel44, dziewczyna pogrywa z Tobą jak ze szmacianą lalką i robi z Ciebie klauna, a Ty się pytasz jak możesz ją odzyskać i czy masz u niej szansę? Człowieku...

Jeżeli jej rzeczywisty obraz jest tożsamy z tym, co tu napisałeś, to Twoja "kobieta" jest niedojrzała, kapryśna, egoistyczna i kompletnie jej na Tobie nie zależy. Zakłady z siostrą, stawianie Ci ultimatum, sprawdzanie na ile może sobie pozwolić, pozbawianie środków do życia, wyzwiska i burzenie stabilizacji życiowej - jeżeli według Ciebie tak wygląda idealna partnerka, to niestety, nie jest to dobry kierunek rozwoju.

Zrobiłeś wielką głupotę, rzucając dla niej wszystko i błagając żeby z Tobą była, nie otrzymując w zamian nawet okruchów wsparcia. Takie romantyczne porywy serca i gesty godne Lancelota rzadko kończą się dobrze, bo dodatkowo pokazują, że jesteś kompletnie nieodpowiedzialny i zamiast serca i głowy, korzystasz tylko z serca. Przecież masz być jej partnerem, a nie psem.

No chyba, że nie napisałeś wszystkiego. Albo masz 16 lat.
napisał/a: mm212 2014-05-03 22:58
Przeczytałam wszystko, chociaż rzeczywiście bardzo ciężko było przez to przebrnąć.

Zgadzam się z wypowiedzią powyżej w 100%. pawel44, dlaczego Ty w ogóle chcesz z nią być? Ta dziewczyna to jakiś rozkapryszony a do tego jeszcze wulgarny bachor. Ile ona ma lat? 15? To wszystko, co Ty opisujesz, ciężko w ogóle nazwać związkiem. To jakaś chora relacja, od której powinieneś odciąć się raz na zawsze, jeżeli masz chociaż trochę szacunku do siebie.
napisał/a: Annie 2014-05-04 11:54
pawel44, najwyraźniej miłość cię zaślepiła do tego stopnia, iż nie dostrzegasz prawdziwego oblicza swojej partnerki.

Dziewczyny mają rację. Nie jest to osoba w która warto emocjonalnie inwestować. Skoro na etapie związku partnerskiego dziewczyna tak sobie pogrywa, to aż strach się bać, jak by było po ślubie w momencie, w którym poczułaby już, że Cię "ma"
napisał/a: pawel441 2014-05-08 15:24
1.Fakt wyjazd w grudniu do niej to była moja największa głupota ale ona mnie naciskała więc rzuciłem pracę dla Niej.
2.Pracowałem w telemarketingu i tu jest moja wina że tą pracę straciłem ale tam bym zarobił 700 800 zł a więc ciężko było by się utrzymać.
3.Straciłem tą pracę telemark.i postanowiłem wyjechać do swojej miejscowości rodzinnej nie powianiem zostawiać dziewczyny i wyjechać.O to miała żal do mnie.
4.Ustaliliśmy razem na jej urodzinach że za dwa tygodnie do niej przyjadę na stale bo dorywczo pracowałem u siebie.ITU słowa nie dotrzymałem Ale nie przyjechałem bonie miałem za co i wtedy powiedziała że to koniec z nami po dwóch dniach poznała innego.PRZEZ SWOJĄ GŁUPOTĘ STRACIŁEM DZIEWCZYNĘ
napisał/a: dr preszer 2014-05-08 15:57
Tak po dwóch dniach. Uwirzyłeś w to?
napisał/a: e-Lena 2014-05-08 16:08
pawel44 napisal(a):PRZEZ SWOJĄ GŁUPOTĘ STRACIŁEM DZIEWCZYNĘ

Bardziej pracę, stabilizację, własną godność i rozum.
Ja rozumiem, że miłość jest ślepa, ale BEZ PRZESADY. Dziewczyna chciała się Ciebie pozbyć na wszystkie możliwe sposoby, ale byłeś na tyle niedomyślny, że musiała wystrzelić z armaty. Dowodem jest fakt, że zastąpiła Cie innym po całych dwóch dniach. Rzeczywiście, musiała Cie naprawde kochać.
napisał/a: pawel441 2014-05-08 17:20
Nie chciała mię się pozbyć poprosiłem Ją o szansę i ona mi ją dała ja miałem do niej przyjechać mieliśmy zacząć od nowa ale ja nie miałem kasy na podróż nie pojechałem i po tym zemną zerwała i dwa dni później z innym się spotkała z innym,żałuję że nie załatwiłem sobie kasy i nie pojechałem pewnie bym uratował nasz związek.
napisał/a: Valkiria_ 2014-05-08 18:07
Wedlug reklamy to red bull dodaje skrzydeł ale głu...naiwność sprawia ze autor szybuje w przestworzach. Upadek będzie bolesny, ojjjj bolesny.

Mój mąż po przeczytaniu kilku ostatnich tematów stwierdzil "Kochanie my to chyba na innym świecie żyjemy".
napisał/a: mm212 2014-05-08 18:19
pawel44, czytam i po prostu nie wierzę w to, co Ty tu wypisujesz... Jak można być aż tak głupim? Naprawdę nie jesteś w stanie wyciągnąć pewnych logicznych i w oczywisty sposób nasuwających się wniosków z jej zachowań? Czy naprawdę uważasz, że dziewczyna, która przy każdej możliwej okazji Cię obraża i to w tak wulgarny sposób to dziewczyna, która chce zbudować z Tobą poważny związek? Czy dziewczyna, której nie zależy na tym, czy będziesz miał jakiekolwiek dochody, bylebyś tylko był na każde jej zawołanie, to osoba, która myśli o Tobie w kategoriach życiowego partnera? Czy komuś, kto dwa dni po zerwaniu, spotyka się już z innym, jest chociaż trochę przykro z powodu rozstania? Zresztą, skoro już po dwóch dniach była z innym, to przecież oczywiste, że już coś musiało dziać się między nimi, jak jeszcze byliście razem. Otwórz oczy i zastanów się nad tym, co się stało. Naprawdę, to że ona Cię zostawiła, to najlepsze, co mogło Ci się zdarzyć. Powinieneś wyciągnąć z tego wnioski, a w przyszłości unikać dziewczyn jej pokroju i nie pozwalać sobie na takie traktowanie.

Ile macie lat?
napisał/a: pawel441 2014-05-09 17:54
Z Mojej winy straciłem pracę w telemarketingu jak bym ją utrzymał byśmy dalej mieszkali razem i by było dobrze ale jak ją straciłem proponowała mi żebyśmy zrezygnowali ze stancji i zamieszali u jej mamy ale ja nie chciałem bo już tam mieszkałem i z jej mamą ciężko się mieszkało z jej mamą i też nie chciałem iść do kogoś mieszkać bez kasy wiadomo trzeba dołożyć się do rachunków. Więc podjąłem decyzję że wracam do swojej miejscowości rodzinnej,i to był mój błąd pewnie tam bym znalazł szybciej pracę(w miejscowości mojej byłej).Pózniej mieliśmy zacząć od nowa nasz związek powiedziała przyjedz możesz u mnie zamieszkać na jedzenie też załatwię nie miałem na podróż i nie pojechałem ona do mnie rękę wyciąga a ja z tego nie skorzystałem i tego żałuję.
napisał/a: dr preszer 2014-05-10 02:17
Kolego, ciężki przypadek z Ciebie. Masz rację wszystko przez Twoją ignorancję. Straciłeś wspaniałą dziewczyną, ale nie bój nic. Jeszcze nie jedną poznasz :D